cytaty z książek autora "Alwyn Hamilton"
(...) stosowanie zasady ,,oko za oko" doprowadziłoby do tego, że cały świat by oślepł.
Nieważne, gdzie się znajdujemy, nic nie zmieni tego kim jesteśmy (...). Jeśli tutaj byliśmy bezwartościowi, dlaczego miałoby to się zmienić gdzieś indziej?
(...) czas odmierzają tylko ci, których dni są policzone.
Jeśli ciągnęłam Jina przez pół pustyni tylko po to, żeby tu umarł, to chyba go zabiję.
- Jesteś naprawdę czarujący, mówił ci to ktoś?
- Szczerze mówiąc, tak, ale zwykle nie przewracano przy tym oczami.
Nie próbowałam tego wyjaśniać. Winny zawsze odzywa się pierwszy.
Umieranie to coś, co jest wam pisane. To jedyna rzecz, jaką wszyscy robicie bezbłędnie.
Nigdy nie widziałem, żeby flirtował ze śmiercią dla kogoś innego niż my. Aż pojawiłaś się ty.
- Ten, kto nie boi się śmierci, jest albo głupi, albo kłamie.
Wszyscy popatrzyli na mnie. Gdybym wiedziała, że skupię na sobie całą uwagę wszystkich, uczesałabym się.
Wiesz, nigdy nie wierzyłem w przeznaczenie , dopóki cię nie spotkałem - powiedział, z powrotem opierając głowę o mur i wzdychając. - Potem zacząłem myśleć, że los nie może tak wypaczonego poczucia humoru.
Jeśli wiedza była władzą, wówczas niewiedza była największą słabością istot nieśmiertelnych.
Pragnę wydostać się z tego miasta. Pragnę tego tak, jak pragnę oddychać.
Kłopot z wiarą polega na tym, że ona nie jest równoznaczna z prawdą.(...) Wiara jest językiem obcym dla logiki.
- Myślisz się, wiesz? Nie jestem z tobą ze względu na to, kim się stałaś. Zakochałem się w tobie, kiedy krwawiłem pod ladą gdzieś na zabitym dechami końcu pustyni, a ty ocaliłaś mi życie. Wtedy, gdy oboje byliśmy inni. Kiedy po prostu byliśmy.
Jeżeli mierzysz wysoko, to może ci się nie udać, ale kto wie - może jednak wszystko pójdzie po twojej myśli. A jeśli mierzysz nisko, to nie dajesz sobie nawet szansy na to, żeby cokolwiek w życiu osiągnąć.
Jestem dziewczyną, która mogłaby robić, co jej się żywnie podoba, gdyby urodziła się jako chłopak.
- [...] Więc Bóg zesłał Dżina-wojownika, żeby oczyścił ich ogniem bez dymu.
[...] To były stare dobre czasy. [...] Teraz jedyne, czego trzeba, by spalić spelunę, to dziewczyna, obcokrajowiec i banda pijaków.
Opowieści zawsze będą niedoskonałe; legendy będą niekompletne. A każdy z nas, kto stał tej nocy w ogrodzie, po śmierci zabierze ze sobą cały wszechświat historii, chwil, które nie były dość ważne dla gawędziarzy, więc rozpłyną się z dymem, gdy nasze ciała spłoną.
Rozpadałam się w jego rękach, a on w moich. Oboje rozsypaliśmy się w pył, piach i iskry, aż staliśmy się nieskończonymi, splątanymi ze sobą gwiazdami na nocnym niebie.
Trudno się gniewać na kogoś, kto uratował ci życie.
Powiedz mi, że chcesz, żeby twoja historia potoczyła się w ten sposób, a napiszemy ją od razu na piasku i morzu.
Jednak opowieści nie zostały utkane z naszych wspomnień; te interesowały tylko nas. Opowieści powstały, żeby przekazać taką historię, jakiej ludzie chceli słuchać.
-Przepraszam. Po prostu mam już dość tego piasku
- Ja chyba jestem do niego przyzwyczajona-(...)
- Po jakimś czasie dostaje się również do duszy.
Ciotka Farrah zawsze mówiła, że nie mam nic przeciwko robieniu z siebie idioty, jeśli tylko w ten sposób mogę udowodnić, że ktoś inny nie ma racji.
Będzie pamiętany długo po śmierci tych, u boku których walczył i zginął.