Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Jako osoba zmagająca się z dość poważną wadą wzroku podeszłam do tej książki z pewnym strachem. No bo kto po licznych wizytach u okulisty pesymisty chciałby czytać opowieść człowieka, która faktycznie traci zmysł wzroku?
Oczywiście Kacper, czyli główny bohater "Carte Blanche", nawet przez myśl by nie przeszło, że coś takiego go spotka. Po prostu pewnego dnia zwykły polski nauczyciel historii odbiera swoją ukochaną rodzicielkę z targu. Tego, co dzieję się na drodze nikt nie mógł przewidzieć. Pani Anastazja zginęła w wypadku samochodowym, pozostawiając swojego swojego syna, który był zatwardziałym kawalerem z pewnym, dość poważnym problemem. Jak dalej potoczyły się losy Kacpra Bielika? No cóż to nie mogę się za bardzo rozpisywać, bo mimo że zaznaczyłam opinie jako spoiler z własnego doświadczenia wiem, że myszka komputerowa może się okazać niezwykle złośliwa. Mogę jedynie zdradzić, że już po wyjściu z księgarni nie będziecie mogli oderwać się od książki, która może jest napisana lekkim językiem, ale za to jakie poważne życiowe sprawy porusza!
Polecam!

Jako osoba zmagająca się z dość poważną wadą wzroku podeszłam do tej książki z pewnym strachem. No bo kto po licznych wizytach u okulisty pesymisty chciałby czytać opowieść człowieka, która faktycznie traci zmysł wzroku?
Oczywiście Kacper, czyli główny bohater "Carte Blanche", nawet przez myśl by nie przeszło, że coś takiego go spotka. Po prostu pewnego dnia zwykły polski...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Po książkę sięgnęłam z czystej ciekawości, zaintrygowana opisem, zupełnie nie wiedząc o burzy jaką wywoła.
Szczerze powiedziawszy pierwsze strony wywołały u mnie znużenie, przez co odłożyłam ją na parę dobrych dni. Dopiero przy okazji segregowaniu zbiorów jakoś wpadła mi w oko. I co mogę więcej napisać? Wciągnęła mnie na 100 %, wyciskając taką ilość łez, że sama jestem zdumiona.
Co do fabuły, to na pewno jest ciekawa i nie spoczywa na jednym głównym wątku, jakim jest wypadek rodzinny Hall. Wraz z kolejnymi godzinami spędzonymi w szpitalnych salach Mia wspomina przeróżne historię związane z rodziną, Adamem i wiolonczelą. Z rozmów z innymi czytelnikami tejże książki miałam wrażenie, że najbardziej skupiają się na związku z Adamem. Nie wiem, może jestem jakimś odmieńcem, ale mnie osobiście zauroczyła miłość do wiolonczeli. To z jaką pasją Mia na niej grała, jak jej rodzice powoli ją dostrzegają...
Po prostu cudo!

Po książkę sięgnęłam z czystej ciekawości, zaintrygowana opisem, zupełnie nie wiedząc o burzy jaką wywoła.
Szczerze powiedziawszy pierwsze strony wywołały u mnie znużenie, przez co odłożyłam ją na parę dobrych dni. Dopiero przy okazji segregowaniu zbiorów jakoś wpadła mi w oko. I co mogę więcej napisać? Wciągnęła mnie na 100 %, wyciskając taką ilość łez, że sama jestem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to