Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michael Dibdin
6
5,4/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna
Urodzony: 21.03.1947Zmarły: 30.03.2007
Michael Dibdin (21 marca 1947, Wolverhampton - 30 marca 2007, Seattle) - angielski autor kryminałów.
Syn fizyka, wychowany w Irlandii Północnej. Ukończył anglistykę na Uniwersytecie Sussex. Studiował potem jeszcze uzupełniająco w Edmonton w Kanadzie. Po opublikowaniu pierwszej powieści, pastiszu przygód Sherlocka Holmesa, w 1978 roku, mieszkał przez 4 lata we Włoszech, ucząc na uniwersytecie w Perugii. Trzykrotnie żonaty, po raz ostatni z amerykańską pisarką K. K. Beek z Seattle.
Najbardziej znane są jego powieści kryminalne z cyklu o detektywie Aureliu Zenie, których akcja toczy się we Włoszech, penetrując zakamarki rzeczywistości tego społeczeństwa. Pierwsze książki miały lżejszy nastrój, późniejsze mroczniejszy.
Zen to postać niezbyt bohaterska, przez co powieści są nasycone ironią i czarnym humorem. Dibdin pisał także inne utwory detektywistyczne, z akcją w Ameryce i Anglii.
W Polsce wydano w latach 1998-2002 Martwą lagunę, Kabal i Cosi fan tutti.
Syn fizyka, wychowany w Irlandii Północnej. Ukończył anglistykę na Uniwersytecie Sussex. Studiował potem jeszcze uzupełniająco w Edmonton w Kanadzie. Po opublikowaniu pierwszej powieści, pastiszu przygód Sherlocka Holmesa, w 1978 roku, mieszkał przez 4 lata we Włoszech, ucząc na uniwersytecie w Perugii. Trzykrotnie żonaty, po raz ostatni z amerykańską pisarką K. K. Beek z Seattle.
Najbardziej znane są jego powieści kryminalne z cyklu o detektywie Aureliu Zenie, których akcja toczy się we Włoszech, penetrując zakamarki rzeczywistości tego społeczeństwa. Pierwsze książki miały lżejszy nastrój, późniejsze mroczniejszy.
Zen to postać niezbyt bohaterska, przez co powieści są nasycone ironią i czarnym humorem. Dibdin pisał także inne utwory detektywistyczne, z akcją w Ameryce i Anglii.
W Polsce wydano w latach 1998-2002 Martwą lagunę, Kabal i Cosi fan tutti.
5,4/10średnia ocena książek autora
88 przeczytało książki autora
62 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Back to Bologna Michael Dibdin
3,0
Dziwna książka. Może dlatego, że czytałam ją po angielsku, a może dlatego że jest krótka i nie mogłam wczuć się w akcję.
Wszystko szło bardzo szybko, ale ja czytając miałam wrażenie, że nic się nie dzieje.
Dwa morderstwa, rozwiązane niby przypadkiem a w efekcie w sumie nie wiadomo czy rozwiązane i jak.
Mam niedosyt po tej książce i spodziewałam się czegoś więcej.
Kabal Michael Dibdin
5,6
Dziwią mnie aż tak niskie oceny tej książki. Owszem, zgodzę się, że jako powieść kryminalna może rozczarować wielbicieli logiki, przejrzystego śledztwa i bardzo racjonalnego rozwiązania. Tu jednak zagadka sensacyjna jest przesunięta na nieco dalszy plan, stając się pretekstem dla pokazania, jak trudno czasem dostrzec prawdę bądź jak łatwo ją spreparować.
Właściwie zahipnotyzował mnie przedziwny klimat tej powieści, oniryczny, mroczny, pełen mglistych podejrzeń i bardzo niepokojących wypadków. W toczącym się śledztwie przybywa pytań zamiast odpowiedzi, mnożą się zgony, a inspektor Aurelio Zen coraz bardziej grzęźnie pośród kłamstw i kłócących się ze sobą teorii. A że wszystko dzieje się we Włoszech, w kraju, gdzie normalne życie toczy się w cieniu sięgającej wszędzie i niezniszczalnej "la piovry", nic dziwnego, że atmosfera osaczenia i zagrożenia staje się namacalna. Tutaj nawet ci, którzy nie działają wbrew prawu, jak sam Watykan, tworzą, zatajają i przeinaczają fakty. I jest dokładnie tak, jak głosi motto książki, słowa Leonarda Sciascii:
"Z drugiej strony wierzę, że cała ta sprawa, dzisiaj tak samo jak wczoraj, związana była ze zmyślonymi grami, z których każda była podwójna, każda fałszywa informacja uznawana za prawdziwą, a prawdziwa za fałszywą: krótko mówiąc, z tym rodzajem przerażającego nonsensu, którego my, Włosi, mieliśmy tak wiele przykładów w ostatnich kilku latach."
Zakończenie jest tyleż śmieszne co smutne i napełnia strachem. Bo jak żyć w świecie, w którym nie ma nic pewnego?