Chciałbym, żeby dzisiaj coś się wydarzyło

Okładka książki Chciałbym, żeby dzisiaj coś się wydarzyło Tomasz Nalewajk
Okładka książki Chciałbym, żeby dzisiaj coś się wydarzyło
Tomasz Nalewajk Wydawnictwo: Wydawnictwo Cyranka literatura piękna
704 str. 11 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Cyranka
Data wydania:
2019-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-01
Liczba stron:
704
Czas czytania
11 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395284700
Tagi:
bildungsroman erotyka
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
70 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
73
3

Na półkach:

Chciałbym, żeby dzisiaj coś się wydarzyło.
A kto z nas by nie chciał… W książce wydarza się całe życie bohatera i… nic się nie wydarza. Czyli jak w życiu każdego z nas. Czekamy na fajerwerki, cudowne zwroty akcji, czekamy aż ktoś nas uratuje, sprawi, że w naszej historii COŚ się wydarzy. Wydarza się codziennie, choć nie wydarza się nic.
Książka opowiada historię każdego z nas. Ja odczułam ją wyjątkowo, gdyż pamiętam realia początku lat 90tych i tak samo jak bohater czekałam każdego dnia, żeby coś się wydarzyło…

Chciałbym, żeby dzisiaj coś się wydarzyło.
A kto z nas by nie chciał… W książce wydarza się całe życie bohatera i… nic się nie wydarza. Czyli jak w życiu każdego z nas. Czekamy na fajerwerki, cudowne zwroty akcji, czekamy aż ktoś nas uratuje, sprawi, że w naszej historii COŚ się wydarzy. Wydarza się codziennie, choć nie wydarza się nic.
Książka opowiada historię każdego z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
46

Na półkach:

Niemniej ładna okładka.

Niemniej ładna okładka.

Pokaż mimo to

avatar
392
13

Na półkach: , , ,

Rewelacja. Wielka szkoda, że ta książka zniknie pod kolejnymi, taśmowo produkowanymi "dziełami" naszych rodzimych książkotłuków.
Będę z wielką niecierpliwością czekała na kolejne powieści tego autora!

Rewelacja. Wielka szkoda, że ta książka zniknie pod kolejnymi, taśmowo produkowanymi "dziełami" naszych rodzimych książkotłuków.
Będę z wielką niecierpliwością czekała na kolejne powieści tego autora!

Pokaż mimo to

avatar
827
345

Na półkach:

Ostatnie kilkadziesiąt stron zadecydowało o ocenie 5. Wcześniej oscylowało koło 4, ale ten koniec.
To jest genialny opis równi pochyłej w życiu, jaką możemy sobie zafundować. Powieść przypomina w swej szczegółowości Knausgaarda, ale nie jest to w żadnym wypadku kalka.
Można się może czepiać braku pewnych opisów może traum z dzieciństwa, większego wpływu ojca alkoholika, jednakże debiut Nalewajka jest bardzo subiektywnym i jednostronnym przedstawieniem sytuacji z punktu widzenia głównego bohatera.
To nie jest miła książka.

Ostatnie kilkadziesiąt stron zadecydowało o ocenie 5. Wcześniej oscylowało koło 4, ale ten koniec.
To jest genialny opis równi pochyłej w życiu, jaką możemy sobie zafundować. Powieść przypomina w swej szczegółowości Knausgaarda, ale nie jest to w żadnym wypadku kalka.
Można się może czepiać braku pewnych opisów może traum z dzieciństwa, większego wpływu ojca alkoholika,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
830
161

Na półkach: ,

To jest 700 bardzo smutnych stron. Na których po prostu toczy się życie, takie bardzo zwyczajne, w którym pełno irytujących ludzi...
Przez pierwsze 200-250 stron miałem poczucie, że to klimat Jakuba Małeckiego, którego twórczość bardzo lubię, ale jednak to zdecydowanie nie to.
No i ten język, bardzo prosty, a w szeroko rozumianej sferze erotycznej -wręcz prostacki.
Przebrnąłem, ale nie wiem czy musiałem...

To jest 700 bardzo smutnych stron. Na których po prostu toczy się życie, takie bardzo zwyczajne, w którym pełno irytujących ludzi...
Przez pierwsze 200-250 stron miałem poczucie, że to klimat Jakuba Małeckiego, którego twórczość bardzo lubię, ale jednak to zdecydowanie nie to.
No i ten język, bardzo prosty, a w szeroko rozumianej sferze erotycznej -wręcz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
716
7

Na półkach: ,

O rany, wsiąkłam. Jeśli ktoś jest fanem Knausgarda i jego „Mojej walki” to wreszcie może przestać szlochać, ze nie będzie kolejnych tomów, bo oto pojawił się godny następca.
Bardzo mi brakowało takiej książki, w której nie dzieje się nic, a dzieje się wszystko, bo życie.

O rany, wsiąkłam. Jeśli ktoś jest fanem Knausgarda i jego „Mojej walki” to wreszcie może przestać szlochać, ze nie będzie kolejnych tomów, bo oto pojawił się godny następca.
Bardzo mi brakowało takiej książki, w której nie dzieje się nic, a dzieje się wszystko, bo życie.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Ksiazke przeczytalam juz w zeszlym roku, ale odwazam sie dopiero teraz napisac kilka refleksji po przeczytaniu, usilowalam czytac inne a nie moge zapomniec o tej. Rozne osoby juz ja skrytykowaly, nie chce sie wiec powtarzac, podkresle tylko, ze bardzo mi sie podobala konstrukcja, ktora moglaby prawie byc gotowym scenariuszem filmowym i nawet montaz by nie mial juz wiele do roboty. Poza tym chce tyko dodac, ze pochlonelam te ksiazke bardzo szybko i bardzo sie do niej przywiazalam. Przyszedl mi na mysl Knausgard, ktory tez mnie czasami irytowal (ale moze to byl problem niedoskonalego tlumaczenia ?) a jednak nie moglam sie oderwac od 6 opaslych tomow, jak juz przebrnelam przez pierwszy. Co je laczy ? ano to, ze wszystko jest literatura ! U tego autora docenilam przede wszystkim sposob, w jaki przedstawil swoich rodzicow, bo zgadzam sie z pozostalymi ocenami, ze postacie kobiet sa jednolite a sam bohater jakby nie ewoluowal przez ten kawal czasu, ktory obejmuje opowiadanie. Podobal mi sie tez "pijany slowotok" bez interpunkcji, ktory niezle oddawal zawroty glowy spowodowane upojenie trunkiem z procentami. No i tak jak u Knausgarda, byl tu rowniez poruszony problem relacji z ojcem. Refleksja jaka sie nasuwa, czyzby rzeczywiscie osoby z toksycznych rodzin, nie mogly sie uwolnic od tych toksyn i wybieraja sobie toksycznych partnerow albo powielaja takie zachowania w stosunku do nich, jakby bezwiednie powielali model, w ktorym dorosli ?

Ksiazke przeczytalam juz w zeszlym roku, ale odwazam sie dopiero teraz napisac kilka refleksji po przeczytaniu, usilowalam czytac inne a nie moge zapomniec o tej. Rozne osoby juz ja skrytykowaly, nie chce sie wiec powtarzac, podkresle tylko, ze bardzo mi sie podobala konstrukcja, ktora moglaby prawie byc gotowym scenariuszem filmowym i nawet montaz by nie mial juz wiele do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
72
11

Na półkach:

Kiedy próbuję w jakikolwiek sposób scharakteryzować tę książkę, przychodzą mi do głowy jedynie trzy określenia: nudna, rozwlekła, schematyczna. Przeczytawszy, że autor jest psychologiem i psychoterapeutą miałam nadzieję, że otrzymam kawałek naprawdę dobrej opowieści o rzeczywistych ludzkich problemach. Zawiodłam się - wszyscy bohaterowie w książce są do bólu stereotypowi. Motywy, do których odwołuje się autor, są tak głęboko zakorzenione w życiu codziennym i kulturze popularnej, że opowiada on po raz kolejny historię, którą wszyscy słyszeli już wielokrotnie.

Nie ma w tej książce właściwie niczego odkrywczego, bieg wydarzeń da się przewidzieć po kilkudziesięciu początkowych stronach. Jeśli chodzi o formę, według mnie jest bardzo nietrafiona i ciężkostrawna. Nieustanne przeskoki z przeszłości w przyszłość i zaburzanie chronologii wydarzeń zdają się nie pełnić jakiejkolwiek funkcji. Poza tym, żadna z postaci nie wzbudziła mojej sympatii, a w szczególności główny bohater, którego losy stanowiły esencję powieści.

Kiedy próbuję w jakikolwiek sposób scharakteryzować tę książkę, przychodzą mi do głowy jedynie trzy określenia: nudna, rozwlekła, schematyczna. Przeczytawszy, że autor jest psychologiem i psychoterapeutą miałam nadzieję, że otrzymam kawałek naprawdę dobrej opowieści o rzeczywistych ludzkich problemach. Zawiodłam się - wszyscy bohaterowie w książce są do bólu stereotypowi....

więcej Pokaż mimo to

avatar
64
44

Na półkach:

Przytłaczające wrażenie, że autor zapomniał się we własnej książce. Po kilkuset stronach doskwierał mi przesyt dawkowanym bez umiaru napięciem. Czym się różni rozmowa/kłótnia z początku, środka i końca tej opasłej powieści? Niestety - niczym. Teza dawno udowodniona, mimo to autor wciąż kreuje nowe (czyżby?) sytuacje i kłótnie, by ją przypominać, aż do znudzenia. Tylko że niczego już to nie wnosi, niczego do treści nie dodaje, charakterów nie pogłębia. Gdyby jeszcze to powierzchowne studium kończyło się jakimiś ciekawymi przemyśleniami, albo może gdyby formalnie tekst nabierał czasem kolorytu - ale nie! Monotonia, monotonia, monotonia... Szczerze liczyłam na jakąś wiwisekcję relacji, ale to co autor oferuje, to tylko jałowa transkrypcja nudnych dialogów.
Nie jestem przekonana co do ironii zawartej w doborze wykształcenia głównego bohatera. Bohater wydaje się pozbawiony empatii i refleksji, także w stosunku do samego siebie. Szuka wciąż nowych bodźców, brakuje mu skupienia i wrażliwości. Z morza tak zwanej codzienności wyławia jedynie to, co się utrzymuje na powierzchni, dlatego też kobiety, z którymi się wiąże, są dla niego tak samo niewidoczne, jak on sam dla siebie. Nawet mówią podobnie. Ta powtarzalność zapewne miała swoją funkcję, ale co z tego, jeśli tak nużyła.
Podsumowując, szkoda takiej energii twórczej. To nie rozmach, a wodolejstwo. Wydaje się, że autor mógłby swoje umiejętności rozdysponować kreatywniej, ale być może nie temu miała służyć ta książka.

Przytłaczające wrażenie, że autor zapomniał się we własnej książce. Po kilkuset stronach doskwierał mi przesyt dawkowanym bez umiaru napięciem. Czym się różni rozmowa/kłótnia z początku, środka i końca tej opasłej powieści? Niestety - niczym. Teza dawno udowodniona, mimo to autor wciąż kreuje nowe (czyżby?) sytuacje i kłótnie, by ją przypominać, aż do znudzenia. Tylko że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
621
422

Na półkach: ,

Zdarza mi się czytać dość długo książkę, odkładać, powracać, ponownie odkładać.. Tak było również w tym przypadku, po pierwsze opasły tom, którego nie chciałam zabierać na wojaże urlopowe, po drugie inne książki, które samostnie pojawiły się po drodze. Aczkolwiek to rozłożenie w czasie absolutnie nie umniejsza książce, którą czyta się wyśmienicie.

Co serwuje nam autor, poza godnym pochwały debiutem ;)
Wachlarz emocjonalny.
Dzieciństwo, dorastanie, rodzicielstwo.
Codzienność bohatera jest codziennością wielu z nas, strach przed tym by mówić o tym głośno. Problemy ukrywane pod płaszczykiem pozorności..idealnej tylko z boku.

Książka jest o relacjach tych najbardziej osobistych, autor niektóre rozmowy opisuje z tak dosadnymi detalami, że czuć je, wchodzi się w nie całym sobą. Jest o potrzebie bliskości, zrozumienia, radzeniem sobie z stresem, presją, odpowiedzialnością.
Często podczas czytania gdy autor stosował świadome przenoszenie czytelnika w czasie, nie trzymając się chronologi ja zastanawiałam się jak do tego doszło, co sprawiło, że sytuacja tak diametralnie się zmienia. Refleksyjna, mocna rzecz. Czytajcie !

Zdarza mi się czytać dość długo książkę, odkładać, powracać, ponownie odkładać.. Tak było również w tym przypadku, po pierwsze opasły tom, którego nie chciałam zabierać na wojaże urlopowe, po drugie inne książki, które samostnie pojawiły się po drodze. Aczkolwiek to rozłożenie w czasie absolutnie nie umniejsza książce, którą czyta się wyśmienicie.

Co serwuje nam autor,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    248
  • Przeczytane
    85
  • Posiadam
    23
  • 2019
    6
  • Teraz czytam
    5
  • 2021
    5
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2020
    3
  • 2020
    2
  • Ebooki
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Chciałbym, żeby dzisiaj coś się wydarzyło


Podobne książki

Przeczytaj także