-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "adaptacja" [18]
[ + Dodaj cytat]Nad komorą lęgową, w rudawej mgle stojącej hen, wysoko pod sufitem, niczym lśniący, owadopodobny Budda górowała monstrualne wielkości królowa. Jej uzbrojona w kły czaszka była wcieleniem najczystszej grozy. Sześć kończyn , dwie nogi i cztery szponiaste ramiona wspierały się groteskowo o rozdęty odwłok. Odwłok był wypełniony jajami i przypominał olbrzymi podłużny wór spoczywający w czymś w rodzaju membranowatego hamaka, podtrzymywanego przez skomplikowaną plątaninę rur i przewodów. Całość wyglądała tak, jakby na licznych podporach rozwieszono zwój nieskończenie długiego jelita.
Pewne gatunki roślin nie służą niczemu, pewne zwierzęta prawie wcale nie ewoluują. Na przykład rekiny pozostają w niezmienionej postaci od stu sześćdziesięciu milionów lat, a dzisiejsze oposy wyglądały tak samo u schyłku ery dinozaurów, czyli 65 milionów lat temu. A przecież środowisko, w którym żyją te zwierzęta, podlegało ogromnym zmianom, i mimo to niektóre gatunki pozostały niezmienione. Może nie dokładnie takie same, ale prawie identyczne. Krótko mówiąc: nie zawsze zmiany środowiska są przyczyną całego łańcucha mutacji.
Pieprzone gadanie, że przetrwają najsilniejsi. Kluczem do przetrwania jest zdolność adaptacji [s. 395].
Zresztą okalająca ich pustka niosła niejaką pociechę: okropna i cudowna anonimowość, stawianie kroków w miejscach, gdzie nie stanęła jeszcze ludzka stopa, ze świadomością, że ślady wkrótce zostaną zatarte. Ta kraina niczego nie wymagała i oddawała tylko siebie.
-(...)Dlaczego do tej pory go nie zidentyfikowano?
-To akurat jest proste pytanie - stwierdził profiler. - W końcu wiemy od Darwina, że w świecie półidiotów zaletą nie jest bycie najinteligentniejszym, lecz tym, kto najlepiej przystosowuje się do otoczenia.
- Kryzysowa Koalicja Ocalałych na Alasce chciała czegoś, co będzie się szybko rozprzestrzeniać i szybko zabijać. Stanęło na wirusie, który jacyś psychopaci opracowali jeszcze w starych dobrych czasach, zanim rozbłyski słoneczne wszystko spaliły. Podobno ta zaraza wyłącza umysł.(...)Ten wirus. Jest nie taki jak trzeba. Nie działał jak należy na obiekty doświadczalne w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, ale tamci i tak zdecydowali się wdrożyć plan, mówiąc, że to co pozostało z zasobów planety, kurczy się szybko.
- Nie jestem androidem typu Bishop. Ja go zaprojektowałem. Dlatego też, naturalnie, ukształtowałem jego twarz na podobieństwo własnej. Jestem w pełni człowiekiem. Przysłano mnie tu, by pokazać pani przyjazną twarz i zademonstrować, jak ważna jest pani dla nas. Dla mnie.