cytaty z książek autora "Karen Marie Moning"
Filmy mówią Wam, co macie myśleć. Dobra książka pozwala
samodzielnie przemyśleć kilka rzeczy.
Określają nas nasze czyny. To, co wybieramy. To, czemu stawiamy opór. To, za co gotowi jesteśmy umrzeć.
-Słyszałam ,że nie ma mężczyzn pośród sidhe-seers
- Gdzie o tym usłyszałaś?
-Tu i ówdzie
-I w które z tych dwóch stwierdzeń wątpisz panno Lane?
- W które z jakich?
-W to ,że widzę wróżki czy w to,że jestem mężczyzną. Wydaje mi się ,że już Cię
przekonałem o pierwszym, czy powinienem rozwiać twoje wątpliwości również co
do drugiego? - sięgnął do swojego paska od spodni
- Och, daruj sobie - wywróciłam oczami - Jesteś lewostronny, Barrons
Pewnego dnia poznajesz mężczyznę, który cię całuje i nie możesz wtedy oddychać i
zdajesz sobie sprawę, że wcale nie musisz. Tlen jest czymś trywialnym. To pragnienie,
sprawia, że życie się toczy. Że ma znaczenie. Sprawia, że jest warte wszystkiego.
Pragnienie jest życiem. Głód aby zobaczyć następny wschód czy zachód słońca, aby
dotknąć tego kogo kochasz, aby spróbować ponownie...
- Jesteś Mac - mówi - A ja jestem Jericho. Nic innego nie ma znaczenia. Nigdy nie będzie miało. Dla mnie istniejesz w miejscu, które jest poza wszystkimi regułami. Rozumiesz?
Tak. Jericho Barrons właśnie powiedział mi, ze mnie kocha.
- Znam ludzi, panno Lane. Myślą, że chcą umrzeć, czasem nawet tak mówią. Ale nigdy nie mówią poważnie. W ostatniej chwili kwiczą jak świnie i bronią się jak diabli.
Notka była przypięta do kasy
Witam w domu panno Lane.
— Arogancki, pewny siebie dupek — kluczyki leżały na ladzie obok.
Istnieją tylko odcienie szarości. Biel i czerń to jedynie podniosłe ideały w naszych umysłach, standardy, zgodnie z którymi próbujemy wydawać osąd i w odniesieniu do których ustalamy swoje miejsce na świecie.
Nie cierpię litości. Współczucie nie jest aż takie złe. Współczucie mówi - wiem, jak to jest, paskudnie, prawda? Litość oznacza, że ludzie uważają was za pokonanych.
Podniosłam do góry brew
— Między wymiarowe Zgrupowanie Pieprzenia Wróżek — powiedziała kwaśno.
Nigdy nie pozwól nikomu odebrać ci godności, wyszeptała Catherine w jej umyśle. Czasami to wszystko, co się ma.
To nie rzeczywistość doprowadza do szaleństwa, ale możliwości. To czekanie, zastanawianie się godzinami, co będzie następne. To nie cierpienie, ale oczekiwanie na kolejną porcję bólu.
Powinnam była kochać się z tym mężczyzną. Zawsze obawiałam się być w stosunku do niego czuła. Jestem zamroczona swoją własną głupotą.
Drży
- Nie waż się myśleć przez ani jedną pieprzoną minutę, że możesz pokazać mi to wszystko w swoich oczach i zginąć !
To bzdury !
Nie mam zamiaru znowu przez to przechodzić !
nie możesz oceniać czegoś po prostu po jego wyniku. Rezultat nie zawsze uzasadnia zamiar.
Co jest ze mną nie tak? I to nie jest zachęta, żebyś zaczął wyliczać rozliczne ułomności mojego charakteru.
Typowy Barrons. Poproś o odpowiedź, a dostaniesz rozkaz.
Dotknięcie z czułością przez Jericho Barronsa sprawia, że człowiek czuje się jak ktoś najbardziej wyjątkowy na świecie. To jak podejście do najwiekszego, najdzikszego lwa w całej dżungli, położenie się i wsunięcie mu głowy do paszczy, a on, zamiast odebrać życie, zaczyna lizać i mruczeć.
Barrons był potężny, przystojny na swój mroczny sposób, nieprzyzwoicie bogaty, przerażająco inteligentny i miał doskonały gust, nie wspominając o twardym ciele, które bez przerwy emanowało energią.
W podsumowaniu- był doskonałym materiałem na bohatera. Lub psychopatycznego mordercę.
A jeśli nauczyłam się czegoś w Dublinie, to tego, że granica między nimi jest bardzo płynna.
Gdy wojownik rozumie, że ma tylko jedną drogę działania, wykorzystuje ją najlepiej jak może.
Życie nie rozkwitało w promieniach słońca i ładnych miejscach. Życie zapuszczało najsilniejsze korzenie z odrobiną deszczu i całym mnóstwem gówna jako nawozu.
... po dwóch tygodniach upragnionej samotności zaczynałam się nią dławić.
Dying is overrated. Human sentimentality has twisted it into the ultimate act of love. Biggest load of bullshit in the world. Dying for someone isn't the hard thing. The man that dies escapes. Plain and simple. Game over. End of pain...Try living for someone. Through it all-good, bad, thick, thin, joy, suffering. That's the hard thing.
Mężczyźni nigdy nie myślą, że tyłek jest gruby, powiedziała jej kiedyś Ruby. Są tak szczęśliwi, po prostu go widząc.
Chociaż miłość mogła przybrać na sile w czasach pokoju to jednak hartowała się w walce.
Przez moment był przerażony jak łatwo kłamstwo wskoczyło na jego usta. Widzisz, skarcił samego siebie, złam jedną zasadę i wszystkie idą do diabła.
Wampiry? Błe. Są martwe. I to powinno wystarczyć. Podróże
w czasie? Wolę podstawowe wygody od nieokrzesanego
szkockiego górala o manierach jaskiniowca. Wilkołaki? Ludzie,
to przecież głupota. Jaka kobieta chciałaby się spotykać z
mężczyzną, którym rządzi jego wewnętrzny pies? A zresztą
wszyscy mężczyźni tacy są, nawet bez genu lykanotropii.