Najnowsze artykuły
- ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
- ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Helge Nyncke
6,9/10średnia ocena książek autora
49 przeczytało książki autora
42 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jak Jeżyk z Prosiaczkiem Boga szukali i co z tego wynikło
Michael Schmidt-Salomon, Helge Nyncke
6,9 z 40 ocen
91 czytelników 12 opinii
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak Jeżyk z Prosiaczkiem Boga szukali i co z tego wynikło Michael Schmidt-Salomon
6,9
Książeczka w której wykorzystuje się symbolikę nazistowską nie powinna nigdy pojawić się w druku. Domyślam się, że jest to wynikiem głupoty a nie zamierzonym działaniem. Pokazanie dzieciom, że są różne drogi i że jedną z dróg jest ateizm jest bardzo potrzebne w świecie, gdzie dzieci skazuje się na instytucje religijne. Kupiłem ją dla kilkuletniej siostrzyczki. Sądziłem, że książeczka będzie pokazywała w neutralny i obiektywny sposób świat religijnego absurdu. Okazało się, że książeczka uczy uprzedzeń. Nadto, znajoma uświadomiła mi, że rabin jest narysowany w taki sposób, w jaki był rysowany na przedwojennych nazistowskich ulotkach. Ta książeczka nie powinna trafiać w ręce dzieci. Daję jakiekolwiek gwiazdki za to, że tak potrzebnym temat ktoś się w ogóle zajął.
Jak Jeżyk z Prosiaczkiem Boga szukali i co z tego wynikło Michael Schmidt-Salomon
6,9
Główny plus - to, że ta książka w ogóle istnieje. Innej ateistycznej pozycji dla dzieci nie znalazłam.
Nie zgadzam się z opiniami, że religię można pokazać ładniej i głębiej. Jako rodzic ateista uważający, że religia to szkodliwe i niebezpieczne bzdury uważam, że książeczka dla dzieci ateistów powinna pokazywać, że religia to bzdury. Fakt, pokazane to płytko - ale jak ma być pokazane dla kilkuletnich dzieci? Religie się kompromitują w podstawowych swoich dogmatach i właśnie o to chodzi. W naszym kraju dzieci są wystarczająco indoktrynowane z każdej strony (jasełka, wigilie, "wszyscy chodzą na religię tylko Ty nie", itd.). Lektura mówiąca, że wcale chodzący na religię nie są lepsi i mądrzejsi jest moim zdaniem wręcz niezbędna.
Przechodząc do wad (bo w końcu 10* nie dałam) - dla mojego dziecka (6 lat) było zbyt niezrozumiałe. Musiałam wytłumaczyć o co chodzi. Szczególnie co się biskupowi nie podobało w zjedzeniu ciasteczek.