cytaty z książek autora "Agnieszka Witczak"
Ona ma imię, a on to imię zna. Zabawne... Kiedy już był dorosły, rodzice powiedzieli mu, że gdyby był dziewczynką, miałby na imię Agnieszka. Od tego czasu wszystkie Agnieszki wydają mu się nieco bardziej interesujące.
Z rozmyślań wyrwał ją nagły zapach spalenizny. Kurwa! - zaklęła w duchu. To niemożliwe! Pobiegła do kuchni. Na piecyku stał przypalony tygielek. Nie wierzyła własnym oczom. Który to? Najpierw siedem kawiarek, potem czajnik, teraz tygielek.
Ruda patrzy na człowieka, którego zamierza zaraz zostawić. Wraca do stolika, znów próbuje przecisnąć się na swoje miejsce... Ups, jego kawa wylała się na jego lniane spodnie. Co za pech... Przeprasza. Chce mu podać chusteczkę i zupełnie przypadkowo strąca też swój kubek. Rude tsunami...
Sytuacja w kraju była wielce nieerotyczna. Chociaż nie, to nie jest dokładne określenie. Sytuacja była tak przeerotyzowana, że aż nieerotyczna.