Towarzysze broni
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Tytuł oryginału:
- Comrades of War
- Wydawnictwo:
- Erica
- Data wydania:
- 2009-09-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-09-22
- Liczba stron:
- 492
- Czas czytania
- 8 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788389700889
- Tłumacz:
- Juliusz Wilczur-Garztecki
- Tagi:
- wojna Wermacht
Nie wiadomo, czy byli jeszcze ludźmi, czy już zwierzętami. Wrogiem dla nich byli nie tylko Rosjanie, ale często również ich rodacy, Niemcy. Odważni na polu walki, okazywali się bezradni wobec administracji wojskowej, absurdalnych rozkazów i szalonych dowódców. Dla siebie samych byli kolegami na dobre i na złe, prawdziwymi aTowarzyszami bronia. za niezawodnego kompana mają śmierć, która nie odstępuje ich na krok. Bohaterowie powieści Svena Hassela nie zastanawiają się kto umrze pierwszy, ale jak długo i w jaki sposób będzie umierał.Książka opisuje działania karnego pułku pancernego Wehrmachtu w fazie, gdy szala zwycięstwa przechyla się na stronę aliantów i zwycięstwo Niemców zaczyna się wydawać wątpliwym nawet dla najzagorzalszych zwolenników systemu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 161
- 59
- 33
- 7
- 3
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Autor był sponsorowany przez Niemcy aby usprawiedliwiać ich zbrodnie i ocieplać wizerunek. W rzeczywistości napisał nieświadomie, jakimi zbrodniarzami i zboczeńcami byli i pewnie nadal są Niemcy. Głośno narzekali na Adolfa w wojsku i walczyli z SS, jasne jasne. Steki kłamstw co do niechęci do nazizmu. Ogólnie odpad literacki.
Najczęstsze słowo w tej książce to świnia i jego wszelkie odmiany.
Komentarze czytelników są lepsze do niej, niż cała książka.
Fabuła 3
Logika 1
Fakty historyczne 1
Narracja 1
Język literacki 2
Chęć do kolejnych książek autora 1
Autor był sponsorowany przez Niemcy aby usprawiedliwiać ich zbrodnie i ocieplać wizerunek. W rzeczywistości napisał nieświadomie, jakimi zbrodniarzami i zboczeńcami byli i pewnie nadal są Niemcy. Głośno narzekali na Adolfa w wojsku i walczyli z SS, jasne jasne. Steki kłamstw co do niechęci do nazizmu. Ogólnie odpad literacki.
więcej Pokaż mimo toNajczęstsze słowo w tej książce to świnia i...
Autor przeszedł przez wszystkie okropieństwa wojny. Przeżył i opisał to, w sposób bezpośredni, dosadny, z wisielczym humorem. Jako zwykły żołnierz, który został przeniesiony z obozu koncentracyjnego do karnej jednostki i wysłany na front wschodni. Po przeczytaniu takiej książki, pozostaje nam ,,modlić" się o pokój. W tym tomie autor ukazuje nam, że nie tylko trzeba było bać się Rosjan, ale także Niemców. Zachowanie żołnierzy świadczy o tym, że doszli już do granic wytrzymałości, puszczały hamulce. Sami widzieli bezsens wojny, ale byli również członkowie SS, którzy nigdy nie byli na froncie i tych najbardziej się obawiano. Nie jest to piękna literatura, ale przybliża nam bestialstwo wojny i jej bezsensowność.
Autor przeszedł przez wszystkie okropieństwa wojny. Przeżył i opisał to, w sposób bezpośredni, dosadny, z wisielczym humorem. Jako zwykły żołnierz, który został przeniesiony z obozu koncentracyjnego do karnej jednostki i wysłany na front wschodni. Po przeczytaniu takiej książki, pozostaje nam ,,modlić" się o pokój. W tym tomie autor ukazuje nam, że nie tylko trzeba było bać...
więcej Pokaż mimo toKurcze,ludzie,ja naprawdę nie kumam skąd książki Hassela mają takie wysokie oceny?? Dla mnie te "arcydzieła" to wojenne science fiction , kicz, zero realizmu,zero fabuły,za to pełno bluzgów,pijaństwa i wygadywania jacy ci naziści są źli.
Kurcze,ludzie,ja naprawdę nie kumam skąd książki Hassela mają takie wysokie oceny?? Dla mnie te "arcydzieła" to wojenne science fiction , kicz, zero realizmu,zero fabuły,za to pełno bluzgów,pijaństwa i wygadywania jacy ci naziści są źli.
Pokaż mimo toPierwsze spostrzeżenia po lekturze, hmm mocna i bardzo "drapieżna", realizm świata na froncie jak i tego oddalonego od linii walk jest przytłaczający.. ciemny, zimny i bezlitosny świat drugiej wojny światowej ukazany w doskonały sposób.
Pierwsze spostrzeżenia po lekturze, hmm mocna i bardzo "drapieżna", realizm świata na froncie jak i tego oddalonego od linii walk jest przytłaczający.. ciemny, zimny i bezlitosny świat drugiej wojny światowej ukazany w doskonały sposób.
Pokaż mimo toPrzeczytana, jako druga powieść tego autora. Pierwszą był „Legion potępieńców”. O ile w tamtym wypadku wystawiłem, moim zdaniem, wysoką notę 8/10, to teraz oceniam o punkt niżej. Nie znaczy to, że „Towarzysze broni” jest książką słabą lub złą. Wprost przeciwnie, w mojej ocenie to książka bardzo dobra, ale po pierwsze – nieco inna niż ta, z którą przyszło mi ją porównywać, po drugie zaś nieco ustępująca pierwszej. Trudno wygrać porównanie z „Legionem potępieńców”, która w 90% biograficzna uderza od samego początku niczym kilka mocnych policzków wraz z hasłem: „ocknij się, to zdarzyło się kiedyś naprawdę!” „Towarzysze broni” jest powieścią, w której autor skupia się przede wszystkim na charakterystyce grupki bohaterów, co zresztą sugeruje tytuł, na tle schyłkowego okresu II Wojny Światowej. Opisywana grupka jest barwna, wesoła, czasem podła i zła, zepsuta przez wojnę, niemniej bardzo interesująca. Nie wszystkie postacie, jak również opisywane przygody, są moim zdanie wiarygodne, stąd wspomniane 7/10. Mam przy tym świadomość, że trudno uwierzyć tak czy inaczej w to, co Sven Hassel opisuje w swoich powieściach. Dopuszczam możliwość pewnego koloryzowania dla wzmocnienia efektu, dla lepszego odbioru, dla szerszej publiki ale moim zdaniem to zabieg niepotrzebny. Niemniej powieść oczywiście polecam. Mam świadomość, że to beletrystyka z elementami biograficznymi, z pewnością jednak pozwoli ona spojrzeć na np. kwestię zaangażowania tzw. przeciętnego Niemca w tym, co faszyści zrobili z Niemcami i Światem. To prawda dla mnie szokująca, przerażająca i napawająca strachem, bo opisane przez Hassela mechanizmy wykorzystywane przez władze są wciąż aktualne. Pojedyncza jednostka w starciu z ogromną machiną, jaką jest władza, nie znaczy nic. I nic przez siedemdziesiąt kilka lat od tamtych wydarzeń, tak naprawdę, się nie zmieniło. Warto o tym pamiętać, oglądając wiadomości o 19.30.
Przeczytana, jako druga powieść tego autora. Pierwszą był „Legion potępieńców”. O ile w tamtym wypadku wystawiłem, moim zdaniem, wysoką notę 8/10, to teraz oceniam o punkt niżej. Nie znaczy to, że „Towarzysze broni” jest książką słabą lub złą. Wprost przeciwnie, w mojej ocenie to książka bardzo dobra, ale po pierwsze – nieco inna niż ta, z którą przyszło mi ją porównywać,...
więcej Pokaż mimo toOd samego początku książki przewala się przez człowieka kula czystego realizmu, pijaństwa, rozpaczy, testosteronu i brutalności - cudo. Tak to się zaczyna i trwa praktycznie do połowy książki, no może troszkę dalej. Później jest nieco łagodniej za to co raz częściej autor zaczyna posługiwać się fikcją literacką. Na szczęście nie trzeba być mistrzem intelektu aby zorientować się co jest ewidentnie wyobraźnią autora mającą poszerzyć perspektywę a co jego autentycznym wspomnieniem. Wiedziałem o tym zabiegu nim sięgnąłem po książkę i przyznam szczerze byłem tym zaniepokojony nieco. Na szczęście niepotrzebnie. Dodaje ów zabieg głębi a realizm na tym nie traci i nie jest to też jakieś szalbierstwo - autor nie wciska nam krótko mówiąc kitu.
Postacie generalnie te same co w dwu wcześniejszych kiążkach. Oczywiście nic nie straciły z swego "uroku". Sposoby Małego na rozwiązanie każdego problemu (właściwie jeden sposób) jest po prostu rozbrajający:)
Naprawdę polecam. Kawał dobrej literatury, który może komuś otworzy oczy na dość istotny problem naszej podłej ale i pięknej natury człowieczej. Hm, choć z nacieskiem na "podłej". Smutne
Od samego początku książki przewala się przez człowieka kula czystego realizmu, pijaństwa, rozpaczy, testosteronu i brutalności - cudo. Tak to się zaczyna i trwa praktycznie do połowy książki, no może troszkę dalej. Później jest nieco łagodniej za to co raz częściej autor zaczyna posługiwać się fikcją literacką. Na szczęście nie trzeba być mistrzem intelektu aby zorientować...
więcej Pokaż mimo toSven Hassel – Duńczyk, wyemigrował do Niemiec i na ochotnika zgłosił się do niemieckiej armii. Po próbie dezercji (podczas inwazji na Polskę) skierowany do służby w karnej jednostce Wehrmachtu. O swoich „przygodach” na prawie wszystkich frontach, napisał kilkanaście książek. Ranny osiem razy.
Czemu „przygody” umieściłem w cudzysłowie? Trudno nazwać przygodą pasmo morderstw, popełnianych nie tylko bez mrugnięcia okiem, ale i z wyraźną przyjemnością oraz koszmarnego wręcz okrucieństwa.
Bohaterowie większości książek Hassela, także i tej, to: Joseph Porta, Wolfgang Creutzfeld (ogromny psychopata zwany Małym),Willie Beier (Stary),Alfred Kalb (Legionista),Julius Heide i narrator Sven. Tym razem ranni trafiają na leczenie i rekonwalescencję w hamburskim szpitalu, przeżywają dywanowe naloty aliantów, wracają do swojej jednostki, przeżywają załamanie się frontu wschodniego.
„Towarzysze broni” w pewnym sensie przypominają Czterech Pancernych – niby należą do jakiejś armii, niby wykonują czyjeś rozkazy, niby działają w ramach jakichś operacji, ale w rzeczywistości oni są najważniejsi i nie liczy się nic innego, jak ich wygoda, bezpieczeństwo, przeżycie, zaopatrzenie.
Niezła lektura – pod warunkiem że czytelnik jest odporny na wyjątkowo brutalne, nawet kliniczne, opisy zabijania, gwałcenia, umierania i śmierci zadawanej na sto sposobów.
Sven Hassel – Duńczyk, wyemigrował do Niemiec i na ochotnika zgłosił się do niemieckiej armii. Po próbie dezercji (podczas inwazji na Polskę) skierowany do służby w karnej jednostce Wehrmachtu. O swoich „przygodach” na prawie wszystkich frontach, napisał kilkanaście książek. Ranny osiem razy.
więcej Pokaż mimo toCzemu „przygody” umieściłem w cudzysłowie? Trudno nazwać przygodą pasmo...
Książka napisana bardzo fajnym, szorstkim językiem. proste dialogi oddają całkowicie obraz relacji prostych żołnierzy którzy na co dzień zaglądają śmierci e w oczy.
Książka napisana bardzo fajnym, szorstkim językiem. proste dialogi oddają całkowicie obraz relacji prostych żołnierzy którzy na co dzień zaglądają śmierci e w oczy.
Pokaż mimo to