- Lepiej nie myśleć zbyt wiele. Takim, co myślą za dużo, lęgną się w głowie rozmaite pomysły.
Najnowsze artykuły
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz1
- ArtykułyWydawnictwo Emocje – nowa marka na polskim rynku książkiLubimyCzytać2
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Szczęście ma smak szarlotki“ Weroniki PsiukLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sandra Gregory
1
7,3/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
124 przeczytało książki autora
89 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Prawda,że o przetrwanie walczy się w pojedynkę.
1 osoba to lubiCzłowiek osadzony w więzieniu doskonale poznaje własne reakcje, a obcowanie z karami cielesnymi przyczynia się jeszcze bardziej do pogłębien...
Człowiek osadzony w więzieniu doskonale poznaje własne reakcje, a obcowanie z karami cielesnymi przyczynia się jeszcze bardziej do pogłębienia wiedzy o sobie. Tak to jest, że więźniowie tkają materię swoich wspomnień z przemocy i okrucieństwa.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Zapomnijcie o córce Sandra Gregory
7,3
Mam mieszane uczucia... Ciężko jest wypowiedzieć się na temat tej książki... Uważam, że pod wieloma względami otwiera oczy na świat... Można z niej czerpać wiele korzyści... Autorka chce przekazać jak bardzo się myliła... Jak wiele znaczy wsparcie najbliższych osób...
Książka jest dosyć ciężka w czytaniu, bardzo mało dialogów... Ale nie nie zniechęcajcie się... Polecam ją wszystkim :)
Zapomnijcie o córce Sandra Gregory
7,3
Hmm...książka wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Przede wszystkim na pewno przestraszyła.Teraz przed podróżą do Tajlandii czy podobnego kraju porządnie przejrzę kieszenie czy aby na pewno nikt mi tam czegoś nie podrzucił. Autorka co prawda nie padła ofiarą podstępu ale własnej naiwności ale jednak kara jaką poniosła podziałała na wyobraźnię. Wstrząsnęły mną oczywiście warunki w Tajlandzkim więzieniu i szczerze współczułam kobietom tam osadzonym, w tym bohaterce. Potem jednak, co może normalne bo przecież nasze doświadczenia są całkowicie odmienne, przestałam ją rozumieć. O ile rozumiałam rozgoryczenie nieludzkim traktowaniem w Tajlandii o tyle zawód , jaki spotkał Sandrę po przeniesieniu do Anglii, jest już dla mnie niezrozumiały. Rozumiem,że brak dostępu do wody, tłok, ścisk i brak środków medycznych to kara zdecydowanie zbyt ostra. Ale już późniejsze narzekania na brak towarzystwa przy dostępie do radia czy książek wzbudzały mój niesmak. Może faktycznie..z mojej perspektywy trudno mi ocenić co jest bardziej uciążliwe.
Reasumując książkę warto przeczytać chociażby dla spojrzenia na pewne sprawy z innej perspektywy.