Gwiżdżemy na króla ogóra
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Tytuł oryginału:
- Wir pfeifen auf den Gurkenkönig
- Wydawnictwo:
- Skrzat
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-01
- Liczba stron:
- 162
- Czas czytania
- 2 godz. 42 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374378673
- Tłumacz:
- Krystyna Kornas
- Tagi:
- powieść dziecięca austriacka Agnieszka Semaniszyn-Konat
Każe do siebie mówić Wasza Wysokość - dyniowaty ogór, który ni stąd, ni zowąd pojawia się w kuchni u państwa Hogelmannów i prosi o azyl polityczny. Pojawia się - i mąci w rodzinie. Zanim uda się go pozbyć, dziwoląg napsuje sporo krwi, ba, prawie dojdzie do katastrofy.
Z właściwym sobie humorem Christine Nöstlinger kreśli portret rodziny niezupełnie idealnej. Surrealistyczny komizm postaci podłego ogóra łączy z wnikliwą obserwacją relacji w rodzinie oraz subtelnym studium tyranii.
Ilustracje: Agnieszka Semaniszyn-Konat
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 8
- 6
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Mama się zezłościła. Wypomniała nam, że jest dobrą matką i nie mamy powodów, by nie mówić jej prawdy. Zgodziliśmy się, że jest dobrą matką, ale to jeszcze nie powód, by jej o wszystkim mówić. A ponieważ mama naprawdę jest w porządku, zrozumiała.
OPINIE i DYSKUSJE
Czy wiesz, że w zatęchłych piwnicach starych domów mieszkają dyniowaci rządzeni przez swoich królów? A co byś zrobił, gdyby pewnego dnia do twej kuchni wparował król ogór na wygnaniu i poprosił cię o azyl? Czy posłuchałbyś, gdyby kazał ci się całować w rękę i tytułować królem? Czy zaoferowałbyś mu pomoc, czy wręcz przeciwnie - kazał wynosić się, gdzie pieprz rośnie? A co, gdyby twoja rodzina była podzielona i część powiedziałaby: "Gwiżdżemy na króla ogóra!", a część chciałaby się nim zaopiekować i pomóc mu w powrocie na tron? A może w ogóle pierwszą rzeczą, o której byś pomyślał, byłby telefon do mediów i chęć podzielenia się z innymi tą sensacją? A co gdyby nikt ci nie uwierzył i uznał za wariata? Taka właśnie niecodzienna historia przydarzyła się rodzinie Hogelmannów, składającej się z dziadka, rodziców i trójki ich dzieci, a została opisana przez ich środkową latorośl - 12-letniego Wolfganga, ucznia drugiej klasy gimnazjum.
"Gwiżdżemy na króla ogóra" to książka napisana z perspektywy dziecka i opisująca świat dziecka językiem zrozumiałym dla dziecka. Christine Nöstlinger czyni centralną postacią swej książki dziecko i to jemu oddaje głos, zrzucając jednocześnie z piedestału uznane społecznie autorytety: króla, ojca, nauczyciela. Na obrzeżach wątku surrealistycznego - czy jak kto woli fantastycznego - z królem ogórem w roli głównej, który stanowi główną oś opowieści i jest pretekstem do ukazania rozpadu rodziny w sytuacji kryzysowej, Nöstlinger porusza wiele trudnych tematów t.j. : groźba zostania na drugi rok w tej samej klasie, spłata kredytu, pierwsza miłość i pierwsze rozstanie, choroba, strach przed kolejnym udarem dziadka. A że czyni to z wielkim humorem, książkę czyta się lekko, wyczekując z zapartym tchem, co też wydarzy się w kolejnym rozdziale (napisanym niezawodnie wg wskazówek pana od niemieckiego). Pomimo, że książka powstała prawie 50 lat temu, nie zestarzała się i nie straciła nic ze swojej atrakcyjności, a oryginalny koncept i poruszana tematyka zadowolą i przyszłe pokolenia czytelników.
Czy wiesz, że w zatęchłych piwnicach starych domów mieszkają dyniowaci rządzeni przez swoich królów? A co byś zrobił, gdyby pewnego dnia do twej kuchni wparował król ogór na wygnaniu i poprosił cię o azyl? Czy posłuchałbyś, gdyby kazał ci się całować w rękę i tytułować królem? Czy zaoferowałbyś mu pomoc, czy wręcz przeciwnie - kazał wynosić się, gdzie pieprz rośnie? A co,...
więcej Pokaż mimo toTrafiła do nas książka pewnej znanej niemieckiej, dziecięcej pisarki. Co prawda ja osobiście spotkałam się z jej twórczością chyba po raz pierwszy, ale to nie zmienia faktu, że w swojej ojczyźnie jest ona podobno znana i ceniona już od wielu lat. "Gwiżdżemy na króla ogóra" pierwotnie zostało wydane w 1972 roku.
Jest to opowieść o pewnej zwariowanej niemieckiej rodzince i o niechcianym i jakże natrętnym i niemiłym gościu. Wolfgang Hogelmann to dwunastolatek, który mieszka wraz z mamą, tatą, dziadkiem, starszą siostrą Martyną oraz młodszym bratem Nikim. Mają dosyć spory dom i dwie piwnice. I właśnie od jednej z tych piwnic wszystko się zaczęło... Pewnego dnia w kuchni rodziny Hogelmann pojawia się dziwny stwór - dyniowaty ogór, który ma koronę na głowie i chce, żeby zwracać się do niego "Wasza Wysokość". Okazuje się, że wraz z innymi małymi ogórami zamieszkiwał piwnicę Wolfganga i jego rodziny, jednak jego podwładni postanowili się go pozbyć. Żąda więc od rodziny, aby ta pomogła mu wrócić do jego domu. Cała rodzina szybko poznaje się na ogórze, wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że jest on bardzo samolubny i wredny. Wszyscy oprócz taty, który postanawia mu pomóc. Bierze króla ogóra do swojego pokoju, karmi go i opiekuje się nim. Przez to w domu zaczyna panować dziwna atmosfera, są kłótnie... Trzeba pozbyć się ogóra, ale jak to zrobić kiedy tata nie chce nawet o tym słyszeć?
Książka napisana jest w formie pamiętnika. Narratorem jest tutaj nasz główny bohater, wbrew pozorom wcale nie król ogór, a dwunastoletni Wolfgang. Spisuje on tę zwariowaną historię, opisując przy okazji wiele rzeczy ze swojego życia, czyli przeboje w szkolę, z rodzicami, rodzeństwem i oczywiście ogórem...
Czy to wszystko nie brzmi dziwnie? Strasznie zaintrygował mnie ten tytuł, ta okładka, opis książki i właśnie dlatego postanowiłam po nią chwycić. Wydawało mi się, że będzie to lekka i zabawna lektura i wiecie co? Właśnie taka jest ;) Jest to obraz jakiegoś okresu z życia pewnej nieidealnej i nieco zwariowanej rodziny, a ten dziwny przerośnięty ogór? To tylko taki zabawny dodatek.
Książka napisana jest w ciekawy sposób. Tak prosto, swojsko... Tak jakby ta historia naprawdę była opowiadana przez dwunastolatka. Czyta się ją ekspresowo i można się przy niej naprawdę pośmiać. Całość okraszona jest fajnymi czarno-białymi obrazkami, które wyglądają jak narysowane przez naszego małego narratora i właśnie takie było założenie. No cóż ja mogę Wam dodać? Chyba jedynie tyle, że mimo swojej dziwności (chodzi mi tutaj o tego dużego, gadającego i przemądrzałego ogóra) jest to śmieszna opowieść, która starszakom powinna przypaść do gustu ;)
Trafiła do nas książka pewnej znanej niemieckiej, dziecięcej pisarki. Co prawda ja osobiście spotkałam się z jej twórczością chyba po raz pierwszy, ale to nie zmienia faktu, że w swojej ojczyźnie jest ona podobno znana i ceniona już od wielu lat. "Gwiżdżemy na króla ogóra" pierwotnie zostało wydane w 1972 roku.
więcej Pokaż mimo toJest to opowieść o pewnej zwariowanej niemieckiej rodzince i...
Bardzo fajna pozycja. Śmieszna, ale też ukazująca życie rodziny z jej codziennymi problemami i wyborami.
Bardzo fajna pozycja. Śmieszna, ale też ukazująca życie rodziny z jej codziennymi problemami i wyborami.
Pokaż mimo to