Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Sobkowiak
1
8,4/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,4/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
65 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kochankowie niedoskonali Krzysztof T. Dąbrowski
8,4
Obserwując rynek książki i grupy dla czytelników mogę stwierdzić, że romans to odmiana powieści, która dobrze się sprzedaje. Wydaje się ich dużo i są entuzjastycznie przyjmowane, szczególnie przez panie. Zazwyczaj są to cukierkowe historie o poszukiwaniu księcia z bajki. Nie zapominajmy jednak, że miłość ma te inne oblicza. Możemy je zobaczyć w antologii „Kochankowie niedoskonali”. Znajdziecie w niej 16 powiadań, których autorzy rozpuścili witki swojej wyobraźni na niebezpiecznych terenach. Young adult obok horroru i sci-fi w miłosnej antologii? Tak, to możliwe.
Zawartość zbioru
Zbiór został podzielony na cztery części, i w każdej znajdziemy cztery opowiadania oraz komentarz od rysowniczki, która je ilustrowała.
Część pierwsza „Jak kochano dawniej”
„Miłość wcielona” Piotra Ferensa to historia o tym, że miłość jest cierpliwa. Zakochane dusze szukają siebie nawzajem przez wieki, ciągle napotykając przeszkody na drodze do szczęścia.
„Pałac na zapomnianym wzgórzu” Mateusza Stypułkowskiego inspirowany jest pradawnymi wierzeniami. Opowiada o grupce dzieci ocalałych po zarazie. Tworzą one coś w rodzaju zamkniętej społeczności, która stworzyła własne zwyczaje m.in. rytuał inicjacji wejścia w wiek dojrzały.
W „Lalce” Justyny Przystawskiej możemy przeczytać o tym, co czuje… lalka. Narratorką jest piękna porcelanowa zabawka. Czy chce być kupiona przez jakieś dziecko? A może woli pozostać na sklepowej półce?
„Poza światem my” Katarzyny Skrzyńskiej kojarzy mi się z „Lśnieniem” Stephena Kinga. Szkolny stróż pozostaje pilnować gmachu podczas ferii zimowych. Pałac na odludziu, zasypane drogi, odcięta linia telefoniczna – w powietrzu czai się niebezpieczeństwo.
Część druga „Miłość w naszych czasach”
„Piękny i bestia” Michała Grabowskiego to bardzo, krótkie opowiadanie o – nazwijmy to – zakazanej namiętności.
„Dziewczyna na krawędzi” Dominiki Tomczak to historia dziewczyny poszukującej przede wszystkim zrozumienia. Brak miłości ze strony rodziców, ich ciągła krytyka doprowadza do dramatycznego finału.
Bohaterowie opowiadania „Boscy kochankowie” Sylwii Błach to dekadenci. Dokucza im Weltschmerzen, mają poczucie, że ich egzystencja jest beznadziejna i szukają wrażeń, aby ją osłodzić.
„Zabójczy pocałunek” Krzysztofa T. Dąbrowskiego początkowo wydaje się zabawnym opowiadaniem. Jego bohater poznaje dziewczynę na rockotece. Jest zachwycony, kiedy zagaduje go pewna piękność. Nieszczególny z niego przystojniak, ani mistrz podrywu, a kobieta ewidentnie ma na niego ochotę. Zaprasza ją do domu, a kiedy wydarzenia przybierają niebezpieczny obrót z opresji wyciąga go… kot.
Część trzecie „Kochankowie jutra”
„Kochankowie niedoskonali” Eryka Edwardssona porusza temat sztucznej inteligencji i jej wykorzystania w kreowaniu partnera idealnego.
Maciej Szymczak stawia pytanie „Czy na Marsie jest miłość?”. Postara się na nie odpowiedzieć przy pomocy grupy osadników, którzy testują, jak żyje się na czerwonej planecie.
„Uzdrowicielka” Dariusza S. Jasińskiego jest skrzyżowaniem postapo i fantasy. Świat po wojnie. Ludzi dotykają różne mutacje i choroby. Od miasta do miasta wędruje tajemnicza Uzdrowicielka, która wie jak je leczyć.
Opowiadanie „Czysta forma” Agnieszki Nosek ma charakter dreszczowca. Autorka i jeden z jej bohaterów zainspirowali się koncepcją czystej formy Witkacego.
Część czwarta „Rozmiłowani w inności”
Opowieść pt. „Kochankowie w ciemnościach” Brudnopisu możemy określić jako romans paranormalny. Opowiada o namiętnym, ale wyjątkowo niebezpiecznym uczuciu. O wielkiej miłości i chorym przywiązaniu, które nie liczy się z niczym i z nikim – nawet z partnerem.
„Syreny” Tomasza Czarnego to relacja wykorzystanego seksualnie młodego chłopaka. Relacja szczera, szczegółowa, brutalna.
W „Przyjaciółkach” Anny Sobkowiak spróbujemy zastanowić się czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie. Historia oddanych sobie koleżanek, w której jedna darzy drugą wielkim uczuciem, poważniejszym niż przyjaźń.
W opowiadaniu „Trzy mile stąd” Marzeny „Gebene” Woźniak autostopowiczka napotyka motocyklowy gang, Czy dowiozą ją do celu? Ile będzie ją to kosztowało?
***
Szeroka interpretacja tematu
Staję teraz przed niezwykle przyjemnym, ale trudnym zadaniem. Muszę jakoś opisać i podsumować tę antologię. Bardzo trudno mi pogrupować opowiadania, które zawiera, bo jest to 16 kompletnie różnych interpretacji tematu. Co w nich znajdziemy?
Uczucia bardzo głębokie i gorące, ale przesiąknięte zapachem klęski. Tematy tabu. Krwawe dreszczowce. Uczuciową i fizyczną zachłanność prowadzącą niemal do wydrenowania partnera. Istoty o statusie bogów, dzieci nocy – mających władzę i posiadających magiczne moce, skrzywdzonych, których psychika poważnie ucierpiała. Seks – namiętny, a czasem brutalny.
Gdybym posiedziała jeszcze chwilę to pewnie napisałam bym całą stronę skojarzeń. Łatwiej powiedzieć, czego w tym zbiorze nie znajdziecie – pięknych historyjek z happy endem. Autorzy opowiadań różnie podeszli do tematu przewodniego, ale ich prace łączy niepokój.
Trudno też stwierdzić, czy wszystkie opowiadania reprezentują równy poziom. Znajdziemy tu misternie utkane opowieści np. „Miłość wcielona”, w których możemy przepaść na dłużej, kontra króciutkie formy np. „Piękny i bestia”, gdzie po krótkim wstępie autor daje nam w twarz zakończeniem. Ja nie trafiłam na tekst, którego bym nie doczytała. W jednym z nich nie wyczułam zamierzeń pisarza, ale i je z zainteresowaniem wysłuchałam do końca. Mój bilans to 15 interesujących prac do jednej takiej sobie.
Wyróżnienie
Chciałabym wyróżnić opowiadanie tytułowe „Kochankowie niedoskonali” Eryka Edwardssona. Znajdziecie je w trzeciej części, gdzie zgromadzono pomysły, jak będzie się kochać w przyszłości. W wizji pisarza ludzie są rozczarowani nietrwałością miłości i kreują partnerów idealnych. Tym samym zabezpieczają się przed rozstaniem i złamanym sercem. Jedna ciekawa kwestia to problem etyczny w wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Druga, która chyba najbardziej mnie poruszyła, to zmiana sposobu myślenia. Główny bohater powieści to dziwak, który preferuje nieprzewidywalny związek z człowiekiem, nie botem. Jego znajomi, albo się z niego śmieją, albo patrzą zniesmaczeni. Argumenty, które przytaczają w dyskusjach początkowo wydawały mi się absurdalne, a potem pomyślałam sobie: czy tak w przeszłości reagowano, kiedy ktoś powiedział, że chce się ożenić z miłości?
Ilustracje
Nie mogłabym nie wspomnieć, że każde z opowiadań jest ozdobione ilustracją i otrzymało swój symbol, ikonę. Te drugie pomagają przy formalnym podziale tekstu, ale też są tłem pod nim. Na początku wydawało mi się, że będzie mi to przeszkadzało w czytaniu, jednak szybko przekonałam się, że opowiadania są tak dobre, że ozdobniki nie są w stanie odwrócić od nich mojej uwagi. Zamiast tego subtelnie budują klimat.
Podsumowanie
„Kochankowie niedoskonali” to bardzo ciekawa antologia i bardzo miłe zaskoczenie. Twórcy, którzy mieli okazję zaprezentować się w niej, nie boją się oryginalności. Udało im się wyjść poza utarte schematy. Ich prace mnie intrygują, szokują, zachwycają. Pozostaje mi tylko życzyć tej książce sukcesu.
Kochankowie niedoskonali Krzysztof T. Dąbrowski
8,4
O miłości powiedziano, i napisano już wiele a i tak nie można w stu procentach powiedzieć że zgłębiło się jej tajniki. Miłość to pojęcie które na przestrzeni wieków, lat ewoluowało na tysiące jeśli nie miliony sposobów i rodzajów.
"Kochankowie niedoskonali" to zbiór miłosnej różnorodności, to antologia zrodzona z bólu, bo miłość w bólach się rodzi i boleśnie umiera. Mamy tutaj podział na przepiękne choć tragiczne historie rozgrywające się od czasów zamierzchłych, odległych po współczesność a nawet wyobrażenie o tym jak miłość może wyglądać w przyszłości. Miłość nie ogranicza się do czasu, wydarzeń, pory roku ani nawet do naszej planety. Być może za jakiś czas jeśli już gdzieś nie powstają androidy- roboty, które odczuwają uczucia wyższe. Czy to możliwe by zaprogramować robota by ten był zdolny do miłości? Miłość od wieków wzbudza kontrowersje, zwłaszcza ta, która nie miała prawa się zdarzyć. Zakazane uczucie łączące na pozór dwie kompletnie różne istoty. Bywa tak że rodzi się ona w nieprzychylnych czasach, bywa niezrozumiana bezlitośnie niszczona, zakazywana, gnębiona, unicestwiana a mimo wszystko zwycięża. Bo nawet śmierć nie jest w stanie rozdzielić kochanków i przekreślić ich uczucia. Stają się męczennikami w imię uczucia które ich połączyło. Miłość chora, niespełniona, upokorzona, zaniedbana ma tyle różnych imion tyle odsłon, których jeszcze ludzkość nie poznała.
Wciąż rodzą się nowe tematy na postrzeganie miłości. To temat wiecznie żywy, przekazywany z pokolenia na pokolenie. Paradoksalnie te pierwsze, początkowe opowiadania bardziej przypadły mi do gustu ponieważ były moim zdaniem bardziej romantyczne w swoim nieszczęśliwym wydaniu. Im bliższe współczesności i przyszłości opowiadania tym mniej do mnie przemawiały. Było tak dlatego podejrzewam że miłość w czasach robotów czy umiejscowiona gdzieś na innych planetach wśród innych cywilizacji to już dla mnie zbytnia przesada. Dlatego uczciwie powiem że pierwsza połowa "Kochanków niedoskonałych" podobała mi się zdecydowanie bardziej. Mimo tragizmu jaki wylewał się z każdej historii która zakończenie miała nijak nie pasujące do happy endu. Niedługo walentynki czyli skomercjalizowane święto sprowadzone już głównie do romantycznych filmów, wszędobylskich serduszek i maskotek i tak sobie myślę że dobrym pomysłem właśnie na ten dzień byłaby lektura "Kochanków niedoskonałych" i spojrzenie na miłość od tej drugiej bardziej tragicznej i bolesnej strony. Nie można przecież udawać, że nie ma zawodów miłosnych, że człowiek człowiekowi mniej lub bardziej umyślnie nie złamie serca.Jak wszystko w życiu i to uczucie posiada dwie strony medalu czerwień ust ukochanej może być też czerwienią przelanej w imię miłości krwi. Nawet tragiczna, niespełniona miłość może być przecież piękna.Nierzadko cena jaką przychodzi zapłacić za uczucie które łączy dwoje ludzi jest nieporównywalnie zbyt wysoka.
"Kochankowie niedoskonali" to zbiór opowiadań zdobionych ciekawymi ilustracjami.Autorzy prowadzą nas przez różne miejsca, czasy, epoki. Są też prorokami tego co może nadejść w bliższej czy dalszej przyszłości.
Myślę, że wielu czytelników znajdzie wśród tych tekstów odpowiadający sobie gatunek, powieść obyczajową, romans, erotyk, młodzieżówkę a nawet elementy sci-fi czy zjawiska paranormal.Autorzy nie skupiają się bowiem na jednym gatunku literackim.
Według opisu książki zagwarantowane mamy że po lekturze wrócimy bogatsi o kilka blizn w sercu, nauczeni że każda miłość ma swoją cenę.