Urodziła się w 1960r. w Południowej Afryce. Przez kilka lat współpracowała z telewizją BBC. Obecnie jest niezależnym reżyserem i edytorem. Dotychczas opublikowała dwie powieści. Mieszka w Londynie.
Jako dzieci często zapominamy o tym, że nasi rodzice mieli też jakieś życie przed nam. Przecież nasze mamy nie zawsze były mamami. Przecież nie od zawsze miały dzieci.
I to jest właśnie książka o tym. O życiu przed. I tak jak główna bohaterka widzimy jak mało wiemy o ich życiu.
365 dni, które całkowicie zmieniły życie ponad czterdziestoletniej Rose. W przeciągu jednego roku odeszli od niej wszyscy. Jedni na stałe drudzy tymczasowo. Pewnego dnia dostaje list od przyjaciółki matki. To całkiem zmienia jej dotychczasowe rozmyślania, nakierowując ją na całkiem inny tor. Dla Rose rozpoczyna się nowa droga ku odkrywaniu przeszłości matki.
Dla jednych może ona się wydawać banalna i prosta. Dla innych głęboka i kto wie, możliwe, że oczyszczająca. Dla mnie to książka, przy której po prostu miło spędziłam czas i dowiedziałam się czegoś nowego. Przy okazji ukazując problematykę (jak by nie patrzeć) trudnych relacji matki i córki zmusza do refleksji, zwłaszcza nad tym jak przeszłość wpływa na teraźniejszość.
Ta książka o przepięknej okładce to historia dwóch kobiet: czterdziestokilkuletniej Ros i jej matki Lilian. Będąc na łożu śmierci, Lilian pragnie wyjawić córce pewien sekret, jednak Ros, która nigdy nie miała zbyt dobrych stosunków ze swoją dość apodyktyczną i pełną sprzeczności matką postanawia odłożyć to na później. Do rozmowy oczywiście nie dochodzi, gdyż Lilian umiera. Po jakimś czasie Ros nagle wpada na trop tajemnicy swojej matki - tej, którą kobieta chciała jej wyjawić. Odkrycie tej tajemnicy sprawi, że życie Ros zmieni się o 360 stopni (na dodatek rozwodu i wyruszających w świat synów),tak samo jak jej postrzeganie matki. Ros wreszcie będzie miała szansę zrozumieć Lilian, dowie się prawdy o przeszłości matki, o której prawie nic nie wie, a także czegoś jeszcze...
Bardzo przyjemna powieść o odkrywaniu siebie, miłości mimo barier i niezwykłej więzi ze zmarłą matką, chociaż miejscami z jakiegoś powodu ciężko mi się czytało. Piękna, rzucająca się w oczy okładka.