Narcyza Żmichowska urodziła się 4 marca 1819 roku. Pochodziła z ubogiej ziemiańskiej rodziny. Po śmierci rodziców wychowywała się u krewnych, a potem na pensji Zuzanny Wilczyńskiej. Następnie podjęła naukę w Instytucie Guwernantek, gdzie uczyła ją Klementyna z Tańskich Hoffmanowa. Po uzyskaniu kwalifikacji nauczycielki, w wieku 18 lat znalazła pracę w rodzinie hrabiego Władysława Zamojskiego jako nauczycielka domowa. W tym czasie Narcyza miała okazję zapoznać się z życiem polskich magnatów. Wyjechała za nimi do Paryża, gdzie spotkała swojego brata Erazma, emigranta po powstaniu, zbliżonego do lewicy Wielkiej Emigracji. Wywarł on ważny wpływ na poglądy Narcyzy. Był to poważny moment zwrotny w jej życiu. Pod kierunkiem brata podjęła gruntowne studia w paryskiej Biblioteque Nationale. Uczęszczała także na posiedzenia naukowe Akademii Francuskiej, w czasach gdy kobiety nie miały do niej wstępu.
Po powrocie do Polski, zupełnie zmieniona, paląca cygaro, stała się ekstrawagancka i ekscentryczna. Doświadczenie zagraniczne, doskonała znajomość francuskiego oraz wysokie kwalifikacje pozwoliły jej z łatwością znaleźć pracę. Powieści Żmichowskiej podejmowały tematykę społeczną, ukazywały bohaterów wytrwale dążących do wyznaczonego celu. Pisarka była rzeczniczką zmiany celów narodu: romantyczne i wówczas raczej skazane na niepowodzenie dążenia niepodległościowe miała zastąpić realizacja potrzeb jednostek jako warunek dobrobytu społecznego.http://
Wszystko, czego już nie ma, wszystko, co jest, wszystko, co będzie, to się znajduje w książkach (...).
A kiedym ja się dziwił bardzo, ojcie...
Wszystko, czego już nie ma, wszystko, co jest, wszystko, co będzie, to się znajduje w książkach (...).
A kiedym ja się dziwił bardzo, ojciec pokazał mi kartkę, na której różne znaczki były i powiedział mi, że za pomocą
tych znaczków mogę kiedyś wiedzieć, co robili umarli, słyszeć, o czym mówiono najdalej lub najdawniej, widzieć aż
po krańce ziemi i nieba, aż po głębię duszy ludzkiej.
„Poganka” Narcyzy Żmichowskiej to powieść pochodząca z epoki romantyzmu. Kiedy słyszymy termin „romantyzm” to początkowo na myśl przychodzi nam Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński czy Teofil Lenartowicz albo Cyprian Kamil Norwid. Kim, więc była Narcyza Żmichowska, autorka „Poganki”? Podobnie jak powyżej wymienieni mężczyźni, była polską powieściopisarką i poetką, jednak jej nazwisko nie jest aż tak popularne, pomimo, iż w pełni na to zasługuje.
„Poganka” to powieść należąca do gatunku literatury obyczajowej, romansu. Jednak biorąc pod uwagę, iż w książce występują elementy fantastyczne to trudno jednoznacznie ją zaklasyfikować.
Przedstawia historię miłości pewnego młodzieńca Beniamina do tytułowej poganki – Aspazji. Jednak to tylko jeden ze sposobów odczytania tej powieści. Narcyza Żmichowska wykonała kawał dobrej roboty – powieść można czytać na kilku płaszczyznach i z pewnością każdy odnajdzie coś dla siebie. Dlatego też trudno przedstawić fabułę, aby jednocześnie nikomu nie sugerować sposobu odczytywania tej powieści.
Jeżeli komuś podobał się „Portret Doriana Graya” Oscara Wilde to jest to powieść zdecydowanie dla fanów tej powieści, ponieważ momentami ją przypomina! Pomijając tę jedną książkę, to podczas czytania nie nasunęły mi się inne skojarzenia, także poza tym, iż jest to powieść zachwycająca, to była dla mnie również oryginalna.
Reasumując jest to zdecydowanie powieść warta przeczytania, chociaż nie należy do najłatwiejszych w odbiorze. Warto również pamiętać, iż powieść pochodzi z XIX – wieku, dlatego też pisana jest specyficznym językiem, który jest wprost doskonały w swojej formie. Cała powieść jest po prostu rewelacyjna! Ogólnie zachwycił mnie cały warsztat pisarski autorki. Jestem przekonana, że na pewno jeszcze sięgnę po jakąś jej powieść.
"Poganka" nie jest łatwą powieścią. Wymaga czasu i skupienia, jednak jeśli czytelnik sprosta jej wymaganiom, to otrzyma prawdziwą ucztę dla języka. We wstępie Żmichowska opisuje postacie, które później już nie występują, dlatego pierwsze strony mogą być najtrudniejsze do przebrnięcia. Jednak uważam, że naprawdę warto przez nie przejść, ponieważ są one jak ładne opakowanie, w którym znajduje się jeszcze ładniejszy prezent. Język jest dość trudny a historia, choć niedługa to pełna niedopowiedzeń. Jednakże autorka pisze tak poetycko i tak przepięknie bawi się językiem, iż całkowicie zauracza.
Głównym bohaterem powieści jest Beniamin. Ten wrażliwy i rozpieszczany przez rodzinę syn trafia do zamku, w którym poznaje Aspazję. Zakochuje się w tej pięknej kobiecie, ponieważ uważa, iż została mu ona przeznaczona przez jego zmarłego brata. Miłość po czasie okazuje się wyniszczającą siłą. Beniamin do tego stopnia zatraca się w uczuciu, jakie żywi do Aspazji, że w pewnym sensie gubi sam siebie.
Bohater, zakochując się w pogance, skazuje sam siebie na cierpienie. Jednak czy miał wybór? Czy ktokolwiek ma, a może to wszystko jest winą fatum? Oto cytat, który dobrze oddaje uczucia Beniamina: „Mnie rozpacz brała nie za kobietą, lecz za miłością moją. Nie mieć miłości – tracić tak najpierwszy istnienia swego warunek, patrzyć tak na pogrzeb własnej duszy dlatego, że się na ohydę wybranego przedmiotu patrzyło – to okropnie!”. Jeśli jednak przyjmiemy, iż główny bohater to alter ego Żmichowskiej to cytat pasuje również do jej biografii a dokładniej jej miłości do Pauliny Zbyszewskiej. Więc jak pisał Boy-Żeleński pogaństwo to coś nieakceptowalnego choć pierwotnego, dlatego Żmichowska przyrównuje swoje oczarowanie kobietą do pogaństwa.
Jest to powieść o miłości w wielu jej rodzajach. W powieści występuje miłość do ojczyzny, miłość matczyna, siostrzana i braterska, a nawet boska.
"Poganka" pozostawia pole do wielu interesujących interpretacji, więc z pewnością pomimo jej pewnej nieprzystępności kiedyś jeszcze chętnie do niej wrócę.