Świat po apokalipsie – „Arena dłużników”, czyli nowa książka Michała Gołkowskiego

Marcin Waincetel Marcin Waincetel
15.11.2021

patronat LCCzy istnieje życie po życiu? Jak naprawdę będzie wyglądać koniec świata? Apokalipsa może być naprawdę zaskakująca. Michał Gołkowski, bestsellerowy autor, twórca niezwykle popularnych książek fantastycznych takich jak „Stalowe Szczury” czy „SybirPunk”, powraca z najnowszą powieścią. Oto „Arena dłużników”, historia osadzona w uniwersum znanym z trylogii „Komornik”, która na polskim rynku ukazała się za sprawą wydawnictwa Fabryka Słów.

Świat po apokalipsie – „Arena dłużników”, czyli nowa książka Michała Gołkowskiego

Arena dłużników Michał GołkowskiKres ludzkości jest bliski. Świat się skończył, Ziemia spłonęła, właściwie wszyscy zginęli: mniej więcej w taki sposób zaczyna się kontynuacja ostatecznego końca, czyli „Arena dłużników” Michała Gołkowskiego. Jego kultowa trylogia fantasy, która została w 2016 roku za sprawą książki „Komornik”, to bardzo niecodzienny obraz Apokalipsy. Autor deklaruje, że pomysł na serię narodził się, gdy twórca stał w ulicznym korku. „A niech by to wszystko trafił szlag z jasnego nieba” – miał wykrzyknąć z irytacją w głosie Gołkowski. Jak powiedział, tak zrobił. Przynajmniej na kartach literatury, którą doceniają fani rozrywkowego fantasty. Twórca „Komornika” potrafi przełamywać konwencje literackie, nadając swojej twórczości bardzo interesujący koloryt.

„Arena dłużników”, świat apokalipsy bez końca – nowa książka bestsellerowego twórcy

Ezekiel Siódmy – były Komornik, potem renegat i odszczepieniec, jedyny, który przeżył Apokalipsę, obecnie pełniący obowiązki Boga Stwórcy Wszechmogącego – usiłuje właśnie po raz kolejny odbudować zniszczony świat, kiedy ktoś puka do drzwi Niebiańskiego Pałacu. Oto podstawa „Areny dłużników”, w której sacrum łączy się z profanum, bunt z prawem, a czarny, smolisty wręcz humor z nieco filozoficzną wymową opowieści. Bo Michał Gołkowski w naprawdę sugestywny sposób potrafi pisać na temat ostatecznych i egzystencjalnych tematów. Bohater „Areny dłużników” w pewnym momencie nie ma żadnego wyboru: musi schować klucz do Niebiańskiego Pałacu w jedynym miejscu, gdzie nie będzie szukać go wróg, po czym kieruje się w stronę dopiero co odbudowanej Ziemi. W jakim celu? Czy uda się odmienić bieg wydarzeń? Być może koniec wcale nie musi być ostateczny.

Sacrum i profanum – biblijne inspiracje w rozrywkowej formule

Jaki może wyglądać prawdziwy koniec świata? Czy biblijny przekaz zawiera choć ziarno prawdy? A może finałem jest po prostu śmierć jednostki – pojedynczego człowieka? Michał Gołkowski rozpisał bardzo nieoczywistą wizję Apokalipsy, która bynajmniej nie jest niespodziewana. To raczej ustrukturyzowany proces, przynajmniej w założeniach, bo okazuje się, że od czasów, gdy święty Jan spisywał ostatnie wersety swojego dzieła, cała ludzkość przeobraziła się nie do poznania. Cykl o Ezekielu Siódmym to prześmiewcza, miejscami obrazoburcza, odważna i wielowątkowa historia, którą doceniają tysiące czytelników. Biblijne inspiracje rozpisane w rozrywkowej formule, a dodatkowo odważna tematyka – cenzura słowa, polityczna poprawność, istota religii i wiary w życiu człowieka, krytyka reżimów i różnego rodzaju systemów politycznych. Michał Gołkowski jest diabelnie inteligentnym obserwatorem rzeczywistości, a przy tym niezrównanym gawędziarzem, który w charakterystycznym dla siebie stylu opisuje uniwersum odnoszące się do końca świata.

Aniołowie Apokryficzni i Komornicy Końca Świata

Michał Gołkowski zdecydował, że zainicjuje prawdziwy koniec świata. Biblijną apokalipsę. Ziemia zatrzymuje się, gwiazdy spadają, woda zamienia się w krew. Umarli wstają z grobów, otwiera się otchłań. Państwa upadają, brat powstaje przeciw bratu, a dzieci podnoszą rękę na rodziców. Widać, że lada chwila świat spłonie. Jednak czy na pewno? Podobno nic nie trwa wiecznie, a koniec nie musi być ostateczny. Twórca „Stalowych Szczurów” potrafi prowokować ze względu na tematykę i motywy, ale również styl opowieści. W swojej twórczości odnosi się do popkulturowych symboli, intertekstualnych nawiązań do innych historii związanych z końcem świata. Memento mori, vanitas, czyli przemijanie, rozliczenie z historią, ślepe oddanie wobec systemu, prawo do wolności, wolność wyboru. „Arena dłużników”, jak również cała trylogia poświęcona „Komornikowi”, to bardzo nieoczywisty dowód na to, że niektórzy twórcy potrafią grać w postmodernizm.

Michał Gołkowski, twórca „Komornika”, czyli specjalista od nieoczywistej fantastyki

Charakterni bohaterowie, groza wojny, obrazoburczy obraz świata, bezkompromisowa akcja, dosadny język, nawiązania do kultury popularnej. Michał Gołkowski specjalizuje się w tworzeniu zaskakujących wizji literackich, które nawiązują do bardzo różnych estetyk i gatunków spod znaku fantastyki. Jako pisarz zadebiutował w 2013 roku książką „Ołowiany Świt”. Od tego czasu wydał rekordową ilość 22 książek osadzonych w 6 różnych uniwersach. Jednym z najbardziej popularnych jest świat „Komornika”. Jednak to nie jedyna brama do wyobraźni autora. Gołkowski zrealizował wspomniane wcześniej „Stalowe Szczury”, „Sybirpunk”, czyli słowiańską odpowiedź na cyberpunk, a na samym początku dał się poznać jako twórca książek osadzonych w niezapomnianym uniwersum „S.T.A.L.K.E.R.A.”„Ołowiany świt” to w tym kontekście najlepszy dowód. Rodzimy twórca wykorzystuje schematy charakterystyczne dla powieści akcji, konwencję postapo, thriller, horror, grozę, dystopię, a nawet historyczne kroniki, o czym przekonuje za sprawą cyklu o Zahredzie, czyli „Siedmioksięgu Grzechu”. Twórca „Komornika” jest specjalistą od nieoczywistej fantastyki.

Historia, która zyskuje na znaczeniu – powstała gra na podstawie „Komornika”

Michał Gołkowski to bestsellerowy twórca, z wykształcenia lingwista, z zamiłowania historyk wojskowości i antropolog kultury, który jest również zafascynowany światem wirtualnej rozrywki. Nic zatem dziwnego, że jego książki stały się interesującym materiałem dla specjalistów z branży gier. Efektem działań jest „Komornik Nieskruszony”. Studio Sylen reklamuje swoją grę jako połączenie opowieści paragrafowej z visual novel – akcja jest oczywiście osadzona w uniwersum książek napisanych przez Gołkowskiego. Czy znajomość książek jest jednak konieczna, aby cieszyć się z wirtualnego doświadczenia? Sam autor przyznaje, że założenie było takie, aby przez uczestnictwo w grze „Nieskruszony” można było swobodnie wejść w uniwersum. Grę powinni docenić nie tylko miłośnicy „Komornika”, lecz po prostu fani rozrywki elektronicznej. Trzeba jednak zaznaczyć, że „Nieskruszony” zahacza o wydarzenia znane z trylogii, aczkolwiek dzieje się przed wydarzeniami opisanymi w książce.

Wejście do świata „Komornika”, czyli ponowne zaproszenie na „Arenę dłużników”

Okazuje się, że koniec świata może być w pewnym sensie tak naprawdę tylko początkiem, a przynajmniej rozpoczęciem nowej przygody. Bo przecież cztery lata po zakończeniu cyklu „Komornik” Michał Gołkowski powrócił do wykreowanego wcześniej świata, w dodatku na dwa sposoby – nową powieścią zatytułowaną „Komornik: Arena dłużników” oraz wspomnianą grą „Komornik: Nieskruszony”. Czy istnieje życie po życiu? Jak naprawdę będzie wyglądać koniec świata? Apokalipsa może być naprawdę zaskakująca. Przekonuje o tym twórca „Sybirpunku”, który słusznie uchodzi za jednego z najbardziej cenionych autorów współczesnej polskiej fantastyki.

Przeczytaj fragment książki „Arena dłużników”

Arena dłużników

Issuu is a digital publishing platform that makes it simple to publish magazines, catalogs, newspapers, books, and more online. Easily share your publications and get them in front of Issuu's millions of monthly readers.

Artykuł na podstawie książki „Arena dłużników” we współpracy z wydawnictwem Fabryka Słów.


komentarze [4]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Baphomet 16.11.2021 15:19
Bibliotekarz

Od Gołkowskiego uchowaj nas Panie. Seria o Stalkerze to jedno z moich najgorszych literackich doświadczeń. Trzy tomy. Wszystkie bez fabuły, wszystkie o tym samym. Rozemocjonowany nastolatek opisał jak to gra sobie w gierkę i "szczela" do mutantów i zachciało mu się to spisać na papier, myślę. Nie! To dorosły facet, się okazuje. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mika 15.11.2021 14:07
Czytelniczka

Arena dłużników już jest na mojej półce i czeka na przeczytanie. Nie mogę się doczekać. Również grałam w "Komornika Nieskruszonego" i to też jest bardzo dobra pozycja  😀 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Arena dłużników
Ernest 15.11.2021 14:05
Czytelnik

Przeczytane. Jak ktoś lubił pierwszą trylogię to Arena Dłużników też mu się spodobać powinna ;) Ezekiel jest najlepszy! 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 15.11.2021 13:01
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post