cytaty z książki "To jest wojna. Kobiety, fundamentaliści i nowe średniowiecze"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dlaczego używam słowa „wojna”? Bo o niej mówią oni, religijni fundamentaliści. Nie miejmy więc złudzeń i nazywajmy rzeczy po imieniu.
Nie mówi się już tam [w Rosji] o "gejach", zamiast tego kładzie się akcent na "tradycyjne wartości", "ochronę dzieci", "naturalną rodzinę", z czego wynikają później inicjatywy skierowane przeciwko osobom homoseksualnym jako rzekomym deprawatorom dzieci.
Wolność przekonań, jak każda wolność, kończy się tam, gdzie zaczyna się czyjaś krzywda. To krzywdzenie jest złe, a nie to, że ktoś jest inny albo czuje lub myśli inaczej niż ty.
Dług "Solidarności" wobec Kościoła za wsparcie w czasach walki z komunizmem spłacany jest kobiecymi ciałami.
- Powiedziałem niedawno pewnej Łotyszce o mojej podróży do Moskwy, że spotkałem się z rosyjskim rządem, żeby podziękować mu za mocną pozycję prorodzinną w ONZ. Wyciągnęła w moją stronę stary kościsty palec i powiedziała: Nie może pan im ufać. Jeśli w czymś panu pomagają, robią to z innych powodów. To są kłamcy.
Kto by jednak słuchał starych kobiet? Więc napływali kolejni wysłannicy amerykańskiej konserwy i zacieśniali coraz bardziej kontakty z Kremlem oraz prawosławnymi ideologami i działaczami. (s.185).
W historii TFP oprócz wątków paramilitarnych oraz aktów poparcia dla dyktatur pojawiają się także wątki nazistowskie. Brazylijska gazeta ,,Jornal Porta-Voz" w 1968 roku donosiła o śledztwie, jakie wszczęto w sprawie ,,sekciarzy" (sectários) - jak się ich nazywało - z TFP i powiązań tej organizacji z nazizmem.
,,Rząd nakazał swoim organom bezpieczeństwa wszcząć poważne śledztwo w sprawie Sociedade Tradição, Familia e Propriedade (...) - pisała gazeta. - Pierwsze śledztwo wykazało, że członkowie sekty TFP są rekrutowani i trenowani na wzór niemieckich nazistów (...)".
Oto więc dochodzi do niezwykłej symbiozy – amerykańscy ewangelicy w Moskwie zostają potraktowani bardzo prestiżowo, na ich spotkania przychodzi śmietanka polityczna kraju. A oni masowo zaczynają wychwalać rosyjskiego prezydenta w zachodnich mediach. Znika antykomunistyczna, zimnowojenna retoryka, Rosja już nie jest zła. Putin staje się „lwem chrześcijaństwa”, „obrońcą wartości” (Bryan Fisher w American Family Radio), „Rosja, Putin i Cerkiew prawosławna sprawuje moralne przywództwo na świecie” (Sam Rohrer, American Pastors Network), Rosjanie to „obrońcy prawdy moralnej” (Franklin Graham, Samaritan’s Purse).