Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać60
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Steve Rabey
1
6,6/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
158 przeczytało książki autora
136 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Łzy Racheli Beth Nimmo
6,6
Łzy Racheli przeczytałam w zasadzie na początku września, jednakże była to pozycja na tyle poruszająca, że postanowiłam dać sobie nieco więcej czasu na jej przemyślenie i zrecenzowanie. Jest to pozycja o tyle niezwykła, że oparta została na autentycznej historii masakry uczniów w Columbine High School 20 kwietnia 1999 roku. Do sięgnięcia po tą książkę skłonił mnie obejrzany uprzednio film Moja miłość (I'm not ashamed) dobitnie przedstawiający postać jednej z zamordowanych uczennic, Rachel Joy Scott. Jej życie i wczesną młodość zrekonstruowano na podstawie pisanych przez nią pamiętników. Postać Rachel zafascynowała mnie na tyle, że poszukiwałam książki, która stanowiłaby choć delikatny zarys biograficzny jej postaci i wydarzeń z 20 kwietnia. Łzy Racheli dały mi jednak znacznie więcej, to przejmująca opowieść o dorastającej dziewczynie zmagającej się z poczuciem braku tożsamości, która stara się odnaleźć sens w życiu za pośrednictwem wiary. Naprawdę dawno nie czytałam pozycji, która poruszyłaby mnie aż do tego stopnia!
Po całą recenzję zapraszam na bloga :) https://shiracoffeebook.blogspot.com/2022/09/zy-racheli-beth-nimmo-darrell-scott.html
Łzy Racheli Beth Nimmo
6,6
Książka opowiada o dziewczynie zamordowanej w jednej Z amerykańskich szkół przez swojego rówieśnika. Bez wątpienia była to tragedia. Również dla jej rodziny. Książka jest jednak tak okropnie pompatyczna. Zamerykanizowana do szpiku. Z młodej dzieczyny zrobiono bohaterkę narodową i męczennicę. Z całym szacunkiem ale ktoś ją zamordował! Nie oddała życia głodując w imię lepszego świata czy coś w tym rodzaju. Przesłodzona, wzniosła, nadymana. Okropnie się czytało. Padło tam nawet stwierdzenie, że chciano ją kanonizować!? Rodzice tej dziewczyny chyba zrobili sobie jakiś biznes na śmierci córki. Bardzo nie polecam tej pozycji. Są pewne plusy tej historii. To dobrze, że rodzice odnaleźli sens w śmierci córki i mniej cierpią. Ogólnie książka ma dobre przesłanie - wiary w Boga i poprawy swojego życia. Podoba mi się również nie obwinianie dostępu do broni w Stanach, prawa czy jakichś innych rzeczy tylko skupienie się na upadku wartości moralnych i religijnych w społeczeństwie. Ale nawet te plusy w języku słodkiej księżniczki to nie dla mnie!!