Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Juraj Kováčik
1
7,1/10
Pisze książki: literatura piękna
Juraj Kováčik (1964),fotograf i księgarz. Mieszka i pracuje w Bratysławie i w Smrečanach. Książka "W kinie panoramicznym" jest jego debiutem literackim. Publikacja znalazła się w finale nagrody Anasoft Litera w 2019 roku. W roku 2011 opublikował album fotograficzny "Tatry / Tatras", a w 2019 roku powieść "Všetky jeho svety".
7,1/10średnia ocena książek autora
29 przeczytało książki autora
28 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
W kinie panoramicznym Juraj Kováčik
7,1
Otwarcie zbioru opowiadań historią rozgrywającą się w księgarni zdaje się być zabiegiem banalnym. W tej banalności kryje się jednakże pewna cyniczna przebiegłość. Mało kto z osób czytających i zafascynowanych literaturą, obok takiego właśnie wątku, zwłaszcza, poprowadzonym z literacką czułością i zgrabnością, potrafiłby przejść obojętnie. Juraj Kováčik zdaje się być tego świadom, bez skrupułów wikła bohaterów pierwszego opowiadania Na zachodzie bez zmian w romans, rozpoczynający się w księgarni właśnie. Tym samym kusi czytelników, wciąga w przygodę z całym zbiorem, dając nadzieję, iż ten, do samego końca podtrzyma aurę otwierającej go miniatury.
W kinie panoramicznym splata jedenaście krótkich form literackich. Te, pozornie odrębne opowiadania łączy subtelna nitka powiązań. Odkrywanie jej jest swego rodzaju wartością dodaną do przyjemności naturalnie wpisanej w ich lekturę. Odkrywanie bowiem aluzyjnych sieci relacji pomiędzy bohaterami poszczególnych historii stanowi drobne wyzwanie. Współzależności pomiędzy poszczególnymi opowiadaniami choć symboliczne i czasem nieoczywiste, finalnie są wyczuwalne. Zabieg ten tworzy spójną i zgrabną całość.
Wszyscy się spieszą. Niech pan zobaczy, jak szybko chodzą. Im większe miasto, tym szybciej w nim chodzą.
Debiutujący w roli pisarza słowacki fotograf i publicysta w swoich opowiadaniach koncentruje się na zwyczajnych ludziach. Zwyczajność ich charakterów oraz powszedniość ich życiorysów skonfrontowana zostaje tutaj z decydującymi i kluczowymi dlań momentami, które ofiaruje los. Niezależnie od tego, czy będzie to zwolnienie z pracy (Dzień jak co dzień),zdrada małżonki (Uwaga na marginesie) czy trzęsienie ziemi (Nowy początek),każda z historii będzie miała decydujący wpływ na podjęte przez bohaterów decyzje. Czasem naznaczone będą swego rodzaju fatalizmem, jeszcze częściej kategoryczne w swych skutkach, wszystkie jednak spowodują wolę zatrzymania się na moment, wyłamania z egzystencjalnego pędu celem przeanalizowania swojego życia i domknięcia go czy też ułożenia od nowa (Na zachodzie bez zmian).
Jest w tych fantazjach pewna ujmująca oniryczność. Często wyrwane z kontekstu, fragmentaryczne opowieści, są ledwie wycinkiem rzeczywistości, co autor oddaje w sposób sugestywny i plastyczny. Narracje te zaczynają się mimochodem, jakby lekceważąco, równie bezwzględnie też się kończą. Bohaterowie otwierającego zbiór opowiadania mówią o sobie, iż są pięknie patetyczni. Efemeryczność owa też taka właśnie jest: pięknie patetyczna, a przy tym urzekająca. I choć przebija przez nią pewna banalność, to jest ona wiarygodna i bliska czytelnikowi. Juraj Kováčik przekonująco zamyka ją w poszczególne kadry, które niczym kolejne fotografie dokumentują punktowość i nieprzewidywalność ludzkiej egzystencji, która niezależnie od kontekstu, czasu i przestrzeni w sposób nieustający i niezmienny zaskakuje człowieka.
www.bookiecik.pl
W kinie panoramicznym Juraj Kováčik
7,1
W książce autor zawarł 11 opowiadań które, choć krótkie momentami naprawdę zmuszały mnie do przeanalizowania tego, co właśnie przeczytałam. Czasami miałam wrażenie, że historie urywają się nagle, ostro, bez sentymentu. Był bohater, a zaraz go nie ma. Zostajemy tylko my i nasze myśli. To nie są trudne w odbiorze opowiadania, ale właśnie przez swoją pozorną prostotę tak mnie, porwały. Niektóre z tych historii mogły się zdarzyć naprawdę, nawet mi. I to chyba jest największa zaleta snucia opowieści przez Kovacika. Rozumiemy bohatera, potrafimy się z nim zidentyfikować. To nie znaczy, że się musimy z nim zgadzać, ale po ludzku możemy odczuwać to, co on.
To również książka przypominająca nam o losie, tak przecież przewrotnym. Wszyscy sobie zdajemy z tego sprawę, a jednak chyba każdy z nas chce wierzyć, że w jakimś stopniu umie przewidzieć i przygotować się na to, co będzie. Czy jednak faktycznie? Ile w naszym życiu znaczą poczynania innych ludzi i jak bardzo oddziaływają one na naszą teraźniejszość i przyszłość? Czy tak naprawdę da się uciec od przeznaczenia, czy może to my je kreujemy każdego dnia i popychamy w danym kierunku?
W kinie panoramicznym narracja płynie powoli, autor nie spieszy się, nie szokuje nas niczym, nie zabiera w szaleńczą gonitwę po zdarzeniach. Bohaterzy opowiadań są zwyczajnymi ludźmi, różni ich wiek, płeć, miejsce zamieszkania, wykonywane zawody. Niektórych poznajemy w pracy, innych na joggingu lub kawiarni. Niekiedy stajemy się obserwatorami wyłącznie urywku z ich życia, czasami słuchamy dłuższej opowieści.
Kovacik stworzył zbiór opowiadań, które bardzo dobrze się czyta i choć mnie osobiście momentami zmusiły do refleksji, to jednak nie spowodowały, że poczułam się nimi przytłoczona. Historie przez to, że tak bardzo autentyczne i prawdopodobne wywołały we mnie swoiste przypomnienie, że tak przecież wygląda momentami życie. Bywa, że jeden czyn zmienia wszystko, czasami trzeba coś zaryzykować, aby być szczęśliwym, a niekiedy bezpieczna rutyna staje się niepostrzeżenie naszą klatką.
W kinie panoramicznym to bez wątpienia książka, której warto dać szansę. Choć nie wszystkie opowiadania spodobały mi się tak samo i mam swoich osobistych faworytów to jednak uważam, że jako całość publikacja jest na naprawdę wysokim poziomie. Myślę, że to idealna książka do tego, aby przekonać się do opowiadań, które nie wszyscy jak zdaję sobie sprawę lubią. Jestem przekonana, że te proste historie z głębią poruszą Was i skłonią do przemyśleń. Może przypomną o czymś ważnym o czym tak łatwo zapomnieć w gonitwie codziennego życia?