-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Cytaty z tagiem "wałbrzych" [6]
[ + Dodaj cytat]Moi koledzy i koleżanki w szkole, przesiedleńcy z Drohobycza i Borysławia, mówili z wyraźnym wschodnim akcentem. Cena tego, że wszyscy byli na tych terenach nowi i nikt nikogo nie znał, okazała się duża łatwość inwigilacji. Już w 1947 roku zaczęły się poważniejsze polityczne restrykcje, również wśród młodzieży. W szkole byli donosiciele, z czego jakoś nie zdawałem sobie w pełni sprawy. Byłem zaangażowany w harcerstwo. Samo to wystarczało, żebym miał problemy z milicją. s.100-101.
Nasze poniemieckie gimnazjum i liceum w Wałbrzychu były nowoczesne, że świetnymi pracowniami do nauk przyrodniczych. Niestety, wszystkie preparaty zawierające spirytus zostały osuszone przez sołdatów.
s.104.
Czytałam w jakiejś powieści, że nazwa tego miasta brzmi, jakby ktoś próbował odkaszlnąć i splunąć. Rzeczywiście. Dlaczego Wałbrzych nie mógł po prostu zostać Leśnogrodem?
Mieszkaliśmy w Wałbrzychu na Podzamczu w gigantycznym, długim bloku, który kiedyś niczego mi nie przypominał, po prostu wchodziłam, wychodziłam, żyłam. Ale kiedy po latach zobaczyłam w telewizji falę tsunami, zaczął mi si kojarzyć z morderczo spiętrzoną wodą. Mieszkaliśmy w skamieniałym tsunami. Biedne, małe małże.
Solice-Zdrój byly powyżej, wieś przechodziła tam w miasteczko i malowniczy kurort. Z miasteczka jeździł tramwaj do Wałbrzycha,więc nie mieliśmy problemu z dojazdem do szkoły. A w Wałbrzychu kursowały trolejbusy, które zobaczyłem tam po raz pierwszy. s.97.
W Wałbrzychu zawsze wiało i ten wiatr nie miał nazwy, bo nie halny, nie meltemi. Tylko taki chujowy, najchujowszy wiatr, sralny sreltemi, który sprawiał, że chciało się stąd spierdalać albo skakać z dachu.