(właśc. Aleksander Nikołajewicz Afanasjew) Rosyjski badacz folkloru i literatury rosyjskiej. Pochodził z rodziny urzędniczej. Do roku 1862 był pracownikiem archiwum naukowego towarzystwa geograficznego, gdzie zajmował się głównie etnografią. Bezprawnie go stamtąd zwolniono, co przyczyniło się do postępującego zubożenia badacza. Zmusiło go to do sprzedania swego księgozbioru, nie rozwiązało jednak jego problemów finansowych. Zmarł na gruźlicę.
Taki zbiór ni w pięć, ni w dziewięć. Chwytliwy tytuł, odpowiednie ilustracje, ale opowiadania dobrane przypadkowo. Podstawowe pytanie brzmi: dla kogo jest tak książka? Dla dzieci? - za dorosła. Dla dorosłych - za dziecinna, chociaż skłaniam się ku tej odpowiedzi.
12 tekstów, z tego 5 zaliczyłabym do utworów dziecięcych - to powszechnie znane baśnie i mniej znane legendy.
Natomiast pozostałych 7 to nowele i opowiadania z motywem zimy i mrozu, ale nic ponadto. Jakie dziecko pojmie utwór Bułhakowa czy Tołstoja? Nazwisko - London - wskazuje na dziecięcego odbiorcę, ale tekst jest potwornie długi, nudny i opowiada o ciężkim życiu na kanadyjskiej prerii, pełnym głodu i przemocy. Utwór Tołstoja to pierwszoosobowa narracja, refleksje życiowe bohatera - dziewiętnastowiecznego obywatela Rosji. I w to wetknięty Andersen i bracia Grimm.
Do tego książka jest obszerna i ciężka. Nieporęczna.
Zbiór 13 przeróżnych opowiadań o Świętach i zimie, których autorami są wybitni pisarze. Znajdziemy tutaj utwory przeznaczone dla dzieci, młodzieży jak i dorosłego czytelnika. Ich klimat jest różnorodny ale je wszystkie łączy wyjątkowy nastrój, baśniowy klimat oraz biała zima.
Opowiadania w zależności od gustu, czytelnik uzna za lepsze lub gorsze, natomiast od wieku - każdy może interpretować inaczej. Dla dzieci najprawdopodobniej będą to opowieści baśniowe i magiczne, z kolei dla starszego czytelnika i dorosłych, opowieści z drugim dnem.
Wszystkie uczą, przedstawiają ważne prawdy rządzące światem. Jednocześnie wywołują niezwykłe i trudne do opisania emocje - takie, które towarzyszył nam w dzieciństwie, kiedy mama bądź babcia wieczorami przy przyćmionym świetle czytały nam ulubione baśnie. Wyraźnie czuć tutaj tę baśniowość, co obecnie jest rzadko spotykane.
"Opowiadania bożonarodzeniowe" to wyjątkowy i magiczny zbiór - lektura na długie lata i dla całej rodziny. Do czytania w wolne popołudnia, długie, zimowe wieczory, samodzielnie jak i w rodzinnym gronie. Pełna klimatu, nastroju, magii i niezwykłości. Lektura po którą warto sięgnąć.
Osobiście najbardziej spodobało mi sie ostatnie opowiadanie pt "Święta noc", które w piękny sposób mówi o Wigilii i Świętach Bożego Narodzenia