-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Cytaty z tagiem "starbound" [15]
[ + Dodaj cytat]Przez moment obraz nieruchomieje: nasz świat, nasze życie, zredukowane do garści rozbitych gwiazd rozsypanych w niezbadanej przestrzeni. Wszystko potem znika, wchłonięte przez hiperprzestrzenny podmuch, a błekitnozielone zorze porywają ze sobą powidoki utraconego świata.
Szepty istnieją, wszyscy o tym wiedzą. Nawet jeśli nikt nigdy niczego nie udowodnił, ludzie zawsze opowiadali historie o tym, co leży poza skrajem zbadanego wszechświata.
Ciemność wiruje wokół mnie, zmęczenie niemal zwala mnie z nóg. Zamykam oczy i opieram się ręką o ścianę. Nie stać mnie na to, by stracić nadzieję.
Chłód to tylko brak ciepła, ciemność to brak światła. A tam jest tak, jakby… światło i ciepło nie istniały, nigdy.
Zamykam oczy. Nie jestem w stanie patrzeć, jak odchodzi, ponieważ mnie zniszczyła. A także dlatego, że nigdy więcej jej nie zobaczę. Serce płonie mi żądzą zemsty i płonie dla niej, i nie potrafię przewidzieć, które pragnienie okaże się zwycięskie.
Czas to choroba stworzona przez ten gatunek, i jako ich niewolników dotyka ona również nas. Wśród objawów znajdują się niecierpliwość, nuda, szaleństwo i rozpacz. A co najgorsze – zrozumienie. Te stworzenia nie potrafią spojrzeć w głąb drugiej osoby tak jak my, przez co znają się jedynie za pośrednictwem słów, które wymyśliły. A słowa rodzą nieprawdę.
Zaskoczenie jest poręczą, która pomaga mi się wydostać z otchłani smutku.
Słuchać serca? (…) To prosta rada. Ale prawdopodobnie najtrudniej ją zastosować. Zawsze łatwiej robić to, czego się od ciebie oczekuje, niż to, co właściwe.
Powinien był dać mi na imię Cykuta, Pokrzywa albo Belladonna.
Jedno jego spojrzenie wystarczy, by rozpalić we mnie krew. Zdaje mu się, że nie widzę, jak wyciąga rękę w moją stronę i jak powstrzymuje się w ostatniej chwili. Jest niecierpliwy, ale potrafi się hamować - chce mnie odzyskać, ale czeka. Myśli, że mamy czas.