cytaty z książki "Muzyka duszy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Jedna struna mi się zerwała.
- To co? Masz przecież jeszcze pięć.
- Tak. Ale nie umiem grać na pięciu.
- Na sześciu też nie umiałeś. Więc teraz twoja ignorancja się zmniejszyła.

Trzeba uważać, kiedy wypowiada się życzenie. Nigdy nie wiadomo, kto może słuchać. Albo co, skoro o tym już mowa.

- My w Ankh-Morpork wiemy, z czego się robi piwo - stwierdził.
Magowie pokiwali głowami - rzeczywiście wiedzieli. Dlatego pili gin z tonikiem.

Muzyka, będąc ze swej natury nieśmiertelna, potrafi czasem przedłużyć życie tych, którzy są z nią blisko związani.

G.S.P. Dibbler lubił wstawać o pierwszym brzasku, na wypadek gdyby nadarzyła się okazja sprzedania tego, co bóg daje.

Crash nie miał zbyt wielu szarych komórek i często musiały machać do siebie, by zwrócić uwagę koleżanek.

Była ósma rano – czas, kiedy pijący usiłują albo zapomnieć, kim są, albo przypomnieć sobie, gdzie mieszkają.

Istnieją ludzie, którzy rodzą się z instynktowną wiarą, że wszechświat jest wytłumaczalny.

Istnieje taki typ dziewczyny, która - choć niezdolna do posprzątania własnego pokoju, nawet pod groźbą noża - będzie walczyć o przywilej spędzania całego dnia na wygarnianiu gnoju ze stajni.

ALE WIĘKSZOŚĆ LUDZI JEST RACZEJ GŁUPIA I MARNUJE SWOJE ŻYCIE. PRZEKONAŁAŚ SIĘ JUŻ? CZY NIE PATRZYŁAŚ Z KONIA W DÓŁ, NA MIASTO, I NIE MYŚLAŁAŚ JAK BARDZO PRZYPOMINA KOPIEC MRÓWEK PEŁEN ŚLEPYCH STWORZEŃ WIERZĄCYCH, ŻE ICH PRZYZIEMNY MAŁY ŚWIATEK JEST PRAWDZIWY? WIDZISZ OŚWIETLONE OKNA I CHCESZ WIERZYĆ, ŻE KRYJĄ SIĘ ZA NIMI CIEKAWE HISTORIE. ALE WIESZ, ŻE TAK NAPRAWDĘ SĄ ZA NIMI NUDNE DUSZYCZKI, ZWYKLI KONSUMENCI ŻYWNOŚCI, KTÓRZY SWOJE INSTYNKTY BIORĄ ZA EMOCJE, A SWE KRÓTKIE ŻYWOTY ZA ISTOTNIEJSZE OD SZEPTÓW WIATRU.

Lubił czerń. Pasowała prawie do wszystkiego. A prędzej czy później pasowała już do wszystkiego bez wyjątku.

- Tego nie wezmę - oświadczyła staruszka. - Było w gębie trolla!
- Ale je pani jajka?

[Susan]Jakoś radziła sobie z edukacją. Jednak uważała, że szkoła stale usiłuje jej przeszkadzać.

Trzeba uważać, kiedy wypowiada się życzenie. Nigdy nie wiadomo, kto może słuchać.

TY MI TO ZARZUCASZ? STOISZ TAK W TEJ SWOJEJ ŚLICZNEJ SUKNI I ŚMIESZ MI TO ZARZUCAĆ? TY? TY MÓWISZ O ZMIENIANIU ŚWIATA? CZY POTRAFISZ ZNALEŹĆ W SOBIE DOŚĆ ODWAGI, BY WZIĄĆ TO NA SIEBIE? WIEDZIEĆ, CO TRZEBA ZROBIĆ, I ZROBIĆ TO, NIE OGLĄDAJĄC SIĘ NA KOSZTY? CZY GDZIEŚ NA ŚWIECIE ZNAJDZIE SIĘ CHOĆ JEDNA LUDZKA ISTOTA, KTÓRA WIE, CO TO ZNACZY OBOWIĄZEK?

Zajmijcie się czymś pożytecznym i znajdźcie kwestora - polecił surowo Ridcully. - Kazałbym wam się wytłumaczyć rano władzom uniwersytetu, ale niestety, to wy jesteście władzami uniwersytetu...

Można powiedzieć wszechświatowi: To nieuczciwe. A wszechświat odpowie zapewne: Nie? A to przepraszam.

Muzyka budziła chęć, by kopniakami rozbić ściany i wspiąć się do nieba po ognistych stopniach. Chęć, by wyrwać wszystkie przełączniki, wyszarpać wszystkie dźwignie i wetknąć palce do gniazdka elektrycznego wszechświata, żeby zobaczyć, co się stanie. Chęć, by całą swoją sypialnię wymalować na czarno, a ściany okleić plakatami.

Jeśli słowa wypowiada się z należytą pasją, a bogowie akurat się nudzą, bywa, że cały wszechświat przeformowuje się wokół owych słów. Słowa zawsze miały moc odmieniania świata.

-To jest harfa. To coś, na czym on gra, Nobby(...)
-Cymbał.
-Nie, przecież cymbał...-Gruby strażnik spojrzał gniewnie.-Całe życie czekałeś, żeby mnie tak nazwać, co, Nobby? Założę się, że urodziłeś się z nadzieją, że ktoś powie coś o instrumentach, a ty nazwiesz go cymbałem i będziesz udawał, że to tylko dyskusja! Wstydź się!

Można wybrać nieśmiertelność albo można wybrać człowieczeństwo.

Działo się tu coś wyjątkowo głupiego,- oświadczył. - Zamierzam cierpliwie poczekać, aż dziekan się przyzna.
