cytaty z książki "Dyliżans warszawski"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
A każda, każda noc bywa cicha przez smutek i przez dobroć. Cichutko w brzydkich łóżkach płaczą panny, które nie znają młodości, jęczą stare kobiety, których nie kochano, wzdychają mężczyźni nikomu niepotrzebni, poeci bez talentu, szewcy bez butów, apostołowie bez wiernych, dzieci bez uśmiechu.
Potrzeba pozy, rzucania czarów, olśniewania osoby wybranej stanowi w polskiej przyjaźni motyw bardzo wybitny. Polacy przyjaźnią się nie po to, żeby sobie pomagać w handlu lub polityce, tylko po to, żeby mieć przed kim grać komedię czy też dramat życia.
Spektakl skończony. Panowie chowają swoje reprezentacyjne kobiety wraz z ich cennymi przedmiocikami w futrzane pokrowce i odwożą do domów. Rewia ludzkiej ważności odbyta.
Dzieci, które już to umieją, siedzą albo stojąc podskakują w łóżkach. Skoro ktoś wchodzi na salę, odwracają głowy i patrzą bardzo poważnie; im mniejsze - tym poważniej. Ze wzroku, w którym nie ma jeszcze żadnego urojenia, żadnego ludzkiego zamiaru, przebija ostra surowizna bytu, sama jego tajemnicza i rozpaczliwa zasada. Tego wzroku tak prawie nie można znieść, jak oczu umarłych albo jak tropikalnego słońca. Ten wzrok jest zbyt prawdziwy.
Oto przewaga dziecka i zwierzęcia nad ludżmi: przyjaźń wypala się czysto, nie zostawia zgorzelisk.