To w jaki sposób skorzystamy z tej książki zależy od nas. Podobnie czy ją przeczytamy czy nie. Aby dobrze wykorzystać to, co zawiera ta pozycja, trzeba właściwego podejścia : mentalnego oraz poważnej chęci zmiany w finansowym życiu. Ktoś kto trafił na książkę Eckera przypadkiem, prawdopodobnie jej nie doceni. Dla mnie jedna z najlepszych książek dotyczących finansów osobistych. Myślę że porady i spostrzeżenia tu zawarte każdy może dostosować do siebie i z powodzeniem stosować je w praktyce. Moja subiektywna ocena : 10/10.

To w jaki sposób skorzystamy z tej książki zależy od nas. Podobnie czy ją przeczytamy czy nie. Aby dobrze wykorzystać to, co zawiera ta pozycja, trzeba właściwego podejścia : mentalnego oraz poważnej chęci zmiany w finansowym życiu. Ktoś kto trafił na książkę Eckera przypadkiem, prawdopodobnie jej nie doceni. Dla mnie jedna z najlepszych książek dotyczących finansów...

Jest to pierwsza książka takiego gatunku, którą przeczytałem i z przykrością stwierdzam, że prawdopodobnie ostatnia. Pomijając to, czy wierzę w te wszystkie zasady przyciągania pieniędzy, w afirmację, deklaracje, energie pieniędzy i inne terminy opisane w tej pozycji, część tamtejszych „wskazówek” jest nieracjonalna i może mieć negatywny wpływ na czytelnika. Autor niejednokrotnie zachęca do porzucenia pracy i założenia swojej działalności twierdząc, że każdy powinien mieć coś swojego. Przecież z ekonomicznego punktu widzenia nie byłoby to możliwe, tym bardziej gdy zwrócimy uwagę na realny współczynnik, ile młodych firm jest w stanie działać na rynku dłużej niż kilka lat. Dodatkowo mnogość reklamy kursu w pewnym momencie stała się niesmaczna- jeśli tak ma wyglądać marketing, to nie trafia to do mnie w najmniejszym stopniu. Autor w swojej książce zarabia miliony, potem je traci, potem znowu zarabia i traci- z całym szacunkiem, ale to nie jest wizja człowieka sukcesu. Jak z każdej książki, starałem się jednak znaleźć coś dla siebie.
Autor wspomina o schemacie finansowym. Porusza kwestię tego, że nasze podejście do pieniędzy jest uwarunkowane naszym wychowaniem i w większości przypadków naturalnie naśladujemy swoich rodziców. W zależności od tego, jak postrzegamy pieniądze, w takim stopniu będziemy się o nie starać. W praktyce oznacza to, że jeśli uważamy, że bycie zamożnym nie jest etyczne, to podświadomie będziemy się od tego wzbraniać. Myślenie możemy jednak zmienić, jeśli odpowiednio do tego podejdziemy.
W drugiej części książki autor zestawia zachowania ludzi bogatych i biednych- wskazuje pomiędzy nimi różnice, które mają według niego decydujący wpływ na nasze bogactwo. Poniżej kilka z nich, które zinterpretowałem na swój sposób:
1. Bogaci biorą życie w swoje ręce, a biedni żyją od wypłaty do wypłaty
2. Bogaci biorą na siebie ryzyko, które wiąże się z potencjalnie większym zyskiem, biedni całkowicie się od tego wzbraniają
3. Bogaci dokonują działań, żeby się wzbogacić, a biedni kończą jedynie na dobrych chęciach
4. Bogaci myślą w skali globalnej, biedni w znacznie mniejszej
5. Bogaci szukają rozwiązań problemów, biedni zastanawiają się, jak ich uniknąć
6. Bogaci szanują innych bogatych, biedni gardzą tymi pierwszymi
7. Bogaci trzymają się z inspirującymi ludźmi sukcesu, biedni z osobami, które ściągają na dno
8. Bogaci nie boją się promować swojej wartości, biedni mają negatywne zdanie na temat przechwalania się
9. Bogaci są w stanie uporać się z każdym problemem, biedni nie chcą ich rozwiązywać
10. Bogaci nie tylko dają, ale również przyjmują, biedni wolą jedynie dawać
11. Bogaci są zainteresowani wynagrodzeniem od efektów pracy, a biedni za czas pracy
12. Bogaci zastanawiają się, jak mieć ciastko i zjeść ciastko, biedni wybierają tylko jedną z opcji
13. Bogaci liczą majątek ogółem, biedni jedynie wynagrodzenie
14. Bogaci rozsądnie zarządzają pieniędzmi, biedni w sposób nieprawidłowy
15. Bogaci są zainteresowani dochodem pasywnym, biedni całe życie pracują na swoje pieniądze
16. Bogaci na każdym kroku się rozwijają, biedni uważają się za wszechwiedzących
Jeden z ciekawszych rozdziałów dotyczy zarządzania pieniędzmi. Autor proponuje nieco bardziej złożone podejście w tym temacie. Proponuje przeznaczanie 50% dochodów na comiesięczne wydatki, a pozostałe 50% w równych częściach na edukację, pomoc dla potrzebujących, wydatki w dłuższej perspektywie czasu, przyjemności i inwestycje. W ten sposób jesteśmy w stanie zrealizować swoje cele, jednocześnie żyć na komfortowym poziomie. Oczywiście dodałbym, że podział ten może się różnić w zależności od naszych potrzeb.

Jest to pierwsza książka takiego gatunku, którą przeczytałem i z przykrością stwierdzam, że prawdopodobnie ostatnia. Pomijając to, czy wierzę w te wszystkie zasady przyciągania pieniędzy, w afirmację, deklaracje, energie pieniędzy i inne terminy opisane w tej pozycji, część tamtejszych „wskazówek” jest nieracjonalna i może mieć negatywny wpływ na czytelnika. Autor...

Brak edukacji finansowej w tym kraju widać i słychać za każdym rogiem sklepu, domu czy bloku. Każdy kto uczęszcza do szkół publicznych jest skazany na szkolenia, książki i zdobywanie wiedzy z zakresu finansów na własną rękę. Myślę , że ta pozycja dodaje motywacji, uczy i co najważniejsze daje nadzieję każdemu bez względu na aktualny stan majątku.
Po przeczytaniu tej książki zaczęłam się bogacić, nie zostałam milionerką ale mój majątek, oszczędności wzrosły. Książkę trzeba czytać powoli, z otwartym wymysłem i przyjąć, że niestety ale mamy błędne schematy, błędne myślenie.

Brak edukacji finansowej w tym kraju widać i słychać za każdym rogiem sklepu, domu czy bloku. Każdy kto uczęszcza do szkół publicznych jest skazany na szkolenia, książki i zdobywanie wiedzy z zakresu finansów na własną rękę. Myślę , że ta pozycja dodaje motywacji, uczy i co najważniejsze daje nadzieję każdemu bez względu na aktualny stan majątku.
Po przeczytaniu tej...

Miałam wrażenie, że czytam reklamówkę... Autor trafnie stwierdził, że nie ważne aby książka była dobrze napisana - ważne, że dobrze się sprzedaje. To odnosi się trafnie do jego książki 😉.

Miałam wrażenie, że czytam reklamówkę... Autor trafnie stwierdził, że nie ważne aby książka była dobrze napisana - ważne, że dobrze się sprzedaje. To odnosi się trafnie do jego książki 😉.

Dobrze, że jest krótka bo ile można słuchać, że bogaci to jednak dobre istoty, które dorobiły się swoich majątków ciężka i mądrą pracą oraz najwięcej ze wszystkich wpłacają na cele charytatywne? My to wiemy. Oczerniajcie polityków zamiast ludzi sukcesu!

Dobrze, że jest krótka bo ile można słuchać, że bogaci to jednak dobre istoty, które dorobiły się swoich majątków ciężka i mądrą pracą oraz najwięcej ze wszystkich wpłacają na cele charytatywne? My to wiemy. Oczerniajcie polityków zamiast ludzi sukcesu!

Świetna książka !

Świetna książka !

Harv T.Ekker to legenda w negatywnym znaczeniu tego słowa. Obietnice, zapewnienia, ale bez jakichkolwiek precyzyjnych porad dla osób szukających siebie na tym świecie. Dlatego 5/10 i ani punktu więcej.

Harv T.Ekker to legenda w negatywnym znaczeniu tego słowa. Obietnice, zapewnienia, ale bez jakichkolwiek precyzyjnych porad dla osób szukających siebie na tym świecie. Dlatego 5/10 i ani punktu więcej.

Świetna książeczka w mini formacie. Bez zbędnego lania wody, konkretnie i inspirująco. Polecam.

Świetna książeczka w mini formacie. Bez zbędnego lania wody, konkretnie i inspirująco. Polecam.

Jestem na etapie czytania różnych pozycji z szerokorozumianego samorozwoju, a ta konkretna była numerem 5 z kolei. Nie byłem pozytywnie nastawiony, bo większość tego typu literatury to... opowieści o niczym. Tak zwane "proste sprawy, zbędna nawigacja" jak rapuje w jednym kawałku klasyk Fokus :) No i bang! Wreszcie pozytywne zaskoczenie.

Ta książka nie jest wolna od oczywistości i momentów w których mamy wrażenie, że autor traktuje nas trochę jak nie do końca rozgarniętych, ale o to chodzi.

Fragmenty dotyczące przyjęcia odpowiedzialności za siebie, konieczności podjęcia działań, różnicy w sposobach myślenia ludzi biednych i bogatych, to wszystko jest warte przeczytania. Eker inaczej podchodzi do tych tematów. Kładzie nacisk na nas samych, nasze działania i przekonania.

Duży minus za nachalne promowanie swoich szkoleń, praktycznie w każdym rozdziale. Kolejny za fakt, że książka powstała w oparciu o rynek USA. Trzeci za dywagacje na temat rzeczy oczywistych.

Dodatkowy plusik za to, że dobrze się czyta.

Finalnie solidna 5ka, przepraszam 7ka :)

Jestem na etapie czytania różnych pozycji z szerokorozumianego samorozwoju, a ta konkretna była numerem 5 z kolei. Nie byłem pozytywnie nastawiony, bo większość tego typu literatury to... opowieści o niczym. Tak zwane "proste sprawy, zbędna nawigacja" jak rapuje w jednym kawałku klasyk Fokus :) No i bang! Wreszcie pozytywne zaskoczenie.

Ta książka nie jest wolna od...

Ta ksiażka jest powodem, dla którego porzucam wszystkie motywacyjne poradniki po kilku rozdziałach. Przy tej wytrzymałam ponad połowę. To bardzo przykre, że niektórzy ludzie zamiast pójść po pomoc do specjalisty lub na terapię, wierzą w takie brednie. Najgorsze jest to, że większość ludzi, która nie ma wglądu w siebie lub wywodzi się po prostu z biedniejszej rodziny, serio sięgnie po te rady i zacznie stawiać rodzinę i relację z ludźmi niżej niż pieniądze. Bardzo współczuję autorowi. Musi być niesamowicie bogaty i samotny.

Ta ksiażka jest powodem, dla którego porzucam wszystkie motywacyjne poradniki po kilku rozdziałach. Przy tej wytrzymałam ponad połowę. To bardzo przykre, że niektórzy ludzie zamiast pójść po pomoc do specjalisty lub na terapię, wierzą w takie brednie. Najgorsze jest to, że większość ludzi, która nie ma wglądu w siebie lub wywodzi się po prostu z biedniejszej rodziny, serio...