Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Suhaiymah Manzoor-Khan
1
6,0/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Tangled in Terror: Uprooting Islamophobia
Suhaiymah Manzoor-Khan
6,0 z 1 ocen
2 czytelników 1 opinia
2022
Najnowsze opinie o książkach autora
Tangled in Terror: Uprooting Islamophobia Suhaiymah Manzoor-Khan
6,0
Autorka (najprawdopodobniej aktywistka muzułmańska / islamska) z UK stara się przedstawić co powoduje islamofobia i skąd się bierze.
Według autorki wszystkiemu winny jest kapitalizm i kolonializm. Przedstawianie muzułmanów jako terrorystów i kulturę muzułmańską jako pełną przemocy i uciemiężenia kobiet jest korzystne dla kapitału zachodniego i w/g autorki wszelka przemoc wynika z czynników ekonomicznych i nie jest większa niż u biednych sekularnych mężczyzn. A biedni są z powodu kapitalizmu i kolonializmu. Według autorki wszelka przemoc Muzułmanów wydaje się być odpowiedzią na działania białych kapitalistów.
Autorka wprawdzie wspomina zachowania które my uznajemy za terrorystyczne, ale ponownie zdaje się winić za nie zachowania białych kapitalistów oraz są one dla niej pretekstem do przedstawienia brutalniejszej reakcji na nie władz krajów zachodnich.
Wychowana w kraju jednolitym kulturowo i religijnie nie mam wiedzy aby oceniać część informacji podanych przez autorkę. Ale jej przedstawienie świata budzi moje wątpliwości. Bieda nie jest jedynym problemem kobiet w Afganistanie. Muzułmanie zabijają ludzi którzy obrażają Mahometa i wszelkie ataki wykonują w imieniu Allacha. Państwo Islamskie całą swoją przemoc opierało na prawie islamskim. Dodatkowo, Muzułmanie dookoła świata świętowali zniszczenie WTC, popierali zamordowanie dziennikarzy Charlie Hebdo i cieszyli się gdy Hamas zamordował cywilów izraelskich 7.10. i nie potępiają głośno ataków terrorystycznych. Ten ostatni aspekt wspomina autorka wskazując że nie możemy wymagać od nich potępiania i potępiać ich za ten brak. Jeżeli katolik morduje gejów, lekarza wykonującego aborcję czy muzułmanów w meczecie katolicy którzy twierdzą, że ich religia jest przeciwko przemocy głośno odcinają się od takich zachowań. Jeżeli muzułmanie nie odcinają się od mordowania cywilów pomagają w budowie swojego wizerunku.
Dlatego jakkolwiek potrafię uwierzyć, że USA i kapitał zachodni zarabia na sianiu zamętu na bliskim wschodzie, nie przekonuje mnie pasywna rola Muzułmanów w kształtowaniu ich wizerunku, duże rzesze Muzułmanów pracują na niego. A co do islamu nie mającego związku z przemocą ... Indie wydają się mieć podobny problem z przemocą i złym traktowaniem kobiet, ale jakoś nikt nie podaje za przyczynę ich religię... Myślę, że islam nie różni się w tym od chrześcijaństwa (oba mogą być wykorzystane do przemocy),ale chrześcijanie, którzy obecnie w Europie chcą wykorzystać religię do zmuszania kobiet i innych do określonych zachowań napotykają na silny opór także wśród chrześcijan.
Co do zakrywania ciała przez kobiety, autorka wykształcona, mieszkając w UK może twierdzić że to jest jej wybór, ale patrząc na Iran czy Afganistan rozumiem dlaczego może on być uznawany za symbol uciśnienia kobiet. Autorka ma również jakieś wyobrażenia, że fiksacja zachodu w temacie zasłania kobiet wynika z ich seksualnych potrzeb rozbierania Arabek - ponownie mam wątpliwości, które powiększają relacje np. Saudyjek, które opowiadają, że ściągają nakrycie kiedy przyjeżdżają do krajów zachodnich bo 1)nikogo ich ubiór nie obchodzi i 2)nie czują się zagrożone tak jak w swoim kraju, że ich ubiór zostanie uznany za przyzwolenie na przemoc.
Tak więc autorka nie potrafiła przekonać mnie do powodów islamofobii i że jest ona nieuzasadniona, natomiast drugi cel książki: pokazanie co islamofobia powoduje już bardziej do mnie przemówiło.
Tzw. walka z terroryzmem powoduje ogromne cierpienia i życie w strachu dla muzułmanów na bliskim wschodzie jak i w krajach europejskich. Ich religia często nierozerwalnie powiązana z ich pochodzeniem czyni z nich automatycznie osoby podejrzane, obce w naszej kulturze europejskiej. Prawa, które uznajemy za oczywiste, nie są oczywiste jeżeli jesteś muzułmaninem. Autorka przedstawia terroryzowanie Muzułmanów w UK, traktowanych jak osoby drugiej kategorii, w każdej chwili mogące zmienić się w terrorystę. Wyrastanie w takiej atmosferze nie sprzyja asymilacji ...
Autorka przedstawia perspektywę biednych imigrantów, żyjących w ubóstwie i w strachu przed deportacją. Autorka nie odniosła się do Muzułmanów którzy są wykształceni i mają pieniądze - zastanawiam się czy terror dotyka ich w takim samym stopniu...
Autorka jest przeciwna sekularyzacji (przeniesieniu religii do strefy prywatnej),która zapewniła współistnienie Państw Europejskich i mogłaby ułatwić współistnienie różnych kultur twierdząc, że jest to sprzeczne z prawdziwym islamem. Dla autorki rozwiązaniem jest zniszczenie systemu, który w/g autorki utrzymuje u władzy biały kapitał, który dąży do rządów autorytarnych (także nad swoimi białymi obywatelami).
Niezależnie kto ma racje i gdzie ona leży, przemoc rodzi przemoc. Nasz świat nie jest w dobrym miejscu... Nie wiem czy jesteśmy w stanie pogodzić nasze potrzeby ...
6 gwiazdek za zmuszenie do przemyśleń i oceny swoich uprzedzeń...