cytaty z książek autora "Shelby Mahurin"
Pewnych rzeczy nie da się zmienić słowami. Pewne rzeczy trzeba zobaczyć. Trzeba je poczuć.
Jeśli było jej pisane spłonięcie w piekle, spłonę wraz z nią .
Ja pierdolę. Dlaczego wszyscy w całym królestwie próbują zabić moją żonę?
W śmierci nie ma żadnej nadziei - stwierdziła z przekonaniem - Śmierć to śmierć.
Nie można poznać innego człowieka, dopóki nie pozna się samego siebie.
Czarownica i łowca czarownic połączeni świętym węzłem małżeńskim. Ta historia mogła się skończyć tylko w jeden możliwy sposób: stosem i zapałką.
Czarownice i ludzie. Jedno i to samo. Wszyscy niewinni. Wszyscy winni. Wszyscy martwi.
Czy w życiu wiecznym są wschody słońca? Czy będę miała oczy, by móc na nie patrzeć?
Why the fuck is everyone in this kingdom trying to murder my wife?
- To znaczy… że woda jest jak lustro – wyjaśnił mój mąż, marszcząc lekko brwi. – Możemy się w niej przejrzeć. A nasze życie, to, jak żyjemy, to co robimy… - Wbił wzrok w swoje dłonie, nagle nie będąc w stanie spojrzeć mi w oczy. – Odzwierciedla to, co w naszych sercach.
Jesteś kryminalistką. Jesteś impulsywna. Broń Boże, żebyś otworzyła usta poza tym pokojem…
– Cholera! Ja pierdolę! Kur…
– Przestań! – Na jego szyję wystąpiły czerwone plamy, oddychał ciężko, chociaż starał się opanować. – Boże, kobieto! Jak możesz tak mówić? Wstydu nie masz?
Czemu właściwie miałaby służyć pierwsza miłość, jeśli nie roztrzęsionym dłoniom i pozbawiającym tchu odkryciom?
Każde dziecko kocha swoją matkę. Nawet to, które ma z nią skomplikowane relacje.
- Zbyt długo już żyłaś w strachu.
- Strach pomógł mi przeżyć - odpyskowałam.
- Strach powstrzymywał cię przed życiem.
To, czym jesteś teraz, nie jest tym, czym zawsze jesteś, ani tym, kim zawsze będziesz. Jesteś wężem. Zrzuć skórę, jeśli już ci nie służy. Przekształć się w coś innego. Coś lepszego.
Czy moja dusza będzie go pamiętała? Jakaś część mnie modliła się, żeby nie, ale reszta czuła taką potrzebę. Głęboką. Miłość to nie tylko kwestia serca i umysłu. Nie chodziło o coś, co się czuje, a potem zapomina. Nie chodziło o to, by być dotykaną, ale nie oddawać dotyku. Nie... Nasza miłość była inna. Nie można jej ubrać w słowa. Można było ją poczuć duszą. Wiedziałam, że będę go pamiętać. Nawet po śmierci będę czuła jego nieobecność, będę tęskniła za tym, by móc z nim być. To było moim przeznaczeniem – wieczna tortura. Chociaż cierpiałam, myśląc o nim, z przyjemnością przyjmę ból, by tylko móc zachować dla siebie choć najmniejszą cząstkę jego. Ból oznacza, że byliśmy ze sobą naprawdę. Śmierć nie mogła mi go odebrać. Był mną. Nasze dusze były złączone. Nawet jeśli mnie nie chciał, nawet jeśli przeklął moje imię, byliśmy jednym.
Chociaż tajemnica to kłamstwo w ładnym przebraniu, niektóre z nich trzeba zachować.
Miłość to nie tylko kwestia serca i umysłu. Nie chodziło o coś, co się czuje, a potem zapomina. Nie chodziło o to, by być dotykaną, ale nie oddawać dotyku.
Szarość dusiła. Wysączała życie. Otumaniała.
Ale w życiu są straszniejsze rzeczy niż otumanienie. I gorsze rodzaje dymu niż ten z komina.
Wszyscy byliśmy hipokrytami, ale ja byłam największą hipokrytką ze wszystkich.
Nikt nie jest tak głuchy, jak ci, którzy nie chcą słuchać.
Chyba nigdy nie kocham cię bardziej niż wtedy, gdy się do mnie uśmiechasz.