-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "cassie" [7]
[ + Dodaj cytat]
Nie wiem, po co w ogóle to piszę. Nikt nigdy tego nie przeczyta... A jeśli to zrobisz, Evanie, zamorduję cię.
Pewnie mogłabym się zwrócić do misia. Zawsze tak łatwo mi się z nim rozmawia. W ciągu tych kilku tygodni, kiedy byliśmy sami i ukrywaliśmy się w lesie, odbyliśmy wiele rozmów, głębokich rozmów. Misiek to świetny słuchacz. Nigdy nie ziewa, nigdy mi nie przerywa i nie wychodzi z pomieszczenia. Nigdy mi się nie sprzeciwia, nie gra w żadne gierki, nie kłamie. „Zawsze idę tam, gdzie ty”. Miś już tak ma. Miś udowadnia, że prawdziwa miłość nie musi być skomplikowana...
A może tak: Evan, jeśli to czytasz, rzucam cię dla pluszowego misia.
Nie, żebyś kiedykolwiek był moim chłopakiem.
Tęsknię za tamtym Evanem, tym, który wyciągnął mnie z zaspy, rozmroził, który zrobił mi hamburgery i udawał kogoś, kim nie był, a ukrywał to, kim jest.
Ten spokojny, cichy, stabilny, godny zaufania, silny Evan.
Nie ten Przybysz Evan, udręczony, zaniepokojony, rozdarty Evan, który nie kończy zdań, jakby bał się, że powie zbyt wiele, Evan, który już zniknął, który jest już tam u góry, trzysta kilometrów wyżej bez możliwości powrotu na dół.
Nie ich Evan. Mój Evan. Ten niedoskonale doskonały facet.
Dlaczego zawsze dostajemy Evanów, na których zasługujemy, zamiast Evanów, których pragniemy?
Czwarta rano. Jestem nabuzowana po zbyt dużej dawce czekolady (dzięki, Grace) i zbyt dużej dawce Evana Walkera. Albo niewystarczającej dawce Evana Walkera. To taki prywatny żarcik, jeśli można rzucać prywatnym żarcikiem w osobistym pamiętniku. Część intymną opiszę później. Ha! Kolejny żart.
Kiedy jedyną osobą, która potrafi cię rozśmieszyć, jesteś ty sam, wiedz, że twoje życie stało się bardzo smutne.
Opieram się o zagłówek i zamykam oczy. Byłby to idealny czas na modlitwę, gdybym potrafiła jakąś ułożyć, ale moja głowa jest tak zapełniona, że myśli muszą się ustawiać w kolejce i przypominają tłumy w Disneylandzie, więc nie potrafię wymyślić niczego, co mogłabym powiedzieć Bogu.
W ogóle nie wiem, czy chce mi się gadać z tym enigmatycznym draniem. Mam wrażenie, że założył ręce i odwrócił się tyłem.
Zastanawiam się, czy Noe czuł się na swojej arce tak jak ja teraz. „Dobra, doceniam to, Boże, ale co z resztą?”, na co Bóg odpowiada: „Ach, nie zadawaj tylu pytań, Noe. Zobacz, zrobiłem dla ciebie tęczę!”.
Piękny” to kolejne słowo, którego bezmyślnie nadużywaliśmy, określając nim wszystko od
samochodów po lakier do paznokci, aż w końcu rozpadło się pod ciężarem banalności. Ale świat jest piękny. Mam nadzieję, że ludzie nigdy o tym nie zapomną. Świat jest piękny.
Właśnie z tego powodu Briggs stworzył program dla takich jak oni. Właśnie dlatego przychodził do dwunastoletniego Deana. Bez względu na to, jak długo pracowali w zawodzie i jakie odbywali szkolenia, ci agenci nigdy nie będą mogli się poszczycić tak doskonałym instynktem jak naznaczeni.
Trudno zaplanować coś na przyszłość, kiedy przyszłość okazuje się zupełnie inna od tego, co zaplanowałeś.