Najnowsze artykuły
- Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”Marcin Waincetel2
- ArtykułyW dobrym true crime czytelnik sam ma wyrobić sobie zdanie – twierdzi John GlattAgata Teperek5
- ArtykułyMiliony dla spółki Olgi Tokarczuk. Chodzi o technologię do tworzenia gierKonrad Wrzesiński26
- ArtykułyKto zdobędzie literackiego Nobla 2024? Wytypuj i wygraj książki!LubimyCzytać58
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karel Babánek
1
6,4/10
Pisze książki: horror
Najpopularniejsza książka
Czas i śmierć. Antologia czeskich opowiadań grozy z XIX i początków XX wieku.
6,4 z 43 ocen
180 czytelników 5 opinii
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
56 przeczytało książki autora
131 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Czas i śmierć. Antologia czeskich opowiadań grozy z XIX i początków XX wieku.
6,4 z 43 ocen
180 czytelników 5 opinii
1989
Najnowsze opinie o książkach autora
Czas i śmierć. Antologia czeskich opowiadań grozy z XIX i początków XX wieku. Ladislav Klíma
6,4
Niestety, otwierające zbiór opowiadanie "Pod Czerwonym Smokiem" J.J. Kolara to plagiat, wręcz gorsza kopia utworu "Niewidzialne oko" duetu Erckmann-Chatrian. Pan Kolar chyba po prostu z grubsza przepisał ten utwór, przeniósł akcję z Norymbergi do Pragi i w podtytule umieścił zapis "wg. Chatriana". Zapis nie dość, że niepełny, to i tak niczego nie zmieniający. Tak jak antologia ta fatalnie się zaczyna, tak i się kończy: "opowiadaniem "J. Vachala, a właściwie jakimś szkicem, będącym fragmentami większego utworu, chyba prześmiewczego pastiszu literatury gotyckiej. Co do reszty zbioru, tylko połowa opowiadań może być zaliczona do literatury grozy, z czego większość jest mocno schematyczna i klasyczna. Kilka razy widać silną inspirację chociażby Poem, co samo w sobie nie jest złe, nie wnosi jednak niczego oryginalnego do gatunku. Niestety mamy tu kilka utworów będących czymś w rodzaju alegorii filozoficznej, na czele z rozdziałem o snach, w których w większości nie do końca wiadomo o co chodzi. Wiadomo natomiast, że z grozą czy opowieścią niesamowitą nie mają moim zdaniem za wiele wspólnego.
Czas i śmierć. Antologia czeskich opowiadań grozy z XIX i początków XX wieku. Ladislav Klíma
6,4
Zniechęcona współczesnymi antologiami, wyjęłam z mojej biblioteczki egzemplarz, który już w chwili zakupu przykuł moją uwagę. Zaciekawiła mnie nie tyle okładka, co sam tytuł. Czeska literatura grozy w porównaniu do angielskiej była dla mnie czymś kompletnie nieodkrytym, świeżym i niszowym.
Dlatego cieszy mnie, że pan Jagodziński wpadł wtedy na taki nowatorski pomysł. W ten sposób przybliżył czytelnikowi nie tylko ten rodzaj literatury, ale też pisarzy z tamtych czasów. A tych autorów nie było wcale tak mało. W samej książce, która grubością nie grzeszyła, naliczyłam dwudziestu jeden. Pan Jagodziński wymienił też wielu innych w swoim wprowadzeniu, którzy nie stali się częścią tej antologii.
Poszczególne rozdziały były dla mnie ładnym hołdem dla literatury grozy, która posiada przecież tak wiele ciekawych odcieni. Niesamowite zjawiska, magia i alchemia, miłość, czas i śmierć, sny. Myślę, że każdy miłośnik znalazłaby dla siebie przykuwający uwagę temat. Zadziwiające było też dla mnie to, że pomimo tak dużej ilości autorów, opowiadania były zazwyczaj zawsze na dobrym poziomie. Oczywiście jedne podobały mi się bardziej od innych, ale nie aż tak, żeby poczuć w trakcie czytania jakieś rozdrażnienie. Do tego były krótkie, co też mi przypadło do gustu.
Odniosłam też pewne osobiste odczucie, że upływający czas podziałał na korzyść tych opowiadań, które dojrzały niczym dobre wino do naszych czasów. Sam język, którym operowano w tamtych wiekach, nadawał opowiadaniom niesamowity klimat. Może sama świadomość, że nie znajdę w tej antologii samochodów, autostrad czy dialogów na miarę naszych czasów już mówiło na swoją korzyść. Horror, rozwija się w takich historycznych czasach zupełnie inaczej, i to mi się niesamowicie w tych opowiadaniach podobało.
Szkoda, że nawet po tak długim czasie nie zainteresowano się bardziej pozyskiwaniem i tłumaczeniem czeskich opowiadań, czy powieści grozy. Po wydaniu „Czas i śmierć” minęło już ponad trzydzieści lat, a mimo tego nie znalazłam podobnego zbioru, a i tak już mało znani autorzy odeszli kompletnie w zapomnienie. Zamiast tego wznawia się po raz setny dobrze znane klasyki, co przynosi z oczywistych względów większy dochód.