Cytaty z tagiem "artyści" [47]
[ + Dodaj cytat]Albowiem popełniłeś nierozwagę, podobnie jak i my wszyscy, wybrawszy profesję artysty. Trzeba było zostać fabrykantem, kupcem, wszechstronnym lekarzem lub estetycznie usposobionym prawnikiem. Ci ludzie mają równowagę w życiu! Żółw jest w porównaniu z nimi stworzeniem eterycznie dziwniejszym.
Ogromnie zazdroszczę artystom. Oni są szczęśliwi! Mogą tworzyć. Są równi bogom.
Nie jest dobrze być Kimkolwiek w mieście poetów, ale nie jest też dobrze, gdy wszyscy czujemy się poetami. Demokracja w świecie sztuki oznacza całkowite unicestwienie artysty
Belzebub popiera sztukę. Zapewnia swym artystom spokój, dobre
wyżywienie i absolutną izolację od piekielnego życia.
Człowiek jest istotą społeczną, ale do rozwoju
duchowego, do odnalezienia swoich głębi potrzebuje
miejsca wyciszonego, samotnego, intymnego.
Gdy żyje pośród zgiełku, całkowicie w nim zanurzony,
staje się bez głębi i powierzchowny.
Kto pragnie podobać się ludziom – kracze tak jak oni.
Gdy pragnie podobać się Bogu – śpiewa w Jego chórze.
[...] co to jest pożyteczność? Zużytkowanie danego człowieka w kierunku jego najistotniejszych możliwości. Wiesz - na dnie upadku jeszcze żal mi tych, którzy żyją złudzeniem, że coś jeszcze jest w ogóle. Wolę się przynajmniej nie łudzić. I pomyśl, ilu jest zdrowych byków, którzy by w przybliżeniu nie zrozumieli, o co chodzi: metafizyczne zmęczenie sobą samym. Tylko artyści nie czują przypadkowości, oprócz tych ludzi, którzy w ogóle nie myślą o tajemnicy bytu - ale tych znowu nie uważam właściwie za ludzi - i może jeszcze matematycy, i ci filozofowie, którzy tworzą absolutne prawdy. Ale niestety najogólniejsza prawda jest tylko negatywna - jest zakazem przekroczenia pewnych granic.
Mimo woli myślę o tym, jak w młodości czytałem o legionach artystów, którzy się załamali – Morrison, Joplin, Cobain, Hendrix. Gardziłem nimi. „Osiągnęli to, o czym marzyli, i co wtedy? Zaćpali się na śmierć. Albo palnęli sobie w łeb. Co za banda dupków. Tak? Więc spójrz teraz na siebie. Nie jesteś ćpunem, ale wcale nie radzisz sobie lepiej”.
Znam tylko jeden jedyny argument za popisywaniem się na scenie: pieniądze. A pieniądze nie są wystarczającym argumentem dla artysty.
Pokora i skrucha to kwiaty,
które otwierają serce Boga.