Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Magnus Mills
![Magnus Mills](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/17746/19042-140x200.jpg)
6
6,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
113 przeczytało książki autora
103 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Poskramianie bydła Magnus Mills ![Poskramianie bydła](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/82000/82102/289001-352x500.jpg)
6,4
![Poskramianie bydła](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/82000/82102/289001-352x500.jpg)
Kilka razy musiałem spojrzeć na datę angielskiego i polskiego wydania książki, bo aż nie mogłem uwierzyć, że pierwowzorem Raba i Ritcha nie są polscy operatorzy maszyn prostych typu łopata z młotkiem, czy zlewozmywak. Ale nie, powiastka powstała jeszcze przed wstąpieniem Polski do struktur Unii Europejskiej, a więc przed masową emigracją na zmywaki do brytyjskich Mcdonaldów (nie obrażając oczywiście wartościowych osób, które sytuacja zmusiła do takiej pracy). O dyletanctwie robotników budowlanych w naszym kraju krążą miejskie legendy, tym większą słodko-gorzką frajdę miałem czytając powieść Millsa, bo to tak jakbym czytał o polskim Mietku i Włodku, którym się z góry należy za sam fakt bycia na budowie. Gorzkie jest to, że np. mój ojciec prowadzący małe przedsiębiorstwo budowlane musi się ciągle użerać z takimi roszczeniowymi patafianami. Rab i Ritch z "Poskramiania bydła" to dwa dyletanckie obiboki, cielaki wymagające nieustannego poskramiania ze strony przełożonych, nie nadające się do niczego innego niż tylko bezmyslnego i monotonnego wbijania słupków pod płoty i nawijania drutu. Kiedy pojawia się koncepcja płotów pod prądem to patrzą na to z przerażeniem jakby nagle nastapiła rewolucyjna zmiana w stawianiu płotów. Tak ograniczone umysły mają bohaterowie Millsa, że nie potrafia ogarnąć koncepcji płota podłączonego do transformatora, ale po pieniądze pierwszi wyciągaja ręce i tylko zaliczki by brali. Na takie bydło to nic lepszego, jak płoty ogrodzenia pod napięciem.
Przyjemna i rozluźniająca lektura do poduchy, ze słodko-gorzką refleksją nad kondycją klasy robotniczej.
Poskramianie bydła Magnus Mills ![Poskramianie bydła](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/82000/82102/289001-352x500.jpg)
6,4
![Poskramianie bydła](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/82000/82102/289001-352x500.jpg)
Czytając te króciutką powieść nieustannie zastanawiałem się jakim cudem uzyskała ona nominację do nagrody Bookera. To prosta historia trzech facetów pracujących w firmie stawiającej płoty, mocno doprawiona czarnym humorem. Miesiąc z ich życia. Od rana do wieczora stawiają płoty, a potem w milczeniu wypijają kilka piw. Dzień w dzień to samo, ni mniej, ni więcej. Co kilkadziesiąt stron ma miejsce zdarzenie, po którym można sobie pomyśleć – oho, teraz się zacznie. A potem przychodzi nowy dzień, nowy rozdział i goście niczym niewzruszeni stawiają kolejny płot.
Skończyłem książkę i olśniło mnie – cholera, właśnie przeczytałem powieść o stawianiu płotów i w ogóle się nie znudziłem. No, trzeba mieć talent, żeby oprzeć na takim pomyśle całą książkę, całkiem niezłą, dodajmy - może stąd ta nominacja. Albo może wystarczył genialny tytuł, „Poskramianie bydła”, piękne, naprawdę.