„Gdziekolwiek spojrzysz”, tam zagrożenia. Jakub Szamałek i sztuczna inteligencja

Ewa Cieślik Ewa Cieślik
09.11.2020

U Szamałka jak u Hitchcocka – zaczyna się od trzęsienia ziemi (niemal dosłownie!), a później napięcie wciąż rośnie. Autor cyklu „Ukryta sieć” zamyka trylogię powieścią „Gdziekolwiek spojrzysz”. Opis sztucznej inteligencji zawarty w powieści wywołuje gęsią skórkę, a jednocześnie nie pozwala się oderwać od lektury.

„Gdziekolwiek spojrzysz”, tam zagrożenia. Jakub Szamałek i sztuczna inteligencja

Od przeszłości, ku przyszłości. Jakub Szamałek pisał już o starożytnej Grecji, teraz ugruntowuje swoją pozycję jednego z poczytniejszych pisarzy kryminałów w Polsce cyklem o cyfrowych zagrożeniach współczesności. Jego książki naprawdę działają na wyobraźnię. Po przeczytaniu powieści Szamałka chce się zalepić kamerki w laptopie, zmienić hasło do bankowości elektronicznej i wykasować wszystkie prywatne zdjęcia z Facebooka.

Trzy okładki książek z cyklu Ukryta sieć

Nowe technologie, stare problemy

Jakub Szamałek – pisarz znany z cyklu o Julicie Wójcickiej, lecz także książki dla dzieci („Kim jest ślimak Sam?” z ilustracjami Katarzyny Boguckiej). Wcześniej – autor trylogii kryminalnej, której akcja toczyła się w starożytnej Grecji, a jej bohaterem był ateński detektyw Leochares. Za „Kiedy Atena odwraca wzrok” (2012) otrzymał Nagrodę Czytelników Wielkiego Kalibru, a „Czytanie z kości” przyniosło mu Nagrodę Wielkiego Kalibru od jury (2016). Poza tym – twórca scenariusza do gry komputerowej „Wiedźmin”, którą swego czasu żyła cała Polska. Mało? Dorzućmy do tego fakt, że Szamałek to – bagatela – absolwent Oksfordu, doktor archeologii śródziemnomorskiej Uniwersytetu w Cambridge oraz stypendysta Fundacji Billa i Melindy Gatesów. Doskonałe wykształcenie, sprawny warsztat i niemająca granic wyobraźnia razem tworzą przepis na sukces. Dowodem nie tylko nagrody da jego książek i uznanie recenzentów, ale i popularność wśród czytelników. Trzy powieści składające się na cykl „Ukryta sieć” oceniane są przez użytkowników lubimyczytać.pl kolejno na 7,5, 7,7 i 7,6 / 10. To świetny wynik.

W „Gdziekolwiek spojrzysz”, jak przystało na rasowy thriller, akcja nie zwalnia tempa, a tętno podnoszą kolejne zwroty akcji. Czytelniczą satysfakcję przynosi też plastyczny, działający na wyobraźnię język powieści – nic dziwnego, że wszystkie trzy tomy „Ukrytej sieci” zostaną już niedługo zekranizowane. Prawa do ekranizacji nabyła firma Naima Film, mająca na koncie m.in. „Salę samobójców. Hejter” Jana Komasy, a dystrybutorem będzie Monolith Films. Jakub Szamałek będzie współautorem wszystkich scenariuszy.

I choć w ostatnich trzech książkach autor pisze o nowych technologiach, to jednocześnie dotyka problemów, które aktualne były od zawsze. Zło ma tam twarz tych, którzy pragną władzy i kontroli, a aby osiągnąć cel, nie cofną się przed niczym. Przeszkodzić im może tylko niebanalny duet. Ona – ambitna, wygadana dziennikarka, on – mrukliwy specjalista od komputerów.

Jakub Szamałek

Oczy dookoła głowy

Julita i Janek to powieściowy dream team. Autor, tworząc postaci głównych bohaterów, ustrzegł się banału i tego, co już wytrawny znawca kryminałów zna od podszewki – detektywa z problemem alkoholowym, którego głębię charakteru buduje mroczna przeszłość. Julita Wójcicka – pyskata autorka plotkarskich newsów – nie jest jednoznaczna, wymyka się zaszufladkowaniu. Pod koniec pierwszej części cyklu może już porzucić pracę w MEGANEWSACH i skupić się na porządnym dziennikarstwie śledczym. Afery, które tropi, sprawią jednak, że strach wywrze na niej swoje piętno – będzie podskakiwać na dźwięk dzwonka do drzwi, a na ulicy zasłaniać się kapturem i okularami (bo kto wie, kto ogląda obraz z kamer monitoringu miejskiego). W trzeciej części cyklu Julita już dobrze wie, na co się pisze, podejmując niebezpieczną grę ze znanym już z wcześniejszych części biznesmanem Danielem  Królakiem i hakerem działającym pod pseudonimem Xtraterrestia1. Tym bardziej że zagrożenia nie będzie przed nią ukrywał Janek – wcześniej pracownik policji, teraz firmy konsulingowej – który na cyberprzemocy zna się jak mało kto. Między tym dwojgiem rozwija się relacja oparta na przyciąganiu i odpychaniu, której śledzenie przynosi czytelnikowi zarówno napięcie, jak i śmiech.

Jednak na pierwszym planie w „Gdziekolwiek spojrzysz” jest niebezpieczeństwo, jakie niosą nowe technologie. Szamałek ze znawstwem opisuje świat, który nie jest fikcją literacką, choć dla wielu czytelników może przypominać fabułę dzieł science-fiction.

Jakub Szamałek

Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?

„Dane, wszędzie dane, pomyślał, wyglądając na Frankfurter Allee, wszędzie dane. Bankomat na rogu rejestruje wpłaty i wypłaty. Kasa w zieleniaku przesyła do centrali każdą transakcję wykonaną kartą. Kamery monitoringu rejestrują ruch samochodowy. A do tego wszyscy przechodnie mają w kieszeniach telefony, które przesyłają informacje o ich położeniu z dokładnością do metra. To skrzyżowanie, miasto, świat, stały się laboratorium, a my obiektami badawczymi, których każdy już prawie ruch, każde kliknięcie, słowo, w sposób dla nas niewidzialny i nieodczuwalny, był rejestrowany, tłumaczony na bity, odbijany między satelitami, przesyłany po splecionych ciasno szklanych zwojach, gromadzony w cyfrowych skarbcach”.

Powszechny dostęp do Internetu to błogosławieństwo i przekleństwo w jednym. Dżin, wypuszczony z butelki, który może zarówno spełnić marzenia, jak i przynieść zniszczenia i chaos. Jakub Szamałek opisywał już, jak – sprawując cyberkontrolę – można kogoś skompromitować, upubliczniając prywatne zdjęcia, spowodować wypadek przejmując kontrolę nad kierownicą auta, a nawet wpłynąć na wynik wyborów. Teraz idzie o krok dalej, zadając niemal filozoficzne pytania o kondycję człowieka. Czym jest dusza? Co świadczy o naszym człowieczeństwie? Czy komputery mogą być inteligentne? W posłowiu czytelnik znajdzie opowiedź na pytanie, czy rozwój sztucznej inteligencji powinien nas martwić. Jeży ona włos na głowie.

Szamałek, tworząc oś powieści wokół zagadnień związanych ze sztuczną inteligencją, nie sprawia jednak, że czytelnik gubi się w gąszczu fachowych pojęć i niezrozumiałych równań. O skomplikowanych procesach pisze w prosty i klarowny sposób, dzięki czemu nie tylko zostajemy wciągnięci w fabułę, lecz również dowiadujemy się o czyhających na nas w Internecie niebezpieczeństwach.

Dystopia, cyberprzyszłość, a może zwykłe życie?

„Wszyscy staliśmy się interesujący. Jako punkt statystyczny. Jako złoże cennego surowca”.

Bezpieczni nie jesteśmy na ulicach miast, ale też w domu – gdy logując się na prywatny komputer, surfujemy po sieci, oglądamy śmieszne wideo czy czytamy artykuły prasowe, lajkujemy i komentujemy. Każdy taki okruch informacji jest pieczołowicie zbierany. Poznając nasze preferencje, kontakty, a nawet sposób wypowiedzi i wynikające z nich usposobienie, algorytmy budują nasz wirtualny awatar, a następnie przewidują nasz następny ruch. Dobitnie ukazał to niedawno dokument „Dylemat społeczny (oryg. „The Social Dilemma”), popularny na platformie Netflix (choć warto zaznaczyć, jego twórcy skupili się głównie na ukazaniu zagrożeń związanych z mediami społecznościowymi, od których łatwo się uzależnić). Dane, które sami pompujemy w światową sieć, stają się uniwersalną walutą. Jesteśmy wystawieni na sprzedaż, a kupców nie brakuje. W tej wielkiej grze na razie wygrywają ci, którzy już teraz należą do najpotężniejszych graczy. Uzbrojeni w wiedzę, jaką – wraz ze świetną porcją rozrywki! – oferuje nam „Ukryta sieć”, możemy spróbować im się przeciwstawić.

„Wszyscy staliśmy się interesujący. Jako punkt statystyczny. Jako złoże cennego surowca”.

Książka „Gdziekolwiek spojrzysz” jest już do kupienia w księgarniach online.

Przeczytaj fragment powieści „Gdziekolwiek spojrzysz”

Gdziekolwiek spojrzysz

Gdziekolwiek spojrzysz fragment


Artykuł na podstawie książki „Gdziekolwiek spojrzysz” we współpracy z Wydawnictwem W.A.B.

[ec]


komentarze [5]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Bogdan 11.11.2020 13:25
Czytelnik

Moja opinia na temat całego cyklu, a zwłaszcza jego ostatniej części: Trylogia "Ukryta sieć" jest znakomita, a jej trzecia część zdecydowanie najlepsza. Pierwsze dwie części, choć świetne, były jak dla mnie trochę "przedobrzone". Nie zdradzając szczegółów powiem tylko, że każda z nich zmierzała do grand finale, w przypadku ekranizacji wymagającego licznych statystów i ekipy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
EsterilThyssen 11.11.2020 08:56
Czytelnik

Trylogia bardzo mocna super się czyta, aczkolwiek wierzę w to iż w podobnym tonie powstanie jeszcze jakaś pozycja niekoniecznie ciągnąca wydarzenia z trylogii tylko chodzi mi o tematykę...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Rafał 10.11.2020 18:10
Czytelnik

Szkoda, że Pan Jakub zniknął z Legimi. Pierwszy tom przeczytałem z zapartym tchem, chętnie sięgnę po kolejne.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gerbera41 09.11.2020 15:59
Czytelniczka

Bardzo dobra książka 📖 jak wszystkie autorstwa Jakuba Szamałka, polecam 📚📖😀

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 09.11.2020 11:46
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post