Najnowsze artykuły
- ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
- ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Richard Donner
Źródło: https://dc.fandom.com/wiki/Richard_Donner
7
5,5/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 24.04.1930Zmarły: 05.07.2021
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttps://dc.fandom.com/wiki/Richard_Donner
5,5/10średnia ocena książek autora
130 przeczytało książki autora
33 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Superman: Ostatni Syn Kryptona Jerry Siegel
7,0
Fajny komiks akcji. Czemu 7/10? ,,Ostatni syn krytopa,, zapewnił mi, dwa przyjemnie spędzone wieczory. Komiks zakupiłem, można powiedzieć na chybił trafił, przed zakupem nie miałem pojęcia, z czym mam do czynienia. Dodam, że solowych filmów z supermanem, także nigdy nie oglądałem. Superman zawsze wydawał mi się mięśniakiem, którego nikt i nic nie jest w stanie powstrzymać, jakże się myliłem. Oczywiście trzeba pamiętać, że jest to postać skazana w większości na sceny akcji, jest to bohater, który ma lasery w oczach oraz nadludzką siłę także wiadomo, że nie będą to komiksy pokroju ,,mrocznych opowieści Batmana,,. Przyznam się, łezka na końcu poleciała. Naprawdę bohaterów da się lubić, czuć ,,chemię,, między Clarkiem a Chrisem. Mam jeszcze jedno zastrzeżenie, rysunki. Sceneria jest naprawdę przepiękna, rodem z mojego ulubionego ,,Marvels,, lecz postacie są, jakby to ująć rysowane zupełnie inaczej, mniej szczegółowo bardziej niechlujnie. Komiks polecam na ten pierwszy, dla osób które jeszcze nie czytały przygód supermana. Fajne wprowadzenie w świat Kryptończyka.
Superman: Ostatni Syn Kryptona Jerry Siegel
7,0
W końcu po dwunastu tomach kolekcji mamy komiks z Supermanem. Wiecie - pierwszego superbohatera DC i ikony całego ich komiksowego uniwersum. Wstyd, że nawet Green Arrow dostał swój komiks wcześniej.
Przechodząc jednak do samego albumu, główny komiks - "Ostatni syn Kryptona" jest bardzo typową i prostą historią superbohaterską ale poprowadzoną bardzo dobrze. Nie ma nielogiczności w fabule, dostajemy wszystko co moglibyśmy oczekiwać i ogólnie - dobrze się to czyta. Można się jedyny doczepić, że niektóre historie są wprowadzone bardzo szybko i nie mamy dłuższych opisów np. Strefy Widmo czy Zoda. Byłoby to ciekawe, ale jest to tylko czepianie się. Do fabuły tego komiksu nie jest to konieczne, a braki nie są w ogóle zauważalne.
Całość zdobią piękne rysunki. W szczególności dobrze wypadają tła. Jedyne do czego mogę się doczepić w warstwie estetycznej to fakt, że komiks dosyć często rozciąga rysunki na dwie strony. Dopóki się do tego nie przyzwyczaiłem - gubiłem się w kolejności kadrów. Znów jednak, jest to czepianie się i pewnie większości nie będzie to przeszkadzało.
W tym albumie, mamy jeszcze trochę dodatków. Dostajemy jeden krótki spin-off głównej historii, który nie wnosi nic do fabuły i równie dobrze mogłoby go tam nie być... ale jest na tyle uroczy, że mogę to wybaczyć. Potem dochodzi kilka stron z (dosyć ładnymi) rysunkami różnych postaci powiązanych z Supermanem wraz z ich krótką charakterystyką. Dla starszych czytelników komiksów, ładny dodatek, dla nowych - dosyć fajne wprowadzenie.
Oczywiście, tak jak w innych tomach serii na koniec mamy jakąś staroć. Tym razem mamy origin Supermana z pierwszych numerów zeszytów "Superman" i "Action Comics". Wszystko byłoby okej, gdyby nie fakt, że oprócz tego, z jakiegoś powodu wrzucono fragment jednej, niezbyt emocjonującej historii z Supermanem. I "fragment" to tutaj bardzo dobre określenie, bo mam wrażenie, że komiks urywa się w trakcie fabuły. Nie wiem czy faktycznie tak to wyglądało w oryginalnym wydaniu, ale dosyć to przeszkadza bo ma się wrażenie, że ten komiks jest tutaj wrzucony na siłę.
Podsumowując, "Ostatni syn Kryptona" może i nie jest jakimś rewolucyjnym komiksem, ale to dosyć dobre czytadło superbohaterskie. Jest to też niezłe wprowadzenie do Supermana, postaci którą powinien znać każdy, kto uważa siebie za fana komiksów. Polecam.
Przy okazji - czy tylko mnie razi słowo "kryptonijczyk"? Nie wiem czy to bardziej poprawne językowo czy nie, ale osobiście dałbym "krypończyk". Dlaczego tłumacze potrafią zepsuć coś tak prostego?