cytaty z książki "Deszczowa noc"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Miłość nie rozkłada się po równo w związku. Nigdy nie jest pół na pół. To zawsze siedemdziesiąt do trzydziestu, lub sześćdziesiąt do czterdziestu. Ktoś zakochuje się pierwszy. Ktoś stawia drugą osobę na piedestale. Ktoś staje na głowie, by życie toczyło się gładko i przyjemnie, a partner po prostu załapuje się na ten wózek.
(...)osoba, która jest twoją pierwszą miłością, kradnie ci serce. Osoba, z którą pierwszy raz w życiu się kochasz, kradnie ci duszę. A jeżeli w jednym i drugim wypadku jest to ten sam człowiek, czeka cię marny los.
dowiedziała się (...),że kobiety w ciągu dnia wypowiadają dwa razy więcej słów niż mężczyźni, i zaczęła się zastanawiać, czy dzieje się tak dlatego, że kobiety są z
natury gadatliwe, czy może mężczyźni potrzebują dwukrotnie dłuższego komunikatu, aby zrozumieć, co się do nich mówi.
Trzy miesiące temu powiedziałbym, że jeżeli kogoś szczerze kochasz, musisz pozwolic mu odejsc. Ale teraz patrzę na ciebie[...] i widzę, jak głęboko się myliłem. Jeżeli kogoś naprawdę kochasz, musisz zrobic wszystko, żeby go zatrzymac.
Deklaracje odnoszące się do hipotetycznych sytuacji mają niewiele wspólnego z decyzjami podejmowanymi w obliczu zaistniałych wydarzeń.
Jeżeli kogoś naprawdę kochasz, musisz zrobić wszystko, żeby go zatrzymać.
Miłość do Allie była niczym zajmowanie tego samego miejsca w podmiejskim pociągu - nie można sobie wyobrazić jakby się czuło w innym rzędzie. Żyło się w przeświadczeniu, że właśnie to krzesełko jest wymodelowane specjalnie dla ciebie. Siadało się na nim co dzień z zadowoleniem i uczuciem ulgi, że nikt go wcześniej nie zajął.
- Czyżby jeszcze nie dotarło do ciebie, że nie można pomóc człowiekowi, który nie chce pomocy?
Pewnego razu słyszałem, jak dziewczyna w autobusie wyznała swojej przyjaciółce, że pewien facet wdarł się do jej serca.
Uderzyło mnie te określenie – człowiek potrafi tak bardzo się zatracić w miłości, że ukochana osoba staje się na zawsze cząstką jego samego.
Od razu stanął mi przed oczami taki oto obraz: jakaś ciepła materia rozlewa się po sercu, a potem trafia do krwiobiegu i rozprzestrzenia się po całym ciele – aż po czubki palców.
Czekało go dożywocie w ograniczonym świecie lub więzienie, jakim staje się świat, gdy wyrokiem jest dalsze życie.
Wiesz, że powędruje ustami w dół brzucha, doprowadzi Cię niemal na szczyt rozkoszy, a potem przylgnie ustami do twoich warg, i wówczas się dowiesz, jak smakuje twoje własne pożądanie.
Czy jeżeli się kocha drugą osobę - kocha głęboko i szczerze - mozna pozwolić jej odejść?
Przywołuję z pamięci twój obraz, a potem go noszę w sercu przez cały dzień.
Nawet jeśli oddalisz się na tysiące kilometrów od kogoś, kto wierzy, że do niego przynależysz, i tak pozostaniesz z nim związana na zawsze.
- Ale przecież ją zabiłeś!
Jamie pokręcił głową.
- Ja ją kochałem - powiedział cicho. - Kochałem tak bardzo, że pozwoliłem jej odejść.
- Kochasz ją?
Cam bezwiednie cofnął się o krok.
- Moją żonę? Oczywiście.
- Jak bardzo?
Cameron uśmiechnął się pod nosem.
- A istnieje jakaś gradacja?
Jamie wzruszył ramionami.
- Ty mi powiedz. Co na przykład byłbyś gotów dla niej zrobić? Skłamać? Dopuścić się kradzieży? Popełnić zabójstwo?
Na świecie jest mnóstwo pięknych rzeczy, ale trzeba uważnie się rozglądać.
Mam wielką ochotę na cappuccino. Ale nienawidzę pić czegokolwiek w samontości".
Zachowywał się jak dziecko, budujące własny świat na fundamencie nadziei, że pewnego dnia zostanie prezydentem, gwiazdorem filmowym czy rozgrywającym w najlepszej drużynie futbolu amerykańskiego; dziecko, które uparcie nie chce przyjąć do wiadomości, że te marzenia nigdy się nie spełnią.
Jamie, wiem, że mnie kochasz - powiedziała. - Pytanie tylko, jak bardzo?