cytaty z książek autora "Marek Stelar"
Nie będzie przebaczone temu, kto nie okaże skruchy, nie ma skruchy w tym, w którym nie ma człowieka.
Kłamstwo ma krótkie nóżki, panie Bogdanie, nie wie pan o tym? Popierdala sobie na nich gładko, ale tylko do czasu, aż się o nie potknie, co zdarza się na ogół dość szybko, właśnie dlatego, że są takie krótkie.
Tajemnica jest wtedy tajemnicą, kiedy wie o niej tylko jedna osoba.
Potęga mediów. Dzięki temu przeciętny zjadacz chleba stawał się ekspertem z dziedziny kryminalistyki.
Nie będę udawał, że pada deszcz, jak ktoś pluje mi prosto w twarz. Chamstwu należy się przeciwstawiać chamstwem, a nie kulturą osobistą. Cham kultury nie pojmuje.
Kolejny raz zmieniłem zdanie. Dzisiejszego wieczoru byłem niezwykle chwiejny emocjonalnie, jak kobieta przed miesiączką.
Podziw innych jest jak narkotyk, potrafi uzależnić i spalić (...).
Nie wiedzieli, czy pracuje, czy szpera w sieci, czy może gra w sapera.
Ludzie mówią, że boją się śmierci, ale tak naprawdę boją się tego, co jest przed nią: bólu, bezradności, żalu za tym, co zostawiają po tej stronie... A śmierć to wszystko przerywa.
Czasem trudno pogodzić się z tym, że nie jest się najważniejszym dla kogoś, kto jest kimś takim dla ciebie. Że ktoś jest ważniejszy.
Gdyby ludzie charakterem przypominali psy, ten świat byłby o wiele lepszy.
Słowa wylatywały z moich ust prędkością dostępną tylko Hance Bielickiej, ale nerwy robią swoje.
Wyobrażasz sobie rycerza w białej zbroi, na białym rumaku, z naręczem białych róż, ale tak naprawdę zbroja i koń są pożyczone, a rycerz jest zwykłym kmiotkiem. Nawet róż już nie ma bo koń je zeżarł.
Podobno jeszcze na studiach dostał z liścia od profesora Hołysta.
Rozpoznał mnie.W oczach miał czystą nienawiść, gdyby wzrok mógł zabijać, nie żyłbym już ja i moi wstępni do trzeciego pokolenia wstecz. Mimo że już nie żyli.
Szwagier. Zakała rodu. Jak mawia czasem Misiek: uschnięta gałąź w drzewie genealogicznym swojej rodziny, ewentualnie spadł z tego drzewa prosto na swój zakuty łeb.
Milczeć jest wygodniej, bo niektórych rzeczy nie da się zapomnieć, ale da się o nich milczeć.
No, ale takie czasem jest życie, co nie? Raz górka, raz dołek i w sumie wszystko się wyrównuje, choć bywa, że jedni całe życie mają raj, a inni ciągle pod górę. I ona to chyba była z tych drugich.
Podobno z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciach, ale o ile z resztą jej członków ani Bożena, ani Misiek nie mają większego problemu, o tyle ze Szwagrem owszem. Bo ze Szwagrem nikt nigdy nie wyszedł dobrze, nawet na zdjęciu. Szwagier po prostu taki jest. To ewenement na skalę... Hm, nie ma chyba nawet takiej skali, do której Szwagra można by odnieść.
-Nigdy nie mówiłam, że nie jest fajny. Jedno drugiemu nie przeszkadza. Można być fajnym i pedofilem. Trzeba mu oddać, że był delikatny.
- Proszę cię, Aha, bo się zaraz porzygam. Jak możesz tak mówić?
- Nie zrozumiesz tego - powiedziała gorzko - Nigdy...
- Mówię do kota, to już chyba naprawdę źle.
- Nie. Naprawdę źle jest wtedy, kiedy kot odpowiada.
- Co to znaczy nieprawdopodobne? Gdyby dziesięć lat temu ktoś zapytał cię, czy atak na drapacze chmur za pomocą samolotów pasażerskich jest prawdopodobny, co byś odpowiedział? Albo że w jednym tragicznym wypadku zginie większość najważniejszych w państwie osób? Prawdopodobne jest wszystko, tylko że większości człowiek nie jest sobie w stanie wyobrazić.
Czasem prawo po prostu zawodzi, bo ludziom, którzy je tworzyli, pewne rzeczy nie mieściły się w głowie, albo takich nie przeżyli.
Ludzie rzadko zdają sobie sprawę, że konsekwencje ich uczynków nigdy nie dotkną wyłącznie ich. Są jak rozchodzące się po wodzie kręgi po wrzuconym do niej kamieniu, które docierają daleko i kołyszą wszystkim, co się na niej unosi. I zanim tafla na powrót się uspokoi i znieruchomieje, mija dużo czasu.
Tylko w przypadku konsekwencji jest istotna różnica.
Tu już nic nigdy się nie wygładzi i nie uspokoi.