Dziwaczna, mroczna, trzymająca w napięciu - to cechy dobrej książki, a taką jest Hello Neighbor. Specyficzna pozycja, gdyż jest to książka napisana na podstawie gry. Świetna dla młodego czytelnika, chcącego zapoznać się z gatunkiem spod znaku dreszczyka.
„Brakujące elementy” to pierwsza część z serii. Wprowadza nas do całej historii, pokazuje jej fragmenty, naprowadza. Ilustracje w książce stanowią uzupełnienie.
Poznajemy Nick’ego Rotha i jego rodzinę, której nie najlepiej się wiedzie, a szukając możliwości zarobku, często się przeprowadzają. I tak pewnego dnia trafiają do turkusowego domku przy ulicy Przyjazny Zaułek w Raven Brooks. Chłopiec poznaje Aarona, który mieszka naprzeciwko w domu, który ma miliony drzwi i korytarzy. Dwunastolatkowie są odludkami, dziwakami, nie potrafią się dostosować do reszty rówieśników, ale okazuje się, że mają wspólną pasję – otwieranie zamkniętych pomieszczeń. W kiełkującą przyjaźń wkrada się jednak mroczny sekret związany z wesołym miasteczkiem, panem Petersonem, ojcem Aarona i Złotym jabłkiem, lokalną fabryką słodyczy.
Pierwsza część zostawia nas bez odpowiedzi na pytania, co powoduje, że trzeba sięgnąć po kontynuację. Znakomicie się bawiłam przy tej lekturze i z chęcią poznam pozostałe książki w tej serii.

Dziwaczna, mroczna, trzymająca w napięciu - to cechy dobrej książki, a taką jest Hello Neighbor. Specyficzna pozycja, gdyż jest to książka napisana na podstawie gry. Świetna dla młodego czytelnika, chcącego zapoznać się z gatunkiem spod znaku dreszczyka.
„Brakujące elementy” to pierwsza część z serii. Wprowadza nas do całej historii, pokazuje jej fragmenty, naprowadza....