cytaty z książek autora "Jeremy Clarkson"
Nie zapominajmy, że to, co dzieje się dzisiaj, to już przeszłość, do której w przyszłości będziemy wracać w marzeniach.
Przyjaźń wcale nie jest nienaruszalną więzią. Jest raczej jak olbrzymia, piaszczysta wydma, pozornie potężna i trwała, ale pewnego dnia budzisz się, a jej już nie ma.
Ponieważ jestem mężczyzną, niechętnie zjeżdżam na bok, żeby zapytać kogoś o drogę, bo to oznaczałoby, że ten ktoś pod pewnym względem jest mądrzejszy ode mnie. A na pewno tak nie jest, bo ja siedzę sobie wygodnie w cieplutkim samochodzie, a on włóczy się pieszo.
W takim razie musi to być jeden z najfajniejszych zawodów w Anglii [synoptyk - przyp. red.]. Najmocniejszy komputer mówi ci, że dwa plus dwa to pięć. A ty musisz powiedzieć: "A właśnie, że nie".
Teraz to i ja się zezłościłem. Wybrałem się do jednego z londyńskich sklepów z akcesoriami szpiegowskimi i szarpnąłem się na noktowizor za 350 funtów. Niestety, nosił na sobie napis "Made in Russia", co w wolnym tłumaczeniu brzmi:"że zrobiony po pijaku". Noktowizor działał beznadziejnie".
Jak to możliwe,że eurodeputowanym udało się wprowadzić ujednolicone banany, a nadal pozwalają, aby w każdym państwie członkowskim istniał inny, za każdym razem ekscytujący sposób wydobywania elektryczności ze ściany
Niedawno doszedłem do wniosku, że moje owce zachowują się zupełnie jak nastoletni chłopcy. To takie wełniaste nastolatki. Podejmują absurdalnie ryzykowne akcje i udają, że nic ich nie interesuje.Są przy tym umyślnie kłopotliwe, uparte, wulgarne i skłonne do szokujących aktów wandalizmu.
Powolni kierowcy - wszyscy oni są nadzwyczaj nudni i wszyscy są mordercami.
Po prostu od czasu do czasu trzeba sobie powiedzieć: a co mi tam! I zrobić sobie dwutygodniowy wypad na Barbados.
Nawet jeśli Osama nie żyje, Amerykanie nigdy nie odniosą nad nim zwycięstwa, dopóki pewnego dnia nie pójdą po rozum do głowy i nie wybiorą na prezydenta Johnny'ego Deppa.
Oczywiście, że nie jest doskonałe. W moim świecie nic nie jest doskonałe. Ale naprawdę nie przychodzi mi do głowy, co może być w nim nie tak.
the more you learn and the more you read, the more you realise that, actually, the more you know, the more you know nothing
Jeśli zgromadzisz wszystkie fakty, dojdziesz do wniosku, że każde zagadnienie można rozpatrywać patrząc na nie z dwóch różnych punktów widzenia i w dodatku każdy z nich może być słuszny. Z tego natomiast wynika, że jeśli masz wyrobioną na temat czegoś jednoznaczną opinię, świadczy to o tym, że nie znasz wszystkich faktów. I tak jest z pewnością w przypadku "The Guardian"
...Partia Zielonych tym razem trafiła w dziesiątkę. Twierdzi bowiem, że liczba ofiar wypadków nie spada, bo po drogach jeździ mnóstwo zidiociałych kretynów.
Jeśli zgromadzisz wszystkie fakty, dojdziesz do wniosku, że każde zagadnienie można rozpatrywać patrząc na nie z dwóch różnych punktów widzenia i w dodatku każdy z nich może być słuszny. Z tego natomiast wynika, że jeśli masz wyrobioną na temat czegoś, jednoznaczną opinię, świadczy to o tym, że nie znasz wszystkich faktów. I tak jest z pewnością w przypadku "The Guardian
Oczywiście że mamy we Włoszech ograniczenie prędkości. Jest nim maksymalna prędkość twojego samochodu.
A herbata ćaj? Kosztowaliście jej kiedyś? Jeśli nie - to lepiej już jej nie próbujcie; tych samych doznań, i to za o wiele mniejsze pieniądze, dostarczy wam wypicie własnego moczu.
Z kolei w Indiach samochód nie jest rzeczą, która ma przewieźć was i waszą rodzinę z punktu A do punktu B. To brama do następnego wcielenia. Kupujecie samochód. Ruszacie w podróż. Macie wypadek. Tyle.
A jeśli zaś chodzi o kwestię, czy pepsi może zastąpić coca-colę, to powtórzę coś, co często mówię amerykańskim barmanom: zgodzę się z tym tylko wtedy, jeśli oni zgodzą się przyjąć banknoty z Monopoly zamiast prawdziwych pieniędzy.
Poszliśmy do baru ,,Q". Następnie udaliśmy się do pełnej Australijczyków spelunki o nazwie ,,Czas Apokalipsy". A później do jakiegoś baru, gdzie siedzieliśmy na podłodze, a jeszcze później gdzieś, gdzie przewróciliśmy się na podłogę.
Nie zapominajmy też o wioskach. W czasach, gdy po zamku królewskim w Windsorze biegał w obłędzie Jerzy III, myśląc, że jest poduszkowcem, a czasem pasternakiem, większość małych osad w Wielkiej Brytanii była siedliskiem strasznych chorób wyniszczających lokalne populacje. Obecnie są siedliskami bankierów inwestycyjnych i ich uroczych dzieci o imieniu Sophia.