-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "jednostki" [7]
[ + Dodaj cytat]Istnieją wyjątkowe jednostki, nie ma wyjątkowych społeczeństw.
[...] myli się bowiem, kto sądzi, że u osobistości wielkich świeże dobrodziejstwa powodują zapomnienie starych krzywd.
[...] ludzie kroczą prawie zawsze drogami ubitymi przez innych i w czynnościach swych naśladują drugich; a ponieważ niepodobna trzymać się dokładnie tych dróg ani dorównać w doskonałości tym, których naśladujesz, przeto rozumny mąż powinien zawsze postępować śladami ludzi wielkich i najbardziej naśladowania godnych, aby jeżeli im nie dorówna, to przynajmniej zbliżył się do nich pod pewnym względem.
Historyczna egzystencja, tak jak ją naprawdę przeżywamy, jest pełna starć pomiędzy jednostkami, grupami i narodami, starć w obronie niemożliwych do pogodzenia interesów i idei. Ani człowiek współczesny, ani historyk nie jest zdolny przyznać bez zastrzeżeń słuszności jednym czy drugim. Nie dlatego, że nie wiemy, co dobre, a co złe. Jednak nie znamy przyszłości, a żadna historyczna sprawa nie jest wolna od skaz.
Ludzkość na ziemi nie może być pogodzona sama z sobą, dopóki zbytek kilku jest zniewagą dla ubóstwa prawie wszystkich. Ale nawet przy wzroście bogactw i zmniejszeniu nierówności, jednostki i społeczeństwa pozostają tym, czym były. Ludzie są niestali, społeczeństwa hierarchiczne. Zwycięstwo nad naturą pozwala tylko na panowanie rozumu nad namiętnościami, ale nie musi do niego prowadzić.
W tłumie nic nie osiągniesz. Bo tłum z definicji jest bezmyślny i konserwatywny. To jednostki zawsze kreowały postęp.
Odwagą byłoby zobaczyć rzeczy takimi, jakie są: moje życie, moją epokę i innych ludzi. Nostalgia, melancholia, marzenia dają romantycznym duszą iluzję szlacheckiej ucieczki. Uważa się je za estetyczne sposoby sprzeciwu wobec brzydoty, lecz są tylko przykrywką tchórzostwa. Kim jestem? Cykorem, który przeraził się świata i zaszył w głębi lasu. Tchórzem popijającym w ciszy, by nie oglądać spektaklu swojej epoki ani nie stanąć oko w oko z własnym sumieniem podczas spaceru na plaży.