cytaty z książek autora "Mieczysław Gorzka"
Diabeł sprytny i przebiegły.
Zawsze stara się znaleźć jak najbliżej potencjalnej ofiary, więc udaje przyjaciela, uśmiecha się, obiecuje, udaje, piękne i wzniosłe uczucia.
Ale cały czas knuje, podjudza jednego człowieka na drugiego, rozsiewa plotki, zatruwa dusze, poczynając od tych najsłabszych i najbardziej podatnych, żeby na końcu ukąsić boleśnie i niespodziewanie.
Miłość to jest szczyt szczytów. Najwyższe uniesienie, które jest w stanie osiągnąć ludzki umysł. Cudowna ekstaza powstająca z bliskości dwóch kochających się istot, w której można się zanurzyć, zatracić, utonąć bez nadziei na ratunek. To uniesienie, w którym jesteśmy w stanie znieść wszystko. Dla miłości jesteśmy w stanie uratować, ocalić, ale też...
Ludzie od wieków mordują się nawzajem z trzech powodów: z zemsty, dla pieniędzy i z nienawiści.
Porządni gliniarze na pewno występują w przyrodzie częściej niż uczciwi dziennikarze.
Nie da się uciec od nierozwiązanych problemów z przeszłości. Takie rany same się nie zabliźniają, mogą tylko przyschnąć. Wystarczy drzazga, żeby znowu zaczęły krwawić.
Niepozamykane sprawy z przeszłości nie pozwalają skupić się na teraźniejszości i przyszłości, a przecież w życiu liczy się to, co będzie, a nie to, co już było i odpłyneło w niebyt.
[...]
jak tu nie pić na tym popierdolonym świecie, gdzie nic nie jest takim, jakim się wydaje, gdzie nic nie jest takie, jakie być powinno. Gdzie wygrywa kłamstwo, rządzi podłość, gdzie
sprawiedliwość nie ma szans w starciu z układami i manipulacją, gdzie wszyscy są ofiarami.
[...]
Trzeba ponieść konsekwencje swojego postępowania. Los wystawia rachunek, a potem brutalnie ściąga należność z konta, które nazywa się życie. Pozostaje tylko pytanie, czy po tej windykacji coś na rachunku jeszcze zostanie, czy saldo spadnie poniżej zera.
Najbardziej nieprawdopodobne historie wcale nie zdarzają się w książkach albo w filmach. Zdarzają się w życiu.
Kurwa, niech ten czas wreszcie przyspieszy, a nie ciągnie się jak guma w majtkach teściowej. Rudnicki musiał się napić, nic innego w tej chwili się nie liczyło, w dupie miał problemy tego jebniętego gościa. Było mu serdecznie obojętne, czy facet kiedykolwiek będzie normalny, bo co by to zmieniło w plątaninie miliardów ludzkich istnień. Wszyscy jesteśmy nienormalni. A pozornie normalne jednostki to te jeszcze niezdiagnozowane".
Na co dzień żyjemy w iluzji, którą sami sobie tworzymy, żeby przykryć prawdę. Udajemy szczęśliwych, kiedy coś nas boli, uśmiechamy się, kiedy kłamiemy, snujemy plany na przyszłość, gdy dopada śmiertelna choroba. Taka jest prawda o świecie.
[...]
największym potworem, jaki kiedykolwiek chodził po tym świecie, jest człowiek.
[...]
Jeśli zło zostaje zapomniane, szansa na to, że kiedyś wróci, jest bardzo duża. Dlatego trzeba pamiętać.
Lockdown. Złowrogo brzmiące słowo dopiero niedawno zaistniało w oficjalnym obiegu, za to odrazu zaczęto je odmieniać przez wszystkie przypadki. Rafał miał wrażenie, że to inny rodzaj pandemii, który zaczyna z wolna zjadać gospodarkę na szczeblu podstawowym. (...) Kto wie, która pandemia wyrządzi ludziom większe szkody: koronawirus czy lockdown.
Pieniądze szczęścia nie dają, jeśli się ich nie wydaje na przyjemności.
Jakikolwiek byłby to wiek, ludzie są tacy sami. Boją się nieznanego.
Życie to iluzja...każdy udaje że jest kimś innym, a do tego robi różne sztuczki, żeby inni w to uwierzyli ".
Firmy farmaceutyczne to najbardziej dochodowa branża na świecie. Przecież zapotrzebowanie na lekarstwa nigdy nie zniknie. Ba! Ono cały czas rośnie. Natrętne kampanie reklamowe wciskają nam tabletki na wszystko: ból palca, ból ucha, nadkwaśność, hemoroidy i inny ból dupy. Doszło nawet do tego, że same wymyślają nowe choroby, by tylko sprzedać pigułki ratujące biednych ludzi przed ich wyimaginowanymi zgubnymi skutkami.
Chciał zniknąć, rozpłynąć się i przede wszystkim niczego nie pamiętać. Życie jednak nie przewiduje tak zaskakujących rozwiązań. W scenariuszu, który pisze, trzeba osobiście zmierzyć się z każdą sceną, odegrać ją bez dublerów i bez szans na Oscara.
Czasami lepiej powiedzieć prawdę i przeżyć krótkotrwałą burzę, niż skłamać, a po jakimś czasie zmagać się z prawdziwym sztormem.
Zbiorowisko fałszywych katolików, którzy co niedzielę wciskają się w najlepsze ubrania i idą do kościoła, a na co dzień nienawidzą swoich sąsiadów, są wścibscy, złośliwi i po prostu głupi.
Ludzie stworzyli dobry świat, chcą szczęścia, pokoju, miłości i dobra. Tylko czasami zdarzają się zakłócenia. To tak, jakby w taflę wody spokojnego jeziora ktoś wrzucił kamień. Jest plusk, a potem we wszystkie strony rozchodzą się fale. Ale one po pewnym czasie znikają. Tak właśnie wygląda zło w naszym życiu. Najpierw nam się wydaje, że nie wytrzymamy bujania, ono nigdy nie zniknie, zostanie z nami na zawsze, lecz w miarę upływu czasu fale ustają, zapominamy i żyjemy jak dawniej.
Kłamcy nigdy nie będą przyjaciółmi, bo kłamstwo nie służy przyjaźni.
[...]
czasem niewykonanie drobnych gestów, które są bardzo łatwe do wykonania, prowadzi do niejednej życiowej katastrofy.
Polityka to są brudy, które trudno później z siebie zmyć. Dlatego lepiej trzymać się od nich z daleka, ale cały czas trzeba mieć rękę na pulsie.
Boję się, że on kiedyś się złamie. Bo pijak to już zawsze pijakiem zostanie.
- Nie ma uczciwych ludzi na tym pierdolonym łez padole - powiedział, cedząc słowa. - Tu wszystko ma cenę, a jeśli ktoś jej nie ma, na pewno jest cena na niego.
[...]
Czasem myśli w głowie mają zupełnie inne znaczenie, niż kiedy wypowiada się je na głos. Zdarza się, że nieprawdopodobne hipotezy nabierają realizmu, a te, które miały być właściwe, okazują się pełne dziur i nieścisłości. Takie ćwiczenie logiczne zaskakująco dobrze sprawdzało się w praktyce.