cytaty z książki "Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nieważne, czy członkowie rodziny królewskiej dopuszczają się grzechów, jedyny prawdziwy grzech to dać się złapać" - to podobno słowa, które lubi powtarzać królowa Elżbieta.
Syn Elżbiety był przedwcześnie zramolałym typem - jedna z tych osób, które już w młodości robią wrażenie jakby dociągały do siedemdziesiątki.
Przed ślubem widzieli się na randkach trzynaście razy. Byli ludźmi z innych światów, choć oboje pochodzili z najwyższych szczebli brytyjskiej arystokracji. On był wyrachowanym, snobistycznym narcyzem, ona młodziutką dziewczyną pełną uczuć, niewinności i naiwności. Parę osób z ich otoczenia bało się już w 1981 roku, że ich związek czeka katastrofa.
Karol zadał lady Spencer kluczowe pytanie. W odpowiedzi usłyszał entuzjastyczne "Tak!" Nie miał przygotowanego pierścionka i musiał za to przepraszać. Oświadczył się ponoć, jak pisze biograf Anthony Holden, przy grządce kapusty w ogrodzie rezydencji swojej bylej wówczas kochanki Kamili.
Karol i Anna muszą występować o widzenie z matką oficjalnymi kanałami, jakby byli ambasadorami jakiegoś zamorskiego kraju.
Kamila odklepała drewnianym głosem swoją rolę w brytyjskich Matysiakach, tasiemcowym słuchowisku radiowym BBC "The Archers". To prawda, że nauczyła się ładnie uśmiechać do tłumów i mówić parę zdań bez kartki o "potrzebie pomocy słabszym i troski o nich", ale Dianą nie jest i nigdy nie będzie.
Straszne życie księżniczki Małgorzaty ukazuje dobitnie, jak toksyczny wpływ na osobowość wywiera duszenie się w jadach rodziny królewskiej. Niewyobrażalnym okrucieństwem jest wychowanie dziecka w atmosferze bałwochwalczego dla niego szacunku otoczenia, który okazywany jest mu potem przez całe życie, a jednocześnie pozbawienie tej samej osoby prawa do własnego wyboru partnera, religii czy poglądów politycznych" - pisał w swojej książce Johann Hari.