Najnowsze artykuły
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyLiliana Więcek: „Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu wsparcia drugiego człowieka”BarbaraDorosz1
- ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel34
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Todd McCaffrey
9
7,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
289 przeczytało książki autora
1 046 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Smoczy harfiarz Anne McCaffrey
7,1
Przeczytanie całości zajęło mi sporo czasu, chociaż końcówka akcji, mimo swoich wad, całkiem nieźle mnie wciągnęła.
Cała historia, a przede wszystkim bohaterowie, wydają się być kreacją trochę niespójną - także w relacji do części poprzednich. Trochę niejasne jest, czy to jeszcze dzieci, czy już raczej młodzi dorośli? Ich zachowanie zmienia się też nagle, skokowo, nieautentycznie - od dziecinnego do dojrzałego i znowu dziecinnie wręcz głupiego i nieodpowiedzialnego.
Cała historia tez grubymi nićmi szyta - najważniejsze zadanie, mające moc wybawienia planety powierzać garstce przemęczonych nastolatków w niełasce gburowatego nauczyciela? Uhh...
Mimo tych wszystkich zgrzytów jakoś się o ostatecznie skleiło, chociaż moja ocena zawiera dużą dawkę sentymentu do całej serii.
Smoczy harfiarz Anne McCaffrey
7,1
Kiedy wiesz do czego książka zmierza (jak w moim przypadku, bo czytałam ją już kiedyś) odpada zaleta zwrotu akcji.
Ale do rzeczy: wracamy do przygód Kindana - dowiadujemy się jak to jest uczyć się w cechu harfiarzy. I byłoby to całkiem przyjemne, gdyby nie fakt że czytelni gubi się w wieku bohatera. Kindan jest dzieckiem, nastolatkiem czy młodym mężczyzną?
Chwilami zachowuje się jak nie odpowiedzialne dziecko (a przecież był dojrzalszy w obozie Natalona),innym razem wydaje się nastolatkiem...
Dopiero mniej więcej od połowy książki gdy przebrniemy przez wszystkie nielogiczne wydarzania: pochodnia w archiwum? tak, to dobry pomysł, podrywać córkę Warowni, tak, to dobry pomysł, po trzech dniach treningu pokonać starszego i większego chłopaka wzrokiem, tak to dobry pomysł, kto wpada na pomysł maseczek ochronnych w przypadku chorych, tak oczywiście nasz bohater (a Cech uzdrawiaczy to w między czasie spał, czy wymarł pierwszego dnia?...
Przechodzimy do codziennej walki z plagą - i odczuwamy jej konsekwencje (uczuciowe, społeczne, gospodarcze...)
Niestety zbyt cukierkowe zakończenie (oczywiście jedynie dla bohaterów których od początku można wskazać palcem) zabrało jedną gwiazdkę z oceny.
Mimo to polecam, jako studium co może się zdarzyć gdy uderzy epidemia choroby o której nic nie wiemy.