rozwiń zwiń
blueturk

Profil użytkownika: blueturk

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 dni temu
18
Przeczytanych
książek
25
Książek
w biblioteczce
7
Opinii
21
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Dziwne, że jako od najmłodszych lat fanka filmu Spielberga, dopiero w tym roku - a jestem już trochę stara - przeczytałam książkę.
Ponoć "Szczęki" były bestsellerem w Stanach, wydaje mi się więc, że naszemu tłumaczowi nie do końca poszło (choć na 100% nie mogę być pewna, bo oryginału nigdy w rękach nie miałam). Jednak po dość pokracznie po polsku napisanym wstępie, który czytałam trzymając się za głowę, przełknięciu całego tego nawarstwienia gdyżów i iżów*, pogodziłam się z myślą, że styl może będzie nie najwyższych lotów, a zdania trochę kwadratowe, i dałam się porwać historii, którą z pozoru znałam na pamięć. W końcu rekin zabijający ludzi, nawet, jeśli źle napisany, wciąż jest na propsie.
I - o dziwo! - po czasie zapomniałam, że w ogóle kiedyś styl mi przeszkadzał. Przede wszystkim historia przedstawiona przez Benchleya jest znacznie bogatsza, niż ta Spielbergera. Pojawia się dużo więcej wątków obyczajowych. Bohaterowie nie są czarni lub biali - jak w amerykańskim kinie, a są z krwi i kości, napakowani swoimi małymi nieszczęściami i dylematami moralnymi. Nie ma idealnej amerykańskiej rodziny, a dość zmęczone codziennością małżeństwo z pewnym stażem, dziećmi i ograniczonym domowym budżetem. Co więcej, w książce nie pojawia się ani jedna krystaliczna, skończenie dobra postać - wszyscy są na swój sposób wyrachowani i kierują się swoimi mniejszymi lub większymi interesami. I chwała autorowi za to! Dzięki temu tak naprawdę cięższe walki bohaterowie toczą ze sobą nawzajem, niż z wielką rybą, a historia ma znacznie więcej mięsa, niż tylko to w rekinim brzuszku.
W ogólnym rozrachunku warto nawet przez ten niezgrabny wstęp przebrnąć, żeby choć na chwilę przenieść się do Amity, na Wschodnie Wybrzeże, gdzie codzienne życie wcale nie jest sielanką, a na dodatek ten rekin jak dopust boży... Polecam!

* na szczęście nie ma wielu aczkolwieków, bo tego mogłabym nie przeżyć

Dziwne, że jako od najmłodszych lat fanka filmu Spielberga, dopiero w tym roku - a jestem już trochę stara - przeczytałam książkę.
Ponoć "Szczęki" były bestsellerem w Stanach, wydaje mi się więc, że naszemu tłumaczowi nie do końca poszło (choć na 100% nie mogę być pewna, bo oryginału nigdy w rękach nie miałam). Jednak po dość pokracznie po polsku napisanym wstępie, który...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tatuś Muminka zaczyna czuć się niepotrzebny, więc wywraca życie rodziny Muminków do góry nogami, zarządza przeprowadzkę na samotną wyspę, gdzie ma zamiar zostać latarnikiem i wziąć w posiadanie morze. Pojawiają się jednak problemy, bo "morze ma trochę zły charakter", latarnia nie chce świecić, a na domiar złego za łódką z Muminkami podąża Buka. Piękna i sentymentalna opowieść, jak większość Muminków. Nie da się z tego wyrosnąć.

Tatuś Muminka zaczyna czuć się niepotrzebny, więc wywraca życie rodziny Muminków do góry nogami, zarządza przeprowadzkę na samotną wyspę, gdzie ma zamiar zostać latarnikiem i wziąć w posiadanie morze. Pojawiają się jednak problemy, bo "morze ma trochę zły charakter", latarnia nie chce świecić, a na domiar złego za łódką z Muminkami podąża Buka. Piękna i sentymentalna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam tę książkę, ponieważ wkur*iłam się na film, który był bardzo zły. A historia miała przecież taki potencjał! I dobrze, że wyszło w takiej kolejności, bo po tak dobrej lekturze ciężko byłoby strawić tak mierną ekranizację. Książkę niemalże wciąga się nosem, taki dobry z niej towar! Lubię, kiedy skończone gnidy i dna moralne stają się głównymi bohaterami opowieści, a w "Zaułku" właśnie tak się dzieje. William Lindsay Gresham przedstawia nam historię Stanton Carlisle'a - chciwego oszusta - mentalisty, oraz jego perypetie na drodze do sławy i bogactwa, okupionej często nieszczęściami ludzi, którzy dla głównego bohatera nie są niczym więcej, jak zwykłymi frajerami. W tle widzimy brudną Amerykę lat 30 XX wieku wraz z jej naiwnym społeczeństwem, cyrk osobliwości (trzeba pamiętać, że pokazywanie na jarmarkach bab z brodą w tamtych czasach naprawdę stanowiło nie lada atrakcję!), a wszystko to podlane jest dużymi ilościami bimbru. I choć cała historia budzi duży niesmak, to paradoksalnie czyta się tę książkę wyśmienicie! (Niemała zasługa w tym pewnie tłumacza - wielki szacun za to dla Ryszarda Oślizło.) I choć - jak piszą w internetach - William Lindsay Gresham to taki one-hit wonder, to dla tego jednego hitu warto było trochę życia przechlać i przeleżeć na kozetce u psychiatry.
Polecam!

Przeczytałam tę książkę, ponieważ wkur*iłam się na film, który był bardzo zły. A historia miała przecież taki potencjał! I dobrze, że wyszło w takiej kolejności, bo po tak dobrej lekturze ciężko byłoby strawić tak mierną ekranizację. Książkę niemalże wciąga się nosem, taki dobry z niej towar! Lubię, kiedy skończone gnidy i dna moralne stają się głównymi bohaterami...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika blueturk

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [1]

Christopher Moore
Ocena książek:
6,7 / 10
19 książek
2 cykle
456 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
18
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
21
razy
W sumie
wystawione
18
ocen ze średnią 8,7

Spędzone
na czytaniu
128
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]