Zapomnijcie o córce

Okładka książki Zapomnijcie o córce Sandra Gregory
Okładka książki Zapomnijcie o córce
Sandra Gregory Wydawnictwo: Muza literatura piękna
462 str. 7 godz. 42 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
462
Czas czytania
7 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373193697
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
93 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
992
631

Na półkach:

W 1993 roku Sandra Gregory została zatrzymana na lotnisku w Bangkoku podczas próby przemytu heroiny. Kara była sroga, bohaterka została skazana na krę 25 lat pozbawienia wolności. Trafiła do więzienia Lao Yard o zaostrzonym rygorze, cieszącym się fatalną reputacją.

Autorka dokładnie opisała więzienne realia.

W 1993 roku Sandra Gregory została zatrzymana na lotnisku w Bangkoku podczas próby przemytu heroiny. Kara była sroga, bohaterka została skazana na krę 25 lat pozbawienia wolności. Trafiła do więzienia Lao Yard o zaostrzonym rygorze, cieszącym się fatalną reputacją.

Autorka dokładnie opisała więzienne realia.

Pokaż mimo to

avatar
343
233

Na półkach:

Książka bardzo mi się spodobała. Na początku nie czytało mi się ją dobrze , jednak później bardzo mnie zaciekawiły dalsze losy bohaterki. Sandra Gregory w bardzo szczegółowy sposób opisała wszystko , co działo / dzieje się za murami więzienia. Książka skłania ku refleksji nad tym,jak w otaczającym nas świecie łatwo zboczyc na złą drogę i jak później słono się za to płaci.

Książka bardzo mi się spodobała. Na początku nie czytało mi się ją dobrze , jednak później bardzo mnie zaciekawiły dalsze losy bohaterki. Sandra Gregory w bardzo szczegółowy sposób opisała wszystko , co działo / dzieje się za murami więzienia. Książka skłania ku refleksji nad tym,jak w otaczającym nas świecie łatwo zboczyc na złą drogę i jak później słono się za to płaci.

Pokaż mimo to

avatar
1562
1544

Na półkach:

Handel narkotykami szerzy się na coraz większą skalę, a używki pojawiły się już nawet wśród gimnazjalistów. Narkotykowy biznes przynosi miliardowe zyski każdego dnia, zbiera również swoje żniwo śmierć. Setki heroinistów, morfinistów, a także wielbicieli innych środków odurzających umiera od zanieczyszczonych narkotyków, zbyt dużych dawek czy na skutek AIDS. Istnieje powszechne potępienie tych, którzy narkotyki biorą, ale również tych, którzy zajmują się handlem nimi, ich wytwarzaniem, a także przemycaniem. Jaka jednak ilość narkotyku jest potrzebna, by potępić drugą osobę? Jaką miarą mierzyć tych, co handlują i tych, którzy z niewielkimi dawkami dają się złapać na przejściu przez granicę – czy stosować według nich takie same zasady i równie surowe kary? Odpowiedzi wydają się być proste, zaś nasz sprzeciw słuszny, a przynajmniej do chwili, kiedy przed nami nie staje żywy człowiek, konkretna postać skazana na długie lata więzienia.
Czy niecałe dziewięćdziesiąt gramów heroiny jest warte dwudziestu pięciu lat spędzonych w więzieniu? Czy warte jest siermiężnych warunków, poniżania, ciężkiej pracy, znęcania się fizycznego i psychicznego? Czy warte jest tysiąca funtów, obiecanych za przewiezienie narkotyku z Bangkoku do Tokio? Czytając historię Angielki, Sandry Gregory, która została skazana za przemyt osiemdziesięciu dziewięciu gramów narkotyku, przekonujemy się, że nie tylko oferowana jej suma nie jest warta takiego cierpienia, ale żadne pieniądze nie są w stanie zrekompensować jej traumatycznych przeżyć.
Wbrew pozorom, oparta na faktach książka „Zapomnijcie o córce”, opublikowana nakładem wydawnictwa MUZA SA, nie jest wypełniona pretensjami z tytułu niesłusznej kary, autorka nie próbuje przekonywać o swojej niewinności czy obciążać sumienia mężczyzny, który popchnął ją do tego kroku. Zapis przeżyć Gregory stanowi ostrzeżenie przed pokusami łatwego zysku, przed pozornie błahym wykroczeniem, które tak naprawdę może przekreślić całe dotychczasowe życie, a także zniszczyć przyszłość. To także opis nieludzkich warunków panujących w tajlandzkich więzieniach, w których więźniowie stłoczeni są jak bydło i pozornie tylko lepszych warunków panujących w angielskich jednostkach penitencjarnych.
Autorkę poznajemy jako zbuntowaną nastolatkę, a następnie młodą kobietę wyrażającą jawny sprzeciw przeciwko wszystkiemu i wszystkim. Wyjazd do Tajlandii miał być odskocznią, szansą na nowe życie, zgłębieniem nie tylko sekretów innego świata, ale i także szansą na sprawdzenie siebie. Egzotyczny kraj ją wciągnął, zauroczył na tyle, że postanowiła zagościć w nim na dłużej. Podjęła się nauczania języka angielskiego, poznawała Bangkok chłonąc jego atmosferę i stając się jego częścią. Tę sielankę przerwał zamach stanu w 1992 roku, kiedy to armia Królestwa Tajlandii, wraz ze swym naczelnym wodzem, w bezkrwawym zamachu obaliła rząd. Dwa miesiące po tych wydarzeniach, na czele rządu stanął generał Suchinda, a nominacja ta wywołała falę protestów społecznych, przybierających z każdym tygodniem na sile. Równocześnie Sandra straciła pracę, zaś jej stan zdrowia pogorszył się gwałtownie. Bez pracy, bez pieniędzy, znalazła się w patowej sytuacji – nie miała funduszy nawet na przelot do kraju. Była zbyt dumna, by zwrócić się o pomoc do rodziców, skorzystała zatem z propozycji poznanego kilka miesięcy wcześniej mężczyzny…

Pełen tekst recenzji: http://www.qulturaslowa.blogspot.com/

Handel narkotykami szerzy się na coraz większą skalę, a używki pojawiły się już nawet wśród gimnazjalistów. Narkotykowy biznes przynosi miliardowe zyski każdego dnia, zbiera również swoje żniwo śmierć. Setki heroinistów, morfinistów, a także wielbicieli innych środków odurzających umiera od zanieczyszczonych narkotyków, zbyt dużych dawek czy na skutek AIDS. Istnieje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
225
39

Na półkach:

Historia kobiety, która przez własną głupotę trafiła do tajlandzkiego więzienia... Wzruszająca na pewno, pouczająca... Jak czytałam było mi szkoda tej kobiety! Polecam! Prawdziwa historia!

Historia kobiety, która przez własną głupotę trafiła do tajlandzkiego więzienia... Wzruszająca na pewno, pouczająca... Jak czytałam było mi szkoda tej kobiety! Polecam! Prawdziwa historia!

Pokaż mimo to

avatar
1284
616

Na półkach: ,

Podobnie jak inni czytelnicy, ja również mam mieszane uczucia. Niby faktycznie pouczająca dla młodych, ale również momentami naiwna i trochę naciągana.

Podobnie jak inni czytelnicy, ja również mam mieszane uczucia. Niby faktycznie pouczająca dla młodych, ale również momentami naiwna i trochę naciągana.

Pokaż mimo to

avatar
204
144

Na półkach:

Hmm...książka wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Przede wszystkim na pewno przestraszyła.Teraz przed podróżą do Tajlandii czy podobnego kraju porządnie przejrzę kieszenie czy aby na pewno nikt mi tam czegoś nie podrzucił. Autorka co prawda nie padła ofiarą podstępu ale własnej naiwności ale jednak kara jaką poniosła podziałała na wyobraźnię. Wstrząsnęły mną oczywiście warunki w Tajlandzkim więzieniu i szczerze współczułam kobietom tam osadzonym, w tym bohaterce. Potem jednak, co może normalne bo przecież nasze doświadczenia są całkowicie odmienne, przestałam ją rozumieć. O ile rozumiałam rozgoryczenie nieludzkim traktowaniem w Tajlandii o tyle zawód , jaki spotkał Sandrę po przeniesieniu do Anglii, jest już dla mnie niezrozumiały. Rozumiem,że brak dostępu do wody, tłok, ścisk i brak środków medycznych to kara zdecydowanie zbyt ostra. Ale już późniejsze narzekania na brak towarzystwa przy dostępie do radia czy książek wzbudzały mój niesmak. Może faktycznie..z mojej perspektywy trudno mi ocenić co jest bardziej uciążliwe.
Reasumując książkę warto przeczytać chociażby dla spojrzenia na pewne sprawy z innej perspektywy.

Hmm...książka wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Przede wszystkim na pewno przestraszyła.Teraz przed podróżą do Tajlandii czy podobnego kraju porządnie przejrzę kieszenie czy aby na pewno nikt mi tam czegoś nie podrzucił. Autorka co prawda nie padła ofiarą podstępu ale własnej naiwności ale jednak kara jaką poniosła podziałała na wyobraźnię. Wstrząsnęły mną oczywiście...

więcej Pokaż mimo to

avatar
460
24

Na półkach:

Bardzo pouczająca historia, szczególnie dla młodych którym się wydaje że świat należy do nich

Bardzo pouczająca historia, szczególnie dla młodych którym się wydaje że świat należy do nich

Pokaż mimo to

avatar
189
59

Na półkach:

Trudna książka. Niby ciekawa ale tez na swój sposób denerwująca

Trudna książka. Niby ciekawa ale tez na swój sposób denerwująca

Pokaż mimo to

avatar
64
37

Na półkach: , ,

uwielbiam tego typu ksiazki dlatego bez namyslu siegnelam po "zapomnijcie o corce". ksiazka ktora szczerze polecam-bardzo mnie wsiagnela, nie moglam sie oderwac od czytania!

uwielbiam tego typu ksiazki dlatego bez namyslu siegnelam po "zapomnijcie o corce". ksiazka ktora szczerze polecam-bardzo mnie wsiagnela, nie moglam sie oderwac od czytania!

Pokaż mimo to

avatar
201
30

Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia... Ciężko jest wypowiedzieć się na temat tej książki... Uważam, że pod wieloma względami otwiera oczy na świat... Można z niej czerpać wiele korzyści... Autorka chce przekazać jak bardzo się myliła... Jak wiele znaczy wsparcie najbliższych osób...
Książka jest dosyć ciężka w czytaniu, bardzo mało dialogów... Ale nie nie zniechęcajcie się... Polecam ją wszystkim :)

Mam mieszane uczucia... Ciężko jest wypowiedzieć się na temat tej książki... Uważam, że pod wieloma względami otwiera oczy na świat... Można z niej czerpać wiele korzyści... Autorka chce przekazać jak bardzo się myliła... Jak wiele znaczy wsparcie najbliższych osób...
Książka jest dosyć ciężka w czytaniu, bardzo mało dialogów... Ale nie nie zniechęcajcie się... Polecam ją...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    124
  • Chcę przeczytać
    89
  • Posiadam
    22
  • Ulubione
    7
  • Teraz czytam
    4
  • Biografie
    3
  • 2011
    2
  • 2014
    2
  • Literatura faktu
    2
  • Historie prawdziwe
    1

Cytaty

Więcej
Sandra Gregory Zapomnijcie o córce Zobacz więcej
Sandra Gregory Zapomnijcie o córce Zobacz więcej
Sandra Gregory Zapomnijcie o córce Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także