cytaty z książki "Biała Wilczyca"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Szczęście nie sprzyja ludziom biernym. Trzeba je prowokować, zdobywać, trzeba po prostu na nie zasłużyć...
Gdy kobieta przychodzi do mężczyzny, którego kocha, czuwają nad nimi anioły.
Czasem los stawia nas na rozstaju dróg i wtedy wszystko jest możliwe
Miłość mężczyzny jest czymś wspaniałym i strasznym, bo nosi w sobie całą cierpkość nadziei, rany z dzieciństwa, jarzmo przeszłości, zdrady i niespełnione marzenia, i wszystkie ułudy, spojrzenie w przyszłość i pewność. Już nie tylko ciało się obnaża, ale i dusza. Dawanie miłości jest aktem wiary, przyjęcie jej - aktem brawury, bo trzeba wyrzec się cząstki siebie samego i przystać na opuszczenie gardy - tak by dopuścić do siebie coś, co jest nam obce, choć zdawało nam się, że się w tym rozpoznajemy.
Życie to płomień, który goreje w każdym z nas. To wiara w coś, czego czasem nie można dotknąć, zmierzyć, ale co nas inspiruje i pozwala stać się lepszymi niż jesteśmy. Po co komu najpiękniejsza zbroja, jeżeli w środku jest pusta?
Szczęście nie sprzyja ludziom biernym. Trzeba je prowokować, zdobywać, trzeba po prostu na nie zasłużyć..
Wiarołomna miłość to historia pełna białych plam. Pocięta na kawałki. Rozbita na dziesiątki szklanych okruchów o ostrych krawędziach. Zawsze ktoś na kogoś czeka z pustymi rękami i ze ściśniętym sercem, jak na pustym dworcowym peronie.
Trzeba naprawdę kochać, by uchwycić moment, w którym ktoś zaczyna wymykać nam się z rąk. I trzeba kochać jeszcze bardziej, żeby zachować milczenie.
To zabawne, mężczyźni tak ładnie i tak rozwlekle opowiadają o błahostkach a z takim trudem przychodzi im mówienie o sprawach sercowych.
Życie przynosi nam oczywiste odpowiedzi. Nie potrzebujemy czasu do namysłu, żeby zareagować. Wystarczy kierować się intuicją, tą mieszanką przeczuć i porywów serca. Jednak czasem potrzeba sporej odwagi, żeby zaakceptować prawdę, bo można ona zmienić bieg życia, a każda rewolucja - choć ekscytująca - bywa także i straszna.
Naprawdę szczerze może kochać tylko ktoś, kto złożył broń. A to wymaga pewnej odwagi.
Natasza miała łzy w oczach. Nie pomyliła się. To, co łączyło Ksenię Fiodorowną i Maksa von Passau, przetrwało wojny, rewolucje i rozstania. A więc to także jest miłość. Można się rozstawać, całymi latami żyć z dala od siebie, błądzić, czuć inne zapachy, odkrywać inne światła – i ciągle podsycać ten płomień, tę nierozerwalną więź, która jest łaską, ale i ciężkim doświadczeniem.
(…) dusza nie jest ani żydowska, ani aryjska, ani męska, ani kobieca. Dusza jest, po prostu.
Była niepokorna, uparta i drażliwa. Zapowiadała się na kobietę, która będzie zawracać mężczyznom w głowach, nawiedzać ich w snach, przypominać o sobie bezlitośnie w najmniej oczekiwanych momentach, pośród rozweselonego tłumu i na pustych stepach. Zapowiadała się na jedną z tych nieokiełznanych, namiętnych kobiet o które mężczyźni się pojedynkują i które doprowadzają ich do szaleństwa.
Nie śmiejąc narzucać się jej i sprzeciwiać, zgodził się na takie traktowanie przez młodą Rosjankę, pozwalał, żeby raniła go lakonicznymi odpowiedziami, poddawał się jej kaprysom i humorom i cieszył się jak wariat, gdy jej twarz rozjaśniał uśmiech i gdy nagle wydawała mu się szczęśliwa. Ponieważ kochał ją za mocno, kochał ją źle.
Gdy dwoje ludzi pożąda się wzajemnie, rozpoznają się natychmiast. Ich ciała zaczynają nagle płonąć z ochoty i wszystko, co ich dzieli, staje się nie do zniesienia. To chwila zawieszenia - rozgorączkowana, wspaniała i straszna jednocześnie. Pragną siebie nawzajem bez reszty, natychmiast, pragną absolutnego oddania. Pocałunki w takich chwilach są gwałtowne jak ukąszenia, bo chce się drugą osobę posiąść i objąć, ogarnąć, poczynając od twarzy, od ust, chce się poznać smak skóry, której nie można się oprzeć, odkryć jej wyjątkowy zapach, woń ciała, jednocześnie w tej samej chwili pojawia się coś jakby obawa, jakaś bezładna udręka, i w żyłach szybciej krąży krew.
Gdy krzyżują się drogi dwojga ludzi, każde z nich w pewnym momencie życia musi dokonać wyboru i zaakceptować lub nie narastające w nim pożądanie.
Max zawsze przywiązywał wagę do pierwszego wrażenia. Podobno nigdy nie jest mylące, a on jako człowiek kierujący się w życiu intuicją, wierzył w żarliwość pierwszego spojrzenia, pozbawionego wszelkiej sztuczności i wyrachowania, pełnego zaciekawienia i czasem także niepokoju, wierzył w moc tej pierwszej chwili, w której nawet osoba nieśmiała jest jak poszukiwacz przygód, chłonący wzrokiem człowieka lub pejzaż, który ma przed sobą.
Jesteś silna… więc poradzisz sobie z każdą przeszkodą, można o wszystko cię poprosić, obarczyć cię wszystkim...
Trzeba umieć być obecnym tam, gdzie ktoś cię potrzebuje.
Miłość mężczyzny jest czymś wspaniałym i strasznym, bo nosi w sobie całą cierpkość nadziei, rany z dzieciństwa, jarzmo przeszłości, zdrady i niespełnione marzenia, i wszystkie ułudy, spojrzenie w przyszłość i pewność. Już nie tylko ciało się obnaża, ale i dusza. Dawanie miłości jest aktem wiary, przyjęcie jej – aktem brawury, bo trzeba wyrzec się cząstki siebie samego i przystać na opuszczenie gardy – tak by dopuścić do siebie coś, co jest nam obce, choć zdawało nam się, że się w tym rozpoznajemy.