Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Do przeczytania "Powstania polityczności u Greków" zachęcił mnie trochę przypadkiem portal Jagielloński24. Tytuł ten padł w kontekście tzw. rewolucji podmiotowości i różnych spraw bardzo współczesnych. Ale że mnie interesuje raczej antyk grecko-rzymski, po tę książkę sięgnąłem. Nie zawiodłem się. Christian Meier podejmuje w niej analizę bardzo wielu zagadnień związanych ze światem starożytnej Grecji V w. p.n.e. Światem pojęć, wartości, idei. Nie muszę dodawać, że praca - mimo iż powstała ponad trzydzieści lat temu - dalej zachowuje wartość merytoryczną. Dużą wartość merytoryczną. "Powstanie polityczności u Greków" to praca szalenie interdyscyplinarna. Sytuowałbym ją na pograniczu historii, filozofii, antropologii, socjologii i filologii klasycznej. Dużo tego, prawda? Jako że czuję się dość dobrze na gruncie dwóch z tych pięciu nauk, to jestem pewien, że wiele mi uciekło i jest to praca, do której na pewno będę musiał wrócić. Jako historyka najbardziej zainteresowały mnie w niej dywagacje na temat początków historiografii, jako filologa - rozważania o politycznym kontekście "Eumenid" Ajschylosa. Rzeczą, którą warto podkreślić, jest znakomite przygotowanie redakcyjne polskiego wydania tej publikacji. Do opracowania materiału zatrudniono wysokiej klasy polonistę i filologa klasycznego. I to widać. Korekta, redakcja - pierwsza klasa. Literówki znalazłem dwie. Siłą rzeczy odniosę się do innej przeczytanej przeze mnie pracy na tematy starożytne, tj. "Trajana" Juliana Bennetta: różnice w dziedzinie przekładu, redakcji, korekty - niebo a ziemia. Książkę Christiana Meiera mogę więc szczerze polecić. Właściwie wszystkim humanistom. Tomasz Babnis