cytaty z książki "Prawniczka"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
To nie dyktatorzy są problemem, a ludzie, którzy ślepo za nimi podążają. Mają zwolenników, wyznawców, czym zatem różnią się od tych wybranych w demokratycznych wyborach?
Moretti wywoływał w niej erupcję emocji, której nie była w stanie zatrzymać. Jego zamglone, zimne spojrzenie coraz bardziej ją nakręcało. Czuła się jak podczas ich pierwszego spotkania. Chciała go okładać pięściami i pogłaskać po twarzy. Przytulić i udusić. Pocałować i zarazem wbić nóż w plecy.
- Nie żartuj. Całe tabuny kobiet na ciebie lecą, po co ci jakaś rozwrzeszczana, rozhisteryzowana wiedźma, która chowa się pod kołdrą jak małe dziecko, bo nic lepszego nie przychodzi jej do głowy. - Uśmiechnęła się zalotnie, nalała do jego kieliszka szampana i chwyciła go w dłoń. - Dobranoc. Wiem już wszystko co chciałam - dodała na koniec i zniknęła w drzwiach balkonu.
- No właśnie, kobiet! Jeszcze żadna wiedźma na mnie nie leciała! - krzyknął za nią prześmiewczo.
- Kup jej miotłę, to może poleci.
- Nie wiem, czy Alfa Romeo je produkuje.
Przez wiele lata w pocie czoła budowała mur mający ją ochronić przed całym światem. Z każdym miesiącem dokładała kolejną cegłę z rozczarowań, lęków i prób ukrycia prawdziwego ja. Mieszała zaprawę z niespełnionych ambicji, potrzeby udowodnienia swojej wartości i voila! Gotowe. Nawet najmocniejszy taran nie miał szans po zderzeniu ze ścianą obojętności i pozorów. Aż do niedawna. Taran tym razem miał błękitne oczy.
James Arturo Moretti -rzeźbiony dłutem w skalę skurwysyn, który w ciągu paru sekund potrafił przeistoczyć się z socjopatycznego narcyza w najlepszego przyjaciela i obrońcę. Wirtuoz nieprzewidywalności, operator emocjonalnej kolejki górskiej. Jednym zdaniem mógł wynieść pod niebiosa, a za chwilę boleśnie wbić w ziemię.
- James Arturo Moretti, boss klanu Morettich. Dziwnie to brzmi - rzucił cierpko. - Nie spodziewałem się.
-Ja też nie. - Zacisnął dłonie w pięści. - Ale brzmi to lepiej niż epitafium na nagrobku.