![Zapowiedzi książkowe na luty 2024 roku. Co będziemy czytać?](https://s.lubimyczytac.pl/upload/texts/20200/20218/20218_1706614969_grafika800x600.jpg)
![LubimyCzytać - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/33184/1046241-32x32.jpg)
Pewnego przedpołudnia jadę na cmentarz Kerepesi. W rozmowie z dyrektorem wyznaję, że jestem wielkim przeciwnikiem kremacji (gazety znów pisz...
Pewnego przedpołudnia jadę na cmentarz Kerepesi. W rozmowie z dyrektorem wyznaję, że jestem wielkim przeciwnikiem kremacji (gazety znów piszą o potrzebie budowy krematorium),bo to gwałt na zwłokach, które wcale nie są tak martwe, jak nam się wydaje, kto wie, a nuż się do czegoś przydają, i nie o przyrodę mi idzie, nie o nitrogenazę, enzym niezbędny roślinom. Otóż może się kiedyś okazać, że dla nas, dla naszej duszy, albo tego, co duszą nazywamy, ważne jest, aby właśnie powoli, w ten sposób, się rozkładały być może ciało astralne z ludzkich szczątków czerpie swoją subtelną materię. W drodze do domu trochę mi wstyd , ten człowiek na pewno pomyślał, że jestem jakimś okultystą. Nie jestem, po prostu uważam, że każdy proces powinien odbywać się we własnym tempie, zgodnie z własną chronologią, nie wolno niczego przyśpieszać." "Podróż wokół mojej czaszki" , str.32.