Dwukrotna laureatka konkursu na opowiadanie kryminalne i uczestniczka warsztatów literackich w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu w latach 2015 i 2016. Wrocławianka z wyboru. Z wykształcenia pielęgniarka i historyk. Zawodowo aktywna w branży medycznej.
Debiut literacki Justyny Stanisz uważam za dość udany i już nie mogę się doczekać kolejnych części. Tak jak nie istnieje zbrodnia doskonała tak nie ma wyborów bez konsekwencji. Przychodzi odpowiedni czas by za wszystko odpowiedzieć, ponieść efekty swoich czasem bardzo błędnych wyborów. Wszystko do nas wraca...
Ewa Dębska dziedziczy po dziadkach willę, ale nie do końca w niej dobrze się czuje, jest w tym domu coś takiego, że lepiej w nim przebywać w jasny, biały dzień. Przed nocą lepiej go jednak opuścić. Dodatkową zagadką jest fakt że dziadkowie również w nim zbyt długo nie mieszkali, jak tylko pojawiła się okazja wyprowadzili się.
Podczas remontu willi robotnicy odkrywają zakopane przy fontannie w ogrodzie zwłoki. Należą one do kobiety, ale przeleżały w ziemii spory kawałek czasu.
Szum wokół znaleziska przyciąga zainteresowanie, pojawiają się chętni kupcy. Gdy na terenie posiadłości zostaje zamordowana kolejna kobieta sprawa nabiera nowego znaczenia. Śledztwo prowadzi do roku 1963 gdy panowała we Wrocławiu epidemia ospy. Współcześnie panuje pandemia i wszystko wskazuje na to że te dwa wymiary czasowe mają ze sobą nie tylko związek epidemiologiczny.
Prowadzący sprawę Wolski i Mrówa mają nie lada zagadkę do rozwiązania.
Finał jest zaskakujący...
Minusem powieści jest spora ilość bohaterów, można bardzo szybko się pogubić. Trzeba czytać w skupieniu, z rozwagą by żaden istotny wątek nie umknął. Reszta bez zarzutu, kryminał bardzo mi się podobał, do samego końca nie odgadłam kto stoi za śmiercią tych kobiet. Jak dla mnie bomba! Każdy kolejny tom będzie jeszcze lepszy, gdy autorka udoskonali swój warsztat. Polecam!
https://czytamdlaprzyjemnosci.pl/2023/05/59-23-wrocilo-justyna-stanisz/
Powieść “Wróciło” Justyny Stanisz zainteresowała mnie od pierwszych stron i nie potrafiłam odłożyć książkę zanim nie dowiem się kto został pochowany w ogrodzie i dlaczego ktoś morduje kobiety. Tajemnice sprzed lat domagają się wyjaśnienia, a i bieżące wydarzenia nie napawają optymizmem. Dlatego jeśli macie ochotę na kryminał z tajemnicą z przeszłości, to śmiało sięgajcie po “Wróciło”.