OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Dodaliście już:
3
8
0
2
3
8
9
opinii o książkach

Najnowsze opinie

awatar Aria
113
13
Video-opinia Apartament Izabela Janiszewska
8,0 / 10
04.05.2024
awatar izabela81
1661
1661
Opinia Masz to we krwi. Morfologia, Hashimoto, cholesterol.... Paulina Ihnatowicz, Emilia Ptak
7,0 / 10
04.05.2024

Każdy z nas powinien zdawać sobie sprawę z tego, jak ważne są badania profilaktyczne. Przynajmniej w teorii tak jest, gorzej bywa z praktyką, prawda? Lepiej zapobiegać, zdiagnozować chorobę na wczesnym etapie, niż zadziałać za późno. Osobiście od przeszło pięciu lat moje życie kręci się wokół szpitali, badań i wyników. Przez ten czas...

Czytaj więcej
Filtry

Opinie i Video-opinie [3 802 389]

Sortuj:
Okładka książki Masz to we krwi. Morfologia, Hashimoto, cholesterol. Wyniki, diety, wskazówki Paulina Ihnatowicz, Emilia Ptak
Ocena 7,3
Masz to we krw... Paulina Ihnatowicz,...

Na półkach: , ,

Każdy z nas powinien zdawać sobie sprawę z tego, jak ważne są badania profilaktyczne. Przynajmniej w teorii tak jest, gorzej bywa z praktyką, prawda? Lepiej zapobiegać, zdiagnozować chorobę na wczesnym etapie, niż zadziałać za późno. Osobiście od przeszło pięciu lat moje życie kręci się wokół szpitali, badań i wyników. Przez ten czas chcąc nie chcąc dużo w tym zakresie się dowiedziałam i nauczyłam. Jednak nadal nie wszystko jest dla mnie jasne. Lektura tej książki co nieco rozjaśniła moje wątpliwości, pozwoliła zgłębić kilka zagadnień oraz przypomnieć sobie część z czasów szkolnych.

Paulina Ihnatowicz i Emilia Ptak w przystępny sposób przedstawiły w książce konkretne przypadki, co moim zdaniem jest dobrym rozwiązaniem. Niedokrwistość, choroby tarczycy, cholesterol czy dyslipidemia - to część z tego, o czym możemy przeczytać. 

Jeśli zaś chodzi o zdrowe nawyki żywieniowe, to również ten temat nie jest mi obcy, gdyż muszę łączyć dietę lekkostrawną z cukrzycową. Jeśli chodzi o tę część, to mam nieco wątpliwości co do zaproponowanego żywienia i przepisów (choć niektóre z nich na pewno wypróbuję). Uważam, że zanim wprowadzimy jakąś zmianę, warto zasięgnąć profesjonalnej porady. Nie jestem za całkowitym wykluczaniem konkretnych produktów z naszego jadłospisu. Przykładowo taki gluten, na którego temat narosło już wiele mitów. Światowi specjaliści zalecają, żeby jeść wszystko w normalnych proporcjach. 

"Masz to we krwi" to publikacja praktycznej i przystępnej wiedzy z zakresu profilaktyki zdrowia i analizy wyników badań. Jednak nie opierajcie się wyłącznie na książce, zawsze z interpretacją wyników udajcie się do specjalisty.

Każdy z nas powinien zdawać sobie sprawę z tego, jak ważne są badania profilaktyczne. Przynajmniej w teorii tak jest, gorzej bywa z praktyką, prawda? Lepiej zapobiegać, zdiagnozować chorobę na wczesnym etapie, niż zadziałać za późno. Osobiście od przeszło pięciu lat moje życie kręci się wokół szpitali, badań i wyników. Przez ten czas chcąc nie chcąc dużo w tym zakresie się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mity nordyckie przedstawione w bardzo przystępny sposób. Szczerze polecam.

Mity nordyckie przedstawione w bardzo przystępny sposób. Szczerze polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ostatnia, piąta część "Lwowskiej odysei".
Powojenne losy Lilki, Oresta i innych postaci przeplatają się z rokiem 2022 i życiem Agnieszki - wnuczki ww. bohaterów.
Pomimo że poprzednie części czytałam półtora roku temu , miło było powrócić do znanych postaci. Na plus zasługuje rozwinięty i dopracowany wątek Lilki i Oresta oraz postać 'dziadka Michała". Wątki powojenne idealnie się uzupełniają z czasem rzeczywistym, dzięki czemu powieść jest bardziej złożona, fabuła nieoczywista a akcja wartka. Dodatkowo epilog wbija czytelnika w fotel.
Szczerze polecam.

Ostatnia, piąta część "Lwowskiej odysei".
Powojenne losy Lilki, Oresta i innych postaci przeplatają się z rokiem 2022 i życiem Agnieszki - wnuczki ww. bohaterów.
Pomimo że poprzednie części czytałam półtora roku temu , miło było powrócić do znanych postaci. Na plus zasługuje rozwinięty i dopracowany wątek Lilki i Oresta oraz postać 'dziadka Michała". Wątki powojenne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie spuszcza z tonu. Najlepsza seria jaką kiedykolwiek czytałam.

Nie spuszcza z tonu. Najlepsza seria jaką kiedykolwiek czytałam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna część, zupełnie w innym klimacie ale dalej trzyma poziom. Udziwniona i szalona w pewnych miejscach ale podoba mi się ewolucja bohaterów

Bardzo przyjemna część, zupełnie w innym klimacie ale dalej trzyma poziom. Udziwniona i szalona w pewnych miejscach ale podoba mi się ewolucja bohaterów

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ważna książka dla kobiet w każdym wieku. Ale i dla mężczyzn. 3 rozdziały czytałam mężowi i stwierdził, że są bardzo ciekawe i potrzebne. Uwalniające.
Moim zdaniem niezwykła pozycja, która otwiera myślenie i poszerza horyzonty. Polecam

Bardzo ważna książka dla kobiet w każdym wieku. Ale i dla mężczyzn. 3 rozdziały czytałam mężowi i stwierdził, że są bardzo ciekawe i potrzebne. Uwalniające.
Moim zdaniem niezwykła pozycja, która otwiera myślenie i poszerza horyzonty. Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na instagramowe konto autorki @glucosegoddess trafiłam przypadkiem, a przedstawione na nim przejrzyste wykresy dotyczące skoków cukru w organizmie przekonały mnie do zgłębienia tematu. Sięgnęłam więc po książkę Jessie, tym bardziej, że wkrótce miała pojawić się kolejna jej autorstwa.
W książce wymienionych jest aż dziesięć tricków na przechytrzenie tak chętnie odkładającej się w organizmie i powodującej stany zapalne glukozy i jej pochodnych. Jednak osoby, które skorzystały tylko z jednego czy dwóch z nich, szybko zauważyły pozytywne zmiany w swoim samopoczuciu oraz na wadze. Jessie sama mówi, że lepiej zastosować jedną rzecz, która jest dla ciebie najmniej kłopotliwa i się jej trzymać, aby lepiej funkcjonować. Francuska biochemiczka pisze ciekawie i z poczuciem humoru, więc książkę “połknęłam” w jeden dzień. Ma też talent do upraszczania skomplikowanych pojęć, dzięki czemu z lektury wynosi się dużo przydatnej wiedzy.

Na instagramowe konto autorki @glucosegoddess trafiłam przypadkiem, a przedstawione na nim przejrzyste wykresy dotyczące skoków cukru w organizmie przekonały mnie do zgłębienia tematu. Sięgnęłam więc po książkę Jessie, tym bardziej, że wkrótce miała pojawić się kolejna jej autorstwa.
W książce wymienionych jest aż dziesięć tricków na przechytrzenie tak chętnie odkładającej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kapitalnie się to czyta. Klasyka podchodząca pod arcydzieło.

Kapitalnie się to czyta. Klasyka podchodząca pod arcydzieło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To była męka.Film był słaby a książka jeszcze gorsza.

To była męka.Film był słaby a książka jeszcze gorsza.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Czeka na mnie Tina" to chyba pierwszy kryminał jaki przeczytałam w życiu, więc mam do niego ogromny sentyment.
Powróciłam do niego wiele lat później i wciąż miał w sobie to "coś".
Książka napisana jest w pierwszej osobie z perspektywy doktora Trencha, który z rodziną i grupą przyjaciół miał spędzić kilka miłych dni na bezludnej wyspie. Jednak sprawy przybrały przerażający obrót...
Ile już takich historii napisano? Horrorów, thrillerów, kryminałów.
Tutaj jednak trzeba wziąć pod uwagę, że książka pochodzi z 1982 roku, więc temat, szczególnie na polskim poletku, był nowy, choć nie nowatorski (wystarczy wspomnieć "Dziesięcioro Murzynków" Christie).
Jednak poza ogólnym zarysem (wyspa, grupa ludzi, ktoś ginie) fabuła rozwija się w nieco innym kierunku.
Opis w pierwszej osobie także potęguje wrażenie, że jesteśmy razem z bohaterem i przeżywamy to co on.
Dziś pewnie napisanoby powieść na 300-400 stron, a tak mamy zwarty, kompaktowy kryminał z ciekawymi bohaterami, szczyptą psychologii (bez wykręcania na wszelkie strony motywów, rozterek, winy, kary, wynurzeń mordercy, itd. jak to jest często w dzisiejszych kryminałach i thrillerach) i ciekawym rozwiązaniem.
Ale mnie bardzo podobał się klimat lat 70-tych. To jest nie do podrobienia przez współczesnych pisarzy, którzy często potykają się na próbie odtworzeniach tamtych lat.

"Czeka na mnie Tina" to chyba pierwszy kryminał jaki przeczytałam w życiu, więc mam do niego ogromny sentyment.
Powróciłam do niego wiele lat później i wciąż miał w sobie to "coś".
Książka napisana jest w pierwszej osobie z perspektywy doktora Trencha, który z rodziną i grupą przyjaciół miał spędzić kilka miłych dni na bezludnej wyspie. Jednak sprawy przybrały przerażający...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli lubicie sprawy kryminalne, a podcasty true crime goszczą w waszym serduszku, to zdecydowanie powinniście sięgnąć po tę książke.
Jeśli chodzi o czytanie jestem naprawdę wybredna, ciężko mnie zainteresować i sprawić żebym się zachwyciła. Ta historia wciągnęła mnie od pierwszych stron, a z każdym rozdziałem napięcie było budowane idealnie. Fabuła, bohaterowie i lekki, przyjemny styl sprawiły w moim przypadku, że naprawdę nie mam się do czego przyczepić.
Na początku wszystko zaczyna się spokojnie i wydaje oczywiste, ale im dalej w las (dosłownie), tym bardziej chce się czytać tę książkę.
Naprawdę polecam tę pozycję, jest przyjemnie napisana, wciągająca, zaskakująca i jak dla mnie wszystko się w niej skleja od początku, aż do niesamowicie dobrego zakończenia, które było w punkt, a jednocześnie niespodziewane ale nie przesadzone

Jeśli lubicie sprawy kryminalne, a podcasty true crime goszczą w waszym serduszku, to zdecydowanie powinniście sięgnąć po tę książke.
Jeśli chodzi o czytanie jestem naprawdę wybredna, ciężko mnie zainteresować i sprawić żebym się zachwyciła. Ta historia wciągnęła mnie od pierwszych stron, a z każdym rozdziałem napięcie było budowane idealnie. Fabuła, bohaterowie i lekki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę smutna książka.
Nie dostrzegamy problemów innych ludzi, zatracamy się w gonitwie za swoim życiem.
Miło przypomnieć sobie o takich osobach jak w tej książce i cieszyć się swoim życiem jakie mamy.

Trochę smutna książka.
Nie dostrzegamy problemów innych ludzi, zatracamy się w gonitwie za swoim życiem.
Miło przypomnieć sobie o takich osobach jak w tej książce i cieszyć się swoim życiem jakie mamy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czasem trzeba zrozumieć sytuację z dwóch stron i wydaje mi się, że momentami może być przekolorowane. Aczkolwiek kto wie? Ziarno prawdy podobno wszędzie zostało zasiane. Chyba mam już przesyt tej tematyki, ale zostawiam solidne 6.

Czasem trzeba zrozumieć sytuację z dwóch stron i wydaje mi się, że momentami może być przekolorowane. Aczkolwiek kto wie? Ziarno prawdy podobno wszędzie zostało zasiane. Chyba mam już przesyt tej tematyki, ale zostawiam solidne 6.

Pokaż mimo to

Okładka książki Dieter Lumpen Ruben Pellejero, Jorge Zentner
Ocena 7,7
Dieter Lumpen Ruben Pellejero, Jo...

Na półkach:

Osobiście chciałbym jeszcze móc zobaczyć ten komiks w czerni i bieli. Nie zmienia to faktu, że kolorowa wersja jest świetna.

Osobiście chciałbym jeszcze móc zobaczyć ten komiks w czerni i bieli. Nie zmienia to faktu, że kolorowa wersja jest świetna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Egzystencjalizm pełną parą a Jean-Baptiste Clamence, dzięki swojej moralności, powinien być idolem każdego współczesnego influensera.

Egzystencjalizm pełną parą a Jean-Baptiste Clamence, dzięki swojej moralności, powinien być idolem każdego współczesnego influensera.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Niby dobrze napisane opowiadania (zapewne lepiej się je czyta w oryginale) ale nie polecam. Kolejna książka przetłumaczona na polski w czasach PRL-u a traktująca o ciemnych (nie tylko w przenośni) stronach życia w USA, ale bez próby zrozumienia czy wyjaśnienia takiego stanu rzeczy. Poza tym, to odrzuca mnie ta atmosfera amerykańskiej powierzchownej religijności z południowych stanów USA, może dlatego, że nie jestem Murzynem a więc śmieszą mnie te spoufalania się z Panem Bogiem, będące skrzyżowaniem etnicznych "pogańskich" religii "czarnej' Afryki z fanatycznym purytańskim (kalwińskim) chrześcijaństwem przyniesionym do Ameryki Północnej przez brytyjskich kolonistów. Nic dobrego z takiego połączenia powstać nie mogło a czarni pastorowie, na ogół nie wiedząc o tym, pomagali białym utrzymywać czarnych w posłuszeństwie i głupocie. I to wyraźnie zaciążyło na prozie Jamesa Baldwina.

Niby dobrze napisane opowiadania (zapewne lepiej się je czyta w oryginale) ale nie polecam. Kolejna książka przetłumaczona na polski w czasach PRL-u a traktująca o ciemnych (nie tylko w przenośni) stronach życia w USA, ale bez próby zrozumienia czy wyjaśnienia takiego stanu rzeczy. Poza tym, to odrzuca mnie ta atmosfera amerykańskiej powierzchownej religijności z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Na co czekasz kochanie?" to lekki i zabawny romans. Dobrze spędziłam czas z tą książką.

Kate znana również jako Mercedes żyje z pisania powieści erotycznych. Niestety trochę przydarzyło się w jej życiu i popadła w zastój, ma problem żeby skończyć pisać książkę. Podczas wizyty u mechanika odkrywa, że w poczekalni odzyskała wenę i tak postanawia przychodzić tam codziennie i pisać. Poznaje tam pewnego przystojnego mechanika, jednak on jest po przejściach i nie chce wchodzić w żaden związek. Kate jako Mercedes jest odważniejsza i werbuje Milesa do pomocy przy tworzeniu książki. Razem przeprowadzają eksperymenty, które mają pomóc pisarce.

Książka jest pełna humoru, dużo się przy niej śmiałam. Polubiłam również bohaterów - mają to coś. Niekiedy spotykają ich absurdalne wręcz wydarzenia. Łatwo się z nimi zżyć i im kibicować.

Podobało mi się, że książka porusza również trudne tematy i że bohaterowie potrafią ze sobą rozmawiać i się wspierać. Lektura daje do myślenia.

Niestety pojawiły się również momenty, które niezbyt mi się podobały. Chwilami oklepana fabuła. Jednak nadal przyjemna.

Z chęcią poznam kolejne części z tego cyklu.

Jeśli lubicie lekkie i zabawne romanse, ta książka jest zdecydowanie dla Was!

"Na co czekasz kochanie?" to lekki i zabawny romans. Dobrze spędziłam czas z tą książką.

Kate znana również jako Mercedes żyje z pisania powieści erotycznych. Niestety trochę przydarzyło się w jej życiu i popadła w zastój, ma problem żeby skończyć pisać książkę. Podczas wizyty u mechanika odkrywa, że w poczekalni odzyskała wenę i tak postanawia przychodzić tam codziennie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna pierwsza część kolejnego tomu i kolejna retrospekcja o tym jak dorastała kolejna postać, która wcześniej była gdzieś tam w tle wspomniana.
Tym razem retrospekcja była krótka, rozdziałowa. Ale tak głęboko w cykl - już wiadomo, że będzie to jedna z ważniejszych postaci w dalszych książkach.

Trochę robi się to już nudne. Z książki na książkę coraz więcej nowych postaci się pojawia, coraz mniej miejsca zostaje na śledzenie losów postaci, na których naprawdę nam zależy. Jak jeszcze malowany człowiek przeskakiwał między 3 postaciami i czytelnik mógł czuć , że towarzyszył bohaterom w najważniejszych epizodach ich życia, tak tutaj postaci i punktów widzenia już rozrosło do 9. Sposób opowiadania tez się zmienia, czytelnik już nie tyle towarzyszy bohaterom w tych ważnych dla nich epizodach, a raczej towarzyszy reakcjom bohaterów na ważne epizody innych bohaterów.

Tym razem sporo się dzieje, historia przeskakuje pomiędzy kontynuacją pojedynku głównych bohaterów, tego jak znowu próbują sobie zaufać. Intrygom politycznym kto przejmie i utrzyma tytułowy Tron Krasji, oraz... opisom jak przekonana o własnej nieomylności Leesha dalej sobie niszczy życie rozstawiając ludzi w około bo jest nieomylna.

Zakończenie całkiem przypadło mi do gustu, Zielarkę w końcu dopadają ją konsekwencje własnej głupoty, ale mam przeczucie że w kolejnych książkach znowu ją wyniosą na piedestał, Brett zdaje się mieć dziwną słabość do jej postaci.

Kolejna pierwsza część kolejnego tomu i kolejna retrospekcja o tym jak dorastała kolejna postać, która wcześniej była gdzieś tam w tle wspomniana.
Tym razem retrospekcja była krótka, rozdziałowa. Ale tak głęboko w cykl - już wiadomo, że będzie to jedna z ważniejszych postaci w dalszych książkach.

Trochę robi się to już nudne. Z książki na książkę coraz więcej nowych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To już czwarta książka z serii o Plantagenetach i Tudorach, która wpadła w moje ręce. I choć Anna Neville nie przypadła mi go gustu jako główna bohaterka tak bardzo jak wcześniej Elżbieta Woodville czy Jakobina Luksemburska, to tak naprawdę nie ma to większego znaczenia.
Bowiem Philippa Gregory z niesłabnącym kunsztem tworzy ze szczątkowych informacji historycznych prawdziwą osobę. Z suchych kronikarskich zapisków wyczarowuje kobietę, która jest córką, siostrą, żoną oraz matką. Znajduje prawdziwe uczucia, pragnienia i ambicje, które zostały zagubione w odmętach historii. Pozostając niezwykle wierna faktom odtwarza rzeczywistą i wiarygodną historię, którą jej bohaterowie kreują swoimi czynami i decyzjami. Odnajduje również i przyznaje kobietom ich zagubione miejsce. Nie są wszepotężnymi władczyniami ani biernymi, bezwolnym obserwatorkami. To prawdziwe kobiety, które czuły, myślały i próbowały znaleźć swoje miejsce w niesprzyjającym im świecie. Właśnie o tym jest historia Anny Neville, córki Twórcy Królów.

To już czwarta książka z serii o Plantagenetach i Tudorach, która wpadła w moje ręce. I choć Anna Neville nie przypadła mi go gustu jako główna bohaterka tak bardzo jak wcześniej Elżbieta Woodville czy Jakobina Luksemburska, to tak naprawdę nie ma to większego znaczenia.
Bowiem Philippa Gregory z niesłabnącym kunsztem tworzy ze szczątkowych informacji historycznych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna książka, wykreowany świat z każdym rozdziałem wciąga bardziej i staje się ciekawszy. Główny bohater, nieco z przypadku, znajduje się w miejscach i sytuacjach, w których nie do końca chciałby się znaleźć i jest to potwierdzone jego postawą. Trochę brakowało mocniejszego rozwinięcia akcji, jakiegoś przebijającego się akcentu. Fabuła wciąga, bohaterowie interesujący, świat nowy, ciekawy.
Dodatkowy plus za selfa 🙂

Bardzo przyjemna książka, wykreowany świat z każdym rozdziałem wciąga bardziej i staje się ciekawszy. Główny bohater, nieco z przypadku, znajduje się w miejscach i sytuacjach, w których nie do końca chciałby się znaleźć i jest to potwierdzone jego postawą. Trochę brakowało mocniejszego rozwinięcia akcji, jakiegoś przebijającego się akcentu. Fabuła wciąga, bohaterowie...

więcej Pokaż mimo to