cytaty z książek autora "Anne Fortier"
Wszystko ma swoją ciemną stronę. Właśnie dlatego życie jest ciekawe.
Śmierć zmienia wszystkich mężczyzn w wielkich kochanków. Czy byliby również żarliwi, gdyby ich dama jeszcze żyła?
Gdyby była moja (...) poszedłbym za nią do raju i sprowadził ją na ziemię. Albo zostałbym z nią na wieki.
Strzeż się ludzi skąpych, giną, uwięzieni w swoich małych duszach.
Może mądrzej jest odrzucić miłość by oszczędzić sobie bólu, lecz wolałabym raczej stracić oczy niż się bez nich urodzić.
Gdy jesteś człowiekiem, przekonujesz się, że nienawiść do spraw ziemskich ma wielką moc. Tak wielką, że prawie dodaje skrzydeł. A one nigdy nie uniosą cię w powietrze.
Świat doczesny to pył jedynie (...). Gdziekolwiek stąpasz, rozsypuje się pod stopami, a jeśli nie uważasz, stracisz równowagę i spadniesz prosto do piekła.
Wielka miłość, sądzisz, ma w sobie nasiona wielkiego smutku. Może masz rację. Może mądrze jest odrzucić miłość, by oszczędzić sobie bólu, lecz wolałabym raczej stracić oczy, niż się bez nich urodzić.
Los szachownicą dni i nocy włada, gdzie w partii rola pionków nam przypada, które się wodzi, zbiera i ubija i znów kolejno w pudełku układa. Omar Chajjam.
Raz wyznana miłość ma tylko dwie drogi. Jedna prowadzi do spełnienia druga ku rozczarowaniu. Zastój jest niemożliwy.
Kobiety zyskałyby dużo więcej, gdyby działały swoimi metodami, a nie za wszelką cenę zachowywały się jak mężczyźni.
Kiedyś byłem taki jak ty. Myślałem, że trzeba walczyć o pokój i że jeśli chce się stworzyć idealny świat, zawsze należy być gotowym na ofiary. Teraz zmądrzałem. Świat trzeba zostawić w spokoju.
Ta, która rzuca wyzwanie lwu, sama staje się lwem.
Jest pożądanie i jest miłość. Mają ze sobą związek, lecz to zupełnie odrębne rzeczy. By skorzystać z jednego, wystarczą tylko słodkie słowa i zmiana ubrania, by zdobyć drugą, mężczyzna musi oddać swoje żebro. W zamian jego kobieta zmaże grzech Ewy i zaprowadzi go do raju.
Będąc Julią, zapewne nie powinnam mieć złudzeń, ale tak bardzo chciałam uwierzyć, że tym razem nie powtórzy się znowu ta sama żałosna tragedia... Wreszcie połączymy się na zawsze, Romeo i ja, a nasza miłość nigdy więcej nie znajdzie się w zawieszeniu na całe mroczne stulecia wygnania i śmierci.
Zatem zmarłam, jak było mi przeznaczone, gdy skończyły się moje kwestie. Znowu wpadłam w otchłań stworzenia.
Śmierć zmienia wszystkich mężczyzn w wielkich kochanków. Czy byliby równie żarliwi, gdyby ich dama jeszcze żyła?
- Czy to nie ty mówiłaś, że jest odrażający? Że śmierdzi?
Skrzywiłam się, przestraszona, że Nick słyszy nas przez ścianę.
- Owszem, ale problem w tym, że mnie się podoba, jak on śmierdzi (...).