Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kolejna książka, którą przejrzałam w poszukiwaniu ciekawych przepisów (jak to cudownie, że jest abonament w Legimi). Niestety kolejna, która trochę mnie rozczarowała. W mojej ocenie przepisów jest za mało i w sumie wszystkie są do siebie bardzo podobne. Autorka dzieli swoją książkę na różne sekcje, w których omawia np. promienność skóry czy odporność na słońce, później wymienia składniki odżywcze odpowiedzialne za daną "czynność" i wrzuca kilka przepisów. Ale powiedzmy sobie szczerze - to nie jest tak, że żeby mieć jedną rzecz, trzeba jeść jeden składnik, a żeby mieć drugą, trzeba jeść drugi. Witaminy i składniki odżywcze działają grupowo (jak np. wit. z grupy B) i wspierają się wzajemnie (np. magnez, wapń, witamina K i D3),więc ten podział jak dla mnie jest trochę sztuczny i naciągany. Wystarczyło zrobić kilka stron wprowadzenia, a potem dać przepisy - więcej i bardziej zróżnicowane.